Może nasuneła mi się taka myśl, bo to skażenie zawodowe
, ale te wymioty i zaciśnieta buzia coś mi przypominają.
Słuchaj, może Magda ma nadwrażliwość jamy ustnej.
Mają tak często dzieci z upośledzeniem czy autyzmem. Ale nie bój się, twoja mała nie musi być aż tak poważnie chora
Niektóre dzieci tzw normalne też mogą mieć coś takiego. Można mieć nadwrażliwość lub niedowrażliwość. Dotyczy to wszyskich zmysłów. Ja na przykład nie mogę nosić golfów, bo mnie tak gryzą, drapią. To taka lekka nadwrażliwość, z którą można żyć. Źle jest kiedy przeszkadza w funkcjonowaniu.
Uruchomić to mogła gorączka, choć niekoniecznie. Mała może tak mieć od urodzenia.
Twoje mleko akceptuje, jego smak, zapach, konsystencje, ciepło. Ale inne pokarmy mogą być już problemem. Wode może tolerować bo jest dla ludzi bezsmakowa.
Jeśli ma to twoje dziecko to bedzie je trzeba po prostu odwrażliwić.
Jeśli chcesz sie czegoś o tym dowiedzieć to daj mi znać na priv. To ci napisze.
Oczywiście nie twierdze, ze na pewno ma to Magda. Po prostu tak mi się skojarzyło.
Pozdrawiam gorąco.