Ja nie kupowalam chodzika ani nie wzielam od kolezanki choc dawala. moja corka sama sie spionizowala.teraz jest na etapie stania, kucania, wsawania i siadania i zeby jej ulatwic zrobienie pierwszych kroczkow (ma 11 mcy i 1 tydzien al.e jest tchorzem i ostrozną istotką
) kupilismy jej balkonik na kolkach ze stoliczkiem z mnostwem przyciskow i obrazkow, ona sobie tam naciska i sie cieszy, pcha ten balkonik przed soba i maszeruje po calym domu a moj kregosłp odpoczywa bo mala bardzo chciala chodzic za rękę. polecam takiego "pchacza"
) jest rewelacyjny!!! ten nasz na dodatek leciutki wiec mala targa go zesoba wszedzie, jak zawraca to smiesznie go podnosi i ustawia sobie w odpowienim kierunku
chyba wszystkie takie balkoniki są leciutkie ale zarazem stabilne bo mają kola duze i szeroko rozstawione. moj balkonik kosztowal 89 zl plus baterie za 1 zl ale na allegro mozna kupic super balkoniki za 70 zl nawet.