Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 01:37 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Kolacja 9-miesięcznego dzidziusia

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Kolacja 9-miesięcznego dzidziusia

Postprzez Mysza » 5 grudnia 2006, o 23:35

Moja córeczka niebawem skończy 9 miesięcy. Do tej pory jadła trzy posiłki inne niż moje mleko (ok. godz. 10 - kleik kukurydziany z owocami, 14 - obiadek, 17 - kaszka mleczno-ryżowa z owocami), po drodze popijając trochę soczków/herbatki i wcinając kilka chrupek kukurydzianych. W ostatnich dniach zaczęła się domagać jedzonka konkretów ok. 19-20. Dostała parę razy trochę ulubionej zupki, dzisiaj dorobiłam jej jeszcze troszkę kaszki.

Co mogę jej dawać na kolację, żeby nasycić, ale nie napychać jej niepotrzebnie? I jakie macie doświadczenia z wprowadzaniem glutenu? Bo różne źródła różnie podają - niektóre, że od rozpoczęcia 10 miesiąca, inne, że od ukończenia 10 miesiąca, jeszcze inne polecają od ukończonego 12 miesiąca?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez juka » 5 grudnia 2006, o 23:42

jeśli nic nie wskazuje na zagrożenie alergią, a dziecko sprawia wrażenie głodnego, ja podałabym chleb w 10 ms.- ale to moje prywatne zdanie. można też podać ew. chleb bezglutenowy, u nas można kupić w normalnej piekarni i smakuje jak zwykły. może ma ochotę na coś bardziej stałego? mięso? naleśnik? (bezglutenowy też można zrobić, mąka dostępna w wielu miejscach) jakieś ugotowane w całości warzywo? dzieci w tym wieku chętnie próbują nowe smaki, najlepiej łapkami :wink:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Mysza » 6 grudnia 2006, o 00:07

Dzięki juka za błyskawiczną odpowiedź :-) Testowaliśmy już na małej różne warzywka w całości. Co nieco już chrupała (swoimi dolnymi jedynkami hehe), ale ostatnio troszkę zachorzała i miała problemy z wcinaniem czegoś grubszego. Będziemy ponawiać próby, bo mała dochodzi już do siebie :-)

W mojej okolicy chleba bezglutenowego nie spotkałam, mała nie miała do tej pory na nic alergii (tfu tfu tfu), a chlebkiem zwykłym bardzo się interesuje, dlatego chciałam się dowiedzieć, jak to było u innych mam z wprowadzaniem glutenu :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez klara bemol » 6 grudnia 2006, o 18:41

Ja nie jestem przykładem dobrej matki i mój jutro kończy dopiero 8 miesięcy i najchętniej je mleko i wszystko, co my jemy.
Czyli próbował już chleba z masłem (praktycznie codziennie przy naszym śniadaniu mam dla niego taką kromkę), ser żółty, szynka z indyka, kotlet mielony, oczywiście ziemniaki i ryż.

Ale ja uprzedzam, że raczej z tych odważnych jestem.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Anita_T » 5 listopada 2007, o 12:04

To ja się podepnę, co dawać na śniadanie dziecku 9 - miesięcznemu, chciałabym powoli ograniczać karmienia, bo teraz mam z 5-6 w dzień i 1 w nocy, daję tylko zupkę na obiadek i owoce popołudniu, choć też nie zawsze, bo niekiedy nie chce o nich słyszeć.

Pomimo moich starań, mała nie chce nic pić poza cycem, nie wiem, jak ją zachęcić, już próbowałam różnych soczków i różnych sposobów. Czy pierś jej wystarczy, nie za mało picia?
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez fiamma75 » 5 listopada 2007, o 12:45

Moja dopiero od niedawna polubiła inne płyny.

