Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 11:41 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Sucha skóra u dziecka (do Fresity i nie tylko)

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Sucha skóra u dziecka (do Fresity i nie tylko)

Postprzez NB » 1 grudnia 2005, o 02:38

fresita napisał(a):aha,chcialam zapytac z innej beczki,czym mozna zniwelowac uczulenie na skorze dziecka? zjadlam cos chyba i mala ma suche lokcie i liszaje na ramionach. kapie ja w krochmalu (oilatum nie pomaga),ale zadnych rezultatow. dwa razy posmarowalam ja lorindenem a,ale dowiedzialam sie, ze to masc na sterydach, wiec juz jej nie smaruje. jezeli ktos zna jakies sposoby,to prosze o pomoc. jak to nie zniknie ,pojde do lekarza,ale najpierw chcialam sprobowac "domowymi" sposobami.
dzieki :D


Fresito, jako matka dwójki dzieci po Atopowym Zapaleniu Skóry :
1. Spróbuj ustalić dlaczego Maluszek ma takie zmiany . Zapisuj po prostu dzień po dniu co zjadłaś i co dzieje się z tymi zmianami.

2. O ile nie sa to zmiany na twarzy to aby zapanować nad nimi byc może będzie potrzebna maść ze sterydami. W tym celu nalezy udac się z dzieckiem do dermatologa , aby je obejrzał i dobrał odpowiedni specyfik. Polecam robione na receptę maści z Hydrocortisonem , bo są one najłagodniejsze. Jeżeli taka maść zostanie zapisana należy nakładac ją bardzo cienko (nie na twarz !) i niezbyt często. Powinna ona służyć tylko w przypadku zmian bardzo suchych , wymagających silniejszego środka.

3. Kąpiel w krochmalu jak najbardziej ale przede wszystkim powinna byc krótka , w niezbyt gorącej wodzie, bez dodatków płynów do kąpieli (niby nawilżające- wysuszają najbardziej ). Pod koniec kąpieli można mokre ciałko wysmarować oliwką dla dzieci (lepiej się wchłania) .

To chyba najważniejsze jeżeli chodzi o pielęgnację
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fresita » 1 grudnia 2005, o 11:49

dziekuje Nikoleto, zauwazylam,ze jak zjem serek Danio,to pojawiaja sie takie hece na skorze. nie dodaje do kapnia nic oprocz krochmalu,ale tez nie smaruje jej niczym po kapieli, uzywalam oliwki lub balsamu,ale pediatra powiedziala mi,ze mozna narazic dziecko na tradzik niemowlecy,wiec kazala mi nie smarowac. Ona sie tymi zmianami na skorze w ogole nie przejela,dlatego chyba pojade do innego pediatrylub dermatologa. i faktycznie zaczne zapisywac co jadlam w ciagu dnia :) na szczescie te zmiany sa na ciele nie na buzi.
jeszcze raz dziekuje :D
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fresita » 2 grudnia 2005, o 00:18

nio to juz wiemy,co bylo przyczyna uczulenia na skorze mojego dziecka :evil:
moj instynkt macierzynski kazal mi jechac z dzieckiem do najlepszego pediatry u nas w miescie,i okazalo sie,ze to uczulenie na bialko mleka krowiego (chociaz naprawde uwazalam i nie przesadzalam z nabialem),zmiany na skorze to efekt alergii,powinny zniknac za trzy tyg(ja na scislej diecie eliminacyjnej,przezyje,zeby tylko dalej moc ja karmic)ale to nie wszystko,to tez jest efekt tego,ze nie przytyla ostanio,tego,ze ulewala,ze wymiotowala,ze robi kupke raz na 5 albo 7 dni.pediatra na rejonie powiedzial,ze wszystko jest w porzadku, a na przyrost wagi nie zrocil uwagi. ten pan dr, chociaz wielki entuzjasta karmienia piersia,polecil,oprocz badan szczegolowych i leku poprawiajacego prace jelit,dokarmianie nutramigenem,zeby poprawic przyrost wagi. ja sie oczywiscie zalamalam :( ze nie jestem w stanie wykarmic mojego malenstwa. przeplakalam caly wieczor,tak mi przykro. i najbardziej jestem zla na pediatre na rejonie,ktorej sygnalizowalam wszystko,a ona to zlekcewazyla. to zaczelo sie po 2 miesiacu zycia,mala zaczela oddawac nieregularnie stolce,zaczela sie kolka i problemy ze skora,a ja zwalilam wszystko na serek danio. mam robic dokladny bilans pokarmoe,wazyc