Teraz jest 10 maja 2024, o 23:14 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Półtoraroczny niejadek!!!!!!!

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Półtoraroczny niejadek!!!!!!!

Postprzez Gabi » 14 grudnia 2006, o 18:11

Drogie mamy pomóżcie!!
Mam 1,5 rocza córeczkę i dalej karmię ją piersią,próbowałam kilka razy ja odstawic ale moje sposoby sa mało skuteczne.ale największy problem mam z tym że nie chcejesc nić innego oprócz mojej piersi.Bardzo sie tym martwie bo mała ma anemie i niedowage waży 9 kilo.Podjada czasem chrupka lub paluszka,ale poza tym wszystkie jedzonko jakie jej podsuwam wywołuje wrzask i efekt wymiotny.Ani zupki ,które gotyje ani deserki gotowe po prostu nić.ale dodam że umie pic łyżeczką bo herbatke jej tak podaję.Ratujcie bo naprawdę już nie wiem co mam robić.
Gabi
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 14:30
Lokalizacja: kraków

Postprzez gam » 17 grudnia 2006, o 18:06

Gabi! Mój syn był okropnym niejadkiem i doskonale cie rozumiem co przeżywasz, u nas każda dodatkowa łyżeczka pokarmu powyżej 2 lub 3 kończyła się wymiotami.

Dziecku po prostu musi smakować to co je, wiem że to może nie jest poprawne działanie ale ja chwytałam sie wszystkiego żeby moje dziecko coć zjadło, jeżeli podasz mleko inne niż swoje czyli np. gotową mieszankę dosłódź ją, zje trochę więcej cukru nic jej sie nie stanie, nie takie paskudztwa będzie jeszcze w życiu jadła, bez względu na to czy podajesz zupkę ze słoiczka czy sama ugotujesz dopraw ją tak żeby miała wyraźny smak, posól porządnie, trochę popieprz, na początku odwróć uwagę dziecka od jedzenia, zajmij je czymś zainteresuj, (u nas działalo palenie świeczek albo sztucznych ogni) w tym czasie uda ci się przemycić parę łyżeczek jakiejś potrawy, to już coś.
Ciągle mamy są bombardowane informacjami co jest dla dziecka niezdrowe, popatrzmy na siebie czy nam najbardziej smakują te najzdrowsze potrawy czyli warzywa gotowane na parze i mięsko, bleee i dziecko też mówi bleee, a w przypadku dziecka które nic nie chce jeść ważne żeby zjadło cokolwiek, bo inaczej wpędzi się w anemię i nie będzie miało siły na zabawę. Ważne żeby próbowało nowych smaków, coś sobie zawsze wybierze z menu. Posiłki (teraz jest zimno ale w ciepłe dni) staraj się podawać często poza domem , na świeżym powietrzu , na spacerze, nie celebruj posiłku, nie mów dziecku a teraz coś zjemy bo od razu pomyśli o piersi bo to lubi najbardziej tylko wyjmij np. sere i po prostu jej daj, wykorzystaj zaskoczenie, możesz dać jej łyżeczkę niech sama spróbuje (ale to później jak dziecko zaakceptuje w ogóle inny posiłek niż pierś). Jak cos przyjdzie mi jeszcze do głowy to dopiszę :)
gam
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 30 maja 2006, o 10:42

Postprzez juka » 17 grudnia 2006, o 18:43

półtoraroczne dzieci czesto bywają niejadkami, bo świat za bardzo je interesuje :) . nasze uwielbiały zasiadać z nami do stołu i wszystkiego próbować ze stołu - łapami, rozmazując po okolicy :lol: . nie zmuszałam je, żeby nie wyczuwały napięcia i nie spostrzegały jedzenia jako czegoś męczącego.zdarzało się że któreś nie jadło cały dzień, a bywało, ze więcej ode mnie. no i nigdy nie tolerowały żadnych niemowlęcych papek! jeśli brokuły, to kawałek do garści, mięcho w postaci kotleta (też w łapie :oops: )...
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez juka » 17 grudnia 2006, o 20:03

no i jeszcze jedno - żadnych słodyczy, chrupek,paluszków i ciasteczek między posiłkami (ani zamiast). słodycze w ogóle u nas są "na kartki" - tylko w niedzielę.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Gabi » 29 grudnia 2006, o 13:15

Drogie Mamy!!!Dziękuje za słowa pocieszenia ,to dobrze że ktoś rozumie co przechodziłam,bo sytuacja sie troche poprawiała ,udało mi sie odstawic mała od piersi,trzy noce budziła się z płaczem i wołala cyca ale Dzięku mojemu uporowi i wsparciu męża przeszłam razem z córeczką ten trudny okres. Mała teraz troche lepiej je,choc ciagle musze stosować rózne fortele i zabiegi by odwrócic jej uwage.Pozdrawiam :) :D
Gabi
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 14:30
Lokalizacja: kraków


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron