tato napisał(a):Bratka napisał(a):Tato, dlaczego relacje mąż- żona uważasz za wzór dla relacji rodzic- dziecko?
może być dowolna relacja między ludźmi ale relacja mąż - żona jest o tyle dobra bo problem bicia żony przez męża jest nadal aktualny a kiedyś w przeszłości przecież wszystkie żony musiały ślubować posłuszeństwo swoim mężom wiec podobna zależność występowała !
Wyrażę się najjaśniej jak potrafię:
1.jeżeli mówię o relacji mąż- żona mam na myśli układ partnerski, w którym obie strony mają wobec siebie równe prawa i obowiązki.
2. Relacja dziecko- rodzic jest relacją podporządkowania.
Wynika to bezpośrednio z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Nie wiem po co powoływać się na coś co, jak sam piszesz dziś nie występuje? Dlatego zestawianie tych relacji nie jest trafne! chyba że uważasz ze posłuszeństwo dzieci wobec rodziców też jest czymś złym? Czymś co należy zmienić?
Bratka napisał(a):Może sie przyjrzyj innym relacjom wśród dorosłych, takim które bardziej odpowiadają zależnościom jakie są miedzy rodzicem a ich dzieckiem?
Np. jakim ?
Czy naprawdę tak trudno samemu zauważyć relacje w których jeden człowiek jest podporządkowany drugiemu?
Bicie jest karalne. Stosowanie bicia jako kary jest zabronione.
W którym miejscu jakiegoś kodeksu jest to uwzględnione? Bo z mojej wiedzy w Polsce nie ma zakazu kar cielesnych wobec dzieci- o ile nie niszczą one zdrowia dziecka.. Dopóki dobro dziecka nie jest zagrożone rodzice mogą postępować z dzieckiem wg własngo uznania. (Kodeks rodzinny i opiekuńczy)
Bratka napisał(a):Nie widziałam jeszcze w sklepie jak żona wydziera się, płacze, gryzie bo chce jakiś ciuch...
proponuję abyś poczytała wiecej o przemocy w domu i ile tysiecy kobiet jest w tej chwili bitych przez swoich mężów
Swoją drogą czy uważasz że gdy kobieta zacznie płakać w sklepie to mąż może jej przyłożyć ? Ciekawe podejscie przyznaję.
Bez złośliwości, wyjaśnie Ci dużymi literami, że tą wypowiedzią chciałam Ci ukazać różnice postępowania dziecka i osoby dorosłej. nie widziałam, bo dorosła osoba sie tak nie zachowa, a co za tym nie będzie powodu do uderzenia... ALe owszem, gdyby jakaś kobieta histeryzowała w skepie bo chce kieckę, to uznałabym za normalne, że mąż nią potrząsnął- pomijając jak by to świadczyło o tej kobiecie.
Bratka napisał(a):ale nie chciałabym by ktoś mi mówił w jaki sposób mam wychowywać moje dziecko
oczywiscie ze nie !-Tak ty je bedziesz wychowywać ale ... masz obowiazek traktowac dziecko jak człowieka a nie jak swoją właśność a człowiek ma swoje przyrodzone prawa - prawa których nie możesz łamać!
I nie zamierzam łamać praw mojego dziecka! Czy z mojej wypowiedzi wywnioskowałeś coś przeciwnego?
Bratka napisał(a):Ps. Tato, w jakim wieku są Twoje dzieci, ze jeszcze ani razu nie wyprowadziły Cię z równowagi swoją krnąbrnością?
wyprowadziły ale nie traktuje dzieci jak worka treningowego na którym wyładowuje swoją złość
Jakoś mam wrażenie, że masz problem z odpowiedzią.... a przecież pytanie było bardzo jasno sformułowane. Jak do pytania o wiek ma się odpowiedź ze nie jesteś tyranem? A może tym razem ja czegoś nie zrozumiałam....
Jako że tej swojej wypowiedzi już nie potraię Ci ponownie wytłumaczyć, więc powtórzę: Tato, w jakim wieku są Twoje dzieci
ps. Rozmawiamy o biciu dzieci czy żon? Bo mam wrażenie że Ty rozmawiasz o bitych żonach podczas gdy temat - zaproponowany przez Ciebie- wyraźnie dotyczył dzieci.