Próbowałaś podawać kaszkę na wodzie lub kaszę mannę?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Anita_T » 5 listopada 2007, o 12:53

Nie próbowałam, dawałam jej sinlac na wodzie na kolację, ale zaczęła mi się po nim budzić co 2 godziny w nocy, chyba nie bardzo go toleruje.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Anita_T » 5 listopada 2007, o 12:54

Aha z tym podawaniem picia to jest problem, butelki nie chce, wypróbowałam już wszystkie smoczki, kubka niekapka też nie bardzo, jeszcze udaje mi się czasami troszkę dać jej popić ze szklanki, ale przy tym z kolei się krztusi.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez fiamma75 » 5 listopada 2007, o 12:58

A może z kubka kapka? Moja tez niekapków nie chciała. Moja pije z niekapka Nuk (przypomina butelkę). Poza tym niektóre dzieci dają się namówić na picie przez słomkę.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Anita_T » 5 listopada 2007, o 16:17

Już mam w domu cały zestaw wszystkiego :) Też właśnie myślałam jeszcze o słomce, chyba wypróbuję.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Mysza » 6 listopada 2007, o 08:47

Anito, a próbowałaś poić ją z łyżeczki? Moja córcia uczona była najpierw z łyżeczki, potem ze zwykłego kubka, a dopiero w następnej kolejności z kubka z dzióbkiem (kapka), z niekapka za ciężko jej szło i się denerwowała. Łyżeczką trwa dosyć długo, ale wg mnie jest skuteczne i tylko krok od łyżeczki do zwykłego kubka.

Pisałaś, że próbowałaś z różnymi soczkami - a próbowałaś z wodą, albo z ziołową herbatką (taką dla dzieci do zaparzania, można kupić w aptece)?

Teraz Agusia ma prawie 20 miesięcy i czasami sama sobie popija łyżeczką, bardzo ładnie sama pije ze zwykłego kubeczka (nawet dostaje zwykłą "dorosłą" filiżankę i sobie świetnie radzi, a przy tym cieszy się, że pije z tego samego, co rodzice). Z niekapka nie lubi pić (oduczyła się pare miesięcy temu). Butli od ukończenia roku nie akceptuje (wcześniej dostawała moje mleko w butli, kiedy chodziłam do pracy). Ze słomką nie zaskoczyła jeszcze. Aha, kiedy miała nieco powyżej roku, uwielbiała pić z plastikowej butelki z "dzióbkiem" - takiej po soczku kubuś play, ale już jej tez przeszło.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Anita_T » 19 listopada 2007, o 12:03

A jeszcze jedno pytanko, ile mniej więcej dziecko zjada zupki, czy kaszki ryżowej? Bo nie wiem, czy jej nie przekarmiam, potrafi zjeść 200 ml gęstej zupki, a po 2.5 godziny jeszcze całego cyca. Podobnie z kaszką ryżową i owocami, potrafi i z 200 ml zjeść.

Lepiej jest dawać kaszę na wodzie, czy kupować mleczno - ryżowe, teraz dostaje je na wodzie i nawet chętnie je.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez fiamma75 » 19 listopada 2007, o 13:10

Ładne procje je :D
Do tej pory moja (16 mscy) dostaje wszelkiego rodzaju kasze na wodzie - po co mam wprowadzać dztuczne mleko, skoro dostaje produkt prosto od mamy :wink:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Anita_T » 21 listopada 2007, o 10:00

Chyba odkryłam, czemu moja pociecha ostatnio codziennie budzi się o 4, bo robi kupę i może to śmiesznie zabrzmi, ale czy można to jakoś zmienić, nie wiem, zmieniając jadłospis, godziny posiłków? Bo ona się męczy i my z nią.

Je mniej więcej tak:
7 - pierś
9.30 - owoce(przeważnie potarkowane jabłuszko i gruszka)
12 - zupka
14.30 - pierś
17 - pierś
19.30 - kaszka

I w nocy to różnie - czasami budzi się o 22 i 2, czasami inaczej. Pić dalej nic nie chce, ani łyżeczka, ani innymi możliwymi drogami.
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron