Od dawna chciałam w tym temacie coś napisać.
Moim zdaniaem bicie dzieci ma jeszcze jedną konsekwencję, o której mało kto wspomina.
Jesli ojciec, matka biją dziecko, to ten fakt bardzo mu utrudni rozumienie takich pojęć jak Bóg-Ojciec albo Matka Boża gdy podrośnie
Bardzo trudne musi być wpojenie dzieciom wyobrażenia o chrześcijańskiej miłości bliźniego, o miłości Boga do swoich dzieci, jeżeli jednocześnie sie je poniża albo bije. (naturalnie rozumiem, że nikt nie jest aniołem i czasem po prosu strai cierpliwość, ale to co innego).
Moi rodzice mnie bili i zawsze twierdzili, że inaczej się nie dało. Zrodzilo to we mnie nieopisany bunt i w koncu odrzucenie samych podstaw religijnosci.
dlatego ja swoich nie bilam nigdy. moze dlatego nie mialam tez nigdy problemów wychowawczych, nawet wtedy gdy wszyscy narzekali na swoje trudno sci z nastolatkami?