A tak w ogóle Myszko, to jedno moge Ci już poradzić-tak z własnego doświadczenia
Kiedy zaczniesz wprowadzać nowe pokarmy,
nie zaczynaj od owoców!!!!! dzieciaczki są cwane i szybko rozsmakowują się w słodkościach, a po nich, żaden ziemniak czy czy tym bardziej brokułek smakować nie bedą
U mnie teraz jest juz lepiej, ale prawie 3 miesiące minęło, nim jakoś udało mi się małą przyzwyczaić, że na świecie jest coś innego poza śmierdzącym Nutramigenem i soczkami. Obiadki powoli zaczynają wyglądać jak obiadki, aczkolwiek nie cieszą się takim entuzjazmem, jak owocowe słodkości
I chyba jednak najlepszym poradnikiem będzie Twoja intuicja i znajomośc dziecka (plus kontrola przyrostu masy, dla wszelkiej pewności
), a także oszczędne rady innych mam
No i na koniec, sama wyszłam z założenia, ze jeśli nawet kupuję coś ze słoiczka, a moje dziecko ma już "aż" 8 miesięcy, wcale nie muszę kupowac słoików tak oznaczonych-w nich jest i więcej cukru i więcej cudowania, które najczęściej powoduje kłopoty z uczuleniami. dotąd sięgam po te butelki i słoiczki, na których widnieje "od 5 miesiąca") i do tego patrzę, żeby było bez cukru (mam nadzieję, ze jest w nich to, co jest napisane!). Jakoś dasz radę-każda z nas musiała