Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 21:33 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Przejście z piersi na butelke?

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Przejście z piersi na butelke?

Postprzez funkia » 9 grudnia 2006, o 12:16

Witam :)
Dziewczyny, proszę o radę....mój maluszek kończy 7 miesięcy, za miesiąc muszę wrócic do pracy :( do tej pory był karmiony piersią, nigdy nic nie pił z butelki....czy mam go zacząć tego uczyć czy istnieje jakis inny sposób? nie chce by oduczył sie ssania piersi, chce go karmic nadal...
funkia
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 20 września 2006, o 22:11
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński

Postprzez fiamma75 » 9 grudnia 2006, o 13:21

Zacznij go uczyć picia innego niż z piersi, bo może być problem.
Myśmy uczyli córeczkę jak tylko skończył 2 tyg. - raz na parę dni dostawała moje mleko z butelki, a i tak jak wypadła przerwa 3 tyg. (nigdzie na dłużej nie wychodziłam i nie było potrzeby), to zapomniała i potem przez tydzień się męczyliśmy, żeby ją na nowo, ale się udało. Teraz bez problemu pije z butelki (ale używam najmniejszego smoczka- specjalnie by się namęczyła jak przy cycu) - kończy 5 miesięcy, za parę dni wracam do pracy na cały dzień i jestem spokojna, bo wiem, że będzie jadła moje mleczko (mam spory zapas mrożonego) + 1 posiłek niemleczny.
Tak duże dziecko jak Twoje nie oduczy się ssania, bo pierś nie służy mu tylko do jedzenia :D Problem jest przy maluszkach.
Możesz spróbować też uczyć pić z niekapka (jeśli chcesz uniknąć butelki).
Poza tym na forum eksperckim "Karmienie piersią" czytałam, że przy starszych niemowlętach (jesli matka nie ma możliwości aby w czasie jej nieobecności podawano jej mleko), to można podawać tylko posiłki niemleczne (obiadki, desery, Sinlac, itp.) a mama będzie karmić przed pracą i po pracy (byle by było min. 5 karmień).
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez juka » 9 grudnia 2006, o 13:57

popieram podawanie innych pokarmów - to jest spory facet! :D
ja mam bardzo różne doświadczenia - najstarsza córka piła tylko z piersi, poem z kubeczka niekapka. żadnego gumowego cycka do ust nie wzięła. miałam blisko do pracy, więc w połowie wychodziłam na przerwę ja nakarmić. drugie dziecko wcześnie domagało się "ludzkiego" jedzenia, kiedy wracałam do pracy miał 9 ms i po prostu przez ten czas jadł co innego. ostatnie dziecko uczyłąm pić z butelki ok. 2 tygodnie, kiedy skończyło 4 ms, trochę się napracowała, ale skończyło się dobrze. w pracy i wieczorem odciągałam mleko, które ona piła z butli następnego dnia. gdy wracałam z pracy,piła z piersi bez żadnych problemów.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez funkia » 9 grudnia 2006, o 18:33

u mnie problem polega na tym, że nie będę miała możliwości odciągania pokarmu w pracy :(
dodatkowym kłopotem jest to, że praca jest dwuzmianowa, I zmiana 7-14.00 a II - 14.00-21.00. J
ak tu przystosować smyka do takich zmiennych warunków? Co mu dać wieczorem przed snem, gdy będę w pracy? Dodam tylko, że pięknie je łyżeczką...
funkia
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 20 września 2006, o 22:11
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński

Postprzez Mysza » 9 grudnia 2006, o 23:15

Moja córcia przed powrotem do pracy dostawała butlę sporadycznie, pod moją nieobecność (jakieś wyskoki na zakupy, czy takie tam), zawsze ze smokiem "początkowym", z jedną małą dziurką. Nie było problemu z piciem z niej, ale nie wiem, jak to jest, kiedy takiemu 7-miesięcznemu "starszakowi" proponuje się smoka po raz pierwszy :-)

Wróciłam do pracy, kiedy mała skończyła 6 miesięcy. Przez dwa miesiące odciągałam w pracy - raz w ciągu dnia, mniej więcej w połowie pobytu w biurze. Potem stwierdziłam, że już jest to niepotrzebne i teraz odciągam mleko dla małej przed wyjściem do pracy - po napiciu się małej, z obu piersi - dwie porcje w osobnych pojemniczkach (ok 50-70ml) - i to dostaje w czasie, kiedy ja jestem w pracy. Oczywiście je też inne posiłki, ale te dwa pitka mamy mleka ma, bardziej na uspokojenie pewnie niż na najedzenie. Gdybyś chciała, mogłabyś spróbować odciągać mleczko, choćby tyle, żeby mały miał przed snem do wypicia. Gdyby pił z butli, mógłby sobie pociamkać trochę na dobranoc.

W razie czego, też warto jest wziąć ze sobą laktator do pracy - nie wiadomo, jak Twoje piersi zniosą tak długi okres bez ściągania, tym bardziej, że jak piszesz, będziesz chodzić na dwie zmiany - no i skąd te piersiaki będą miały wiedzieć, kiedy wytwarzać więcej mleka przed południem, a kiedy po? Zawsze w razie czego można się zabarykadować w ubikacji z laktatorem :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez novva » 10 grudnia 2006, o 11:45

funkia napisał(a):u mnie problem polega na tym, że nie będę miała możliwości odciągania pokarmu w pracy :(

Nie wiem, jakie masz warunki w pracy, ale zgodnie z prawem karmiąca mama ma prawo do półgodzinnej przerwy na karmienie (lub odciąganie pokarmu). Zobacz np. http://www.infoobywatel.gov.pl/psu/3_5/P_W_P_N_K_D/
albo http://www.rodzicpoludzku.pl/zapytaj/index.html :
Art. 187 kodeksu pracy dotyczący tego zagadnienia wprowadza dwa warunki od których jest uzależnione skorzystanie przez pracownicę z uprawnienia do przerwy w pracy na karmienie dziecka piersią: dzienny czas pracy powinien być dłuższy niż 4 godziny oraz zwrócenie się do pracodawcy z wnioskiem o udzielenie tych przerw. Długość przerwy na karmienie uzależniona jest od dziennego czasu pracy i liczby karmionych dzieci. Przy czasie pracy przekraczającym 6 godzin pracownica ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca piersią więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy po 45 minut każda. Przerwy na wniosek pracownicy mogą być udzielane łącznie. Jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6 godzin, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie.
Przerwa w pracy z tytułu karmienia dziecka piersią jest udzielana na cały okres karmienia piersią i nie jest zależna od wieku dziecka. Ponadto należy zwrócić uwagę na fakt, iż art. 187 kodeksu pracy nie przewiduje obowiązku uzyskania zgody pracodawcy na skorzystanie z tego uprawnienia. Pracodawca powinien udzielić przerw w pracy na wniosek pracownicy.

Nie zawsze trzeba się też barydadować w ubikacji - często firma zapewnia karmiącym oddzielne pomieszczenie.
Może jednak mogłabyś skorzystać z przysługujących Ci uprawnień?
novva
 

Postprzez fiamma75 » 10 grudnia 2006, o 12:20

novva napisał(a):Nie zawsze trzeba się też barydadować w ubikacji - często firma zapewnia karmiącym oddzielne pomieszczenie.
Może jednak mogłabyś skorzystać z przysługujących Ci uprawnień?


przeciez funkia bedzie korzystac, stad 7 godzinny dzien pracy :!:
a to o osobnym pomieszczeniu to bajka :? nie slyszalam o takiej firmie.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez funkia » 10 grudnia 2006, o 16:11

dzięki za rady :) kupiłam już taki zwykły laktator i biorę sie do produkcji ;)
....co do mojej pracy, to mam takie warunki, że czasem nie ma czasu na śniadanie a co dopiero na wyskok z laktatorem (jestem recepcjonistka i klienci nie zrozumieja takich "przerw" ):( będę wychodzić godzinkę wcześniej ale to wszystko co może zaoferować mi moja firma...
mam jeszcze pytanko...czy mogłabym odciągać mleko do wygotowanych słoiczków gerberków i potem mrozić?
pozdrawiam :)
funkia
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 20 września 2006, o 22:11
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński

Postprzez fiamma75 » 10 grudnia 2006, o 19:55

funkia napisał(a): mam jeszcze pytanko...czy mogłabym odciągać mleko do wygotowanych słoiczków gerberków i potem mrozić?
pozdrawiam :)


Niestety nie za bardzo - mleko w szkle traci przeciwciała. Najlepiej przechowuje się w specjalnych woreczkach (można kupić w aptekach czy w sklepach dziecięcych, ale chyba taniej wychodzi na allegro) albo w plastikowych pojemnikach przeznoaczonych do kontaktu z żywnością.
Co do odciągania - najlepiej odciągaj przed karmieniem, uda Ci się wtedy więcej odciągnąć. Na początku może być to naprawdę niewiele, ale się tym nie przejmuj, za jakiś czas uda Ci się więcej.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Mysza » 10 grudnia 2006, o 21:44

fiamma75 napisał(a):a to o osobnym pomieszczeniu to bajka :? nie slyszalam o takiej firmie.


U mnie jest :-) mamy kuchenkę, w której się zamykałam i odciągałam. Kulturalnie, higienicznie i wygodnie ;) Wywieszałam na drzwiach karteczkę, że zajęte i gotowe :-) ale pracuję w małej firmie, 12-osobowej.

fiamma75 napisał(a):Co do odciągania - najlepiej odciągaj przed karmieniem, uda Ci się wtedy więcej odciągnąć


u mnie różnica "przed" i "po" karmieniu wynosi ok. 20-30ml. Z jednej strony jest tak, jak piszesz, ale z drugiej, po nakarmieniu dziecka wypływ jest większy, bo dzidzia zdąży już go "nakręcić" :-) poza tym jeszcze jeden plus - po karmieniu ma się pweność, że dzidzia jest najedzona i odciąga się mleko bardziej wartościowe.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez juka » 10 grudnia 2006, o 23:02

Mysza napisał(a):
fiamma75 napisał(a):a to o osobnym pomieszczeniu to bajka :? nie slyszalam o takiej firmie.


U mnie jest :-) mamy kuchenkę, w której się zamykałam i odciągałam. Kulturalnie, higienicznie i wygodnie ;) Wywieszałam na drzwiach karteczkę, że zajęte i gotowe :-) ale pracuję w małej firmie, 12-osobowej.


ja odciągałam w toalecie :? albo w gabinecie lekarskim, jeśli był pusty. miałam niezłą wymówkę, kiedy wchodził mój toksyczny szef - "ja muszę iść na udój" :lol:
taaa...karmienie piersią przynosi wiele korzyści :wink:


a serio - funkia, nie przejmuj się, dałaś swojemu maluchowi już baaardzo dużo i nawet gdybyś miała go teraz kamić 2 razy dziennie, będzie sie dobrze miał i wyrośnie na zdrowego, fajnego faceta :D
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez novva » 11 grudnia 2006, o 13:00

fiamma75 napisał(a):przeciez funkia bedzie korzystac, stad 7 godzinny dzien pracy

:oops: Przepraszam, nie zauważyłam, zanim się zaczęłam wymądrzać. Kiepska z matmy jestem :lol:
fiamma75 napisał(a):a to o osobnym pomieszczeniu to bajka :? nie slyszalam o takiej firmie.

Znam osobiście takie przypadki, inaczej bym przecież nie pisała ;) Nie twierdzę, że tak jest wszędzie (choć pewnie szkoda, że nie jest, co?), ale w kilku znanych mi firmach jest taki system.
novva
 

Postprzez Derbunia » 11 grudnia 2006, o 15:16

Nie przeczytałam wszystkich postów, ale odpowiadam. Przepraszam, jeśli się powtarzam.
Z butelką możesz nawet nie próbować jeśli dziecko wcześniej z niej nie piło. Nie załapie o co chodzi na bank. U nas sprawdził się kubek niekapek Avent. Bo tam trzeba zdrowo ciągnąć, żeby leciało, czyli coś jak pierś. Moją Zosię nauczył korzystać z niekapka tata. Prezentował, że trzeba tak ciągnąć i pokazywał jak. Załapała! Miała ok 6 miesięcy.
Pora na wprowadzanie innego jedzonka! Zupki warzywne, ot co.
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez genowefa » 13 marca 2008, o 16:50

genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez kukułka » 14 marca 2008, o 16:08

Ten film moze skutecznie obrzydzic karmienie. Nawet mnie, chco lubie karmic.
Przy okazji mam pytanie - ze wzgledu na konieczne operacje moj synek gdzies do polowy 8 miesiaca bedzie najprawdopodobniej tylko na piersi, bez posilkow bezmlecznych. jako noworodek przez miesiac byl karmiony buTla. teraz, jelsi jest glodny, wypije z butelik ode mnie moje mleko, nei ma problemu, ale bywa tez tak,z e po kilku lykach z butelikodwraca sie i dalej chce z piersi. Do pracy sie nei wybieram, synek jest caly czas ze mna. Myslicie,z e powinnam go co jakis czas karmic z butli albo dawac do picia co innego niz mleko?
Nie bedzie po tych 7,5 miesiacach wylacznie na mleku mial problemu z przestawieniem sie na normalne jedzenie?
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez genowefa » 14 marca 2008, o 16:41

kukułka napisał(a):Ten film moze skutecznie obrzydzic karmienie. Nawet mnie, chco lubie karmic.
Przy okazji mam pytanie - ze wzgledu na konieczne operacje moj synek gdzies do polowy 8 miesiaca bedzie najprawdopodobniej tylko na piersi, bez posilkow bezmlecznych. jako noworodek przez miesiac byl karmiony buTla. teraz, jelsi jest glodny, wypije z butelik ode mnie moje mleko, nei ma problemu, ale bywa tez tak,z e po kilku lykach z butelikodwraca sie i dalej chce z piersi. Do pracy sie nei wybieram, synek jest caly czas ze mna. Myslicie,z e powinnam go co jakis czas karmic z butli albo dawac do picia co innego niz mleko?
Nie bedzie po tych 7,5 miesiacach wylacznie na mleku mial problemu z przestawieniem sie na normalne jedzenie?


przepraszam za ten niefortunny filmik, ale byłam poprostu w szoku, że takie kobiety istnieją :shock: :shock:

co do twojego synka- ja anielce długo nie dawałam produktów z mleka krowiego- myślę że możesz spokojnie dawac mu np kleik ryżowy, flipsy, jabuszko, bananka, marchewke gotowaną... to, że nie możesz mu dawac mlecznych produktów poza cycusiem nie znaczy że masz mu dawac tylko cyca :) takie nowe smaki to super frajda dla malucha!
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez kukułka » 14 marca 2008, o 18:44

Nie mnie chodzi wlasnie o co innego. on moze jesc wszystko, ale bedzie miec operacje na jelita niedlugo. nie chce mu nakladac dwu rewolucji - operacji i przzywczajania sie do nowego jedzenia. to moja decyzja, nie lekarzy. on nie ma zadnej skazy bialkowej itp
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez genowefa » 14 marca 2008, o 19:55

kukułka napisał(a):Nie mnie chodzi wlasnie o co innego. on moze jesc wszystko, ale bedzie miec operacje na jelita niedlugo. nie chce mu nakladac dwu rewolucji - operacji i przzywczajania sie do nowego jedzenia. to moja decyzja, nie lekarzy. on nie ma zadnej skazy bialkowej itp


aaa... :D :D

ale ja na twoim miejscu i tak powoli wprowadzałabym jakies lekkie jedzonko... tym bardziej, że juz pewnie zęby ma :wink: ja z tego co zauważyłam to dawanie dziecku nowych lekkostrawnych rzeczy na ząb nie ucinając piersi radykalnie wcale nie powoduje żadnych rewolucji i szoku :) więc bez obaw... a 8 miesięcy to już duży chop! :lol: a dajesz mu cokolwiek innego niż pierś? czy tylko na cycu?
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez kukułka » 14 marca 2008, o 23:46

on teraz ma niecale 5 mies. tylko na piersi. po tych 2 operacjach bedzie mial 8 mies.
zebow nie posiada, zadnych.
cudowal przy jedzeniu, myslalam, ze to zabkowanie, ale nie, nic nie ma. i nie zanosi sie jednak zeby cos bylo
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 15 marca 2008, o 14:45

jesli nie skończył pół roku, bezzębnemu i niesiedzącemu ja bym nie dawała, natura moim zdaniem wie co robi ;-)
nie wydaje mi się, ze będzie miał problem z nowymi pokarmami z powodu przedłużenia karmienia piersią - tzn. nie bardziej niż inne dzieci. 8 ms to jednak troszkę co innego niz 8 lat.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez genowefa » 15 marca 2008, o 17:27

matko ... 5 mięsięcy to co innego... jakas jestem nieprzytomna ostatnio... przepraszam zrozumiałam znowu po swojemu. 5 miesięcy to jak najbardziej na cycu- ja karmiłam Anielkę tylko piersią do 6 mż tak jest zalecane. po drodze sama zobaczysz, może synek będzie sam się wyrywał do stołu :wink: wtedy mu chyba nie zabronisz :D
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez kukułka » 16 marca 2008, o 13:56

juka napisał(a):jesli nie skończył pół roku, bezzębnemu i niesiedzącemu ja bym nie dawała, natura moim zdaniem wie co robi ;-)
.

a ja znam takie co dawaly juz od 2-3 mies. nie rozumiem, nie pojmuje, dziwi mnie to. tym bardziej, ze nie wiem dlaczego dawaly :shock:
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 16 marca 2008, o 15:15

moze mamy im doradziły ;-)
moja mamcia nakarmiła mnie soczkiem z marchewki jak miałam 3 tygodnie, wg zaleceń lekarza - podobno darłam się na całą wieś :lol:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron