Teraz jest 9 maja 2024, o 23:49 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

problem z pokarmami stałymi

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

problem z pokarmami stałymi

Postprzez IwoGr » 25 lutego 2006, o 21:11

Moja coreczka ma juz osiem miesięcy. Nie chce jesc zadnych pokarmów stalych.Probowalismy juz wszystkiego soczki, zupki, kaszki, przeciery.
Pije tylko wode z butelki dodam ze ze smoczka typu ustnik.
Brak mi juz sil. Karmie ja wylacznie piersia. Moze ktos z Was spotkal sie z takim samym problemem?

Bardzo prosze o rady!!

Pozdrawiam Iwona
IwoGr
Przygodny gość
 
Posty: 5
Dołączył(a): 25 lutego 2006, o 21:04

Postprzez Agfa » 25 lutego 2006, o 23:15

Moja córeczka też oprócz piersi nie chciała nic długo jeść.Problem przybrał na sile kiedy musiałam pójść do pracy.Rano karmiłam ją,a kiedy wracałam zastawałam nietknięte butelki i zrozpaczone dziecko,które wprost rzucało się na mnie.Żadne niemowlęce pyszności nie były godne jedzenia.Polepszyło się,gdy zaczęłam karmić ją łyżeczką potrawami bardziej "dorosłymi"podawanymi na miarę jej możliwości :lol:
Dziś jest smakoszem.Powodzenia.A co pediatra na to?
Agfa
Przygodny gość
 
Posty: 69
Dołączył(a): 1 lutego 2005, o 23:01
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Ewa M » 26 lutego 2006, o 09:38

A soczki i bardziej płynne pokarmy podawałaś jej butelką ze smoczkiem, czy inaczej?
Może być tak, że dziecko nie umie pić ze smoczka, albo nie lubi. Zwłaszcza, jeśli nie lubi "smoczków uspokajaczy". Wtedy proponuje pić z łyżeczki. W mojej rodzinie wiele dzieci tak miało. Piły tylko z ustnika lub z łyżeczki jadły lub piły.

Może być jeszcze tak, jeśli próbowałaś karmić łyżeczką a nie chciała jeść, że nie umie jeść też z łyżeczki. To też się czasem zdarza.

Zastanów się czy to problemy tego typu, czy inne?
A jak waga malutkiej, w normie?
I powtórze za Agfą, co na to pediatra?
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38

Postprzez talitha » 26 lutego 2006, o 21:28

Wypróbuj jeszcze starą sztuczkę z dodawaniem swego mleka do każdej wprowadzonej nowości. Ściągnij więc mleko i do niego dodaj kaszkę albo przecier owocowy czy warzywny - jest szansa, że córcia łatwiej zaakceptuje nową potrawę, gdy poczuje smak i zapach swego ulubionego jedzonka. :)

A w ogóle to się nie martw, w końcu mała dojrzeje do nowych smaków i konsystencji, do matury na pewno jej karmić piersią nie bedziesz ! :lol:
poważnie, widziałam już takich osobników u różnych znajomych i zawsze wszystko dobrze się kończyło, czyli potomstwo około roku najpóźniej przechodziło na normalne jedzenie :D
talitha
Bywalec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 22:36

Postprzez IwoGr » 27 lutego 2006, o 21:14

Pokarmy zaczelismy wprowadzac od 6 mies, tylko ze w miedzy czasie Magda byla chora. Nie przyjmowala zadnych lekarstw doustnie, po wszystkim wymiotowala. Skonczylo sie na antybiotyku w zastrzykach.

Gotuje jej sama, ale probowalam rowniez tych dan ze sloiczkow.Jeszcze nie trafilam na taki smak ktory by jej pasowal. Zaciska usta, jesli uda nam sie cos wcisnac czesto ma odruch wymiotny, albo broni sie zaciekle raczkami.

Wode natomiast pije z checia zarowno z butelki jak i lyzeczki.

Nie wiem sama, nie wyszly jej jeszcze zeby, niektorzy mowia ze zacznie jesc jak sie tylko pojawia.

Wage mala ma dobra, tak twierdzi lekarka, 7,940 kg. Mowi ze kazde dziecko jest inne i nie pozostaje probowac nadal.


Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedz.
IwoGr
Przygodny gość
 
Posty: 5
Dołączył(a): 25 lutego 2006, o 21:04

Postprzez Ewa M » 27 lutego 2006, o 22:50

Może nasuneła mi się taka myśl, bo to skażenie zawodowe 8) , ale te wymioty i zaciśnieta buzia coś mi przypominają.
Słuchaj, może Magda ma nadwrażliwość jamy ustnej.
Mają tak często dzieci z upośledzeniem czy autyzmem. Ale nie bój się, twoja mała nie musi być aż tak poważnie chora :!:
Niektóre dzieci tzw normalne też mogą mieć coś takiego. Można mieć nadwrażliwość lub niedowrażliwość. Dotyczy to wszyskich zmysłów. Ja na przykład nie mogę nosić golfów, bo mnie tak gryzą, drapią. To taka lekka nadwrażliwość, z którą można żyć. Źle jest kiedy przeszkadza w funkcjonowaniu.
Uruchomić to mogła gorączka, choć niekoniecznie. Mała może tak mieć od urodzenia.
Twoje mleko akceptuje, jego smak, zapach, konsystencje, ciepło. Ale inne pokarmy mogą być już problemem. Wode może tolerować bo jest dla ludzi bezsmakowa.
Jeśli ma to twoje dziecko to bedzie je trzeba po prostu odwrażliwić.
Jeśli chcesz sie czegoś o tym dowiedzieć to daj mi znać na priv. To ci napisze.
Oczywiście nie twierdze, ze na pewno ma to Magda. Po prostu tak mi się skojarzyło.
Pozdrawiam gorąco.
Ewa M
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 15:38


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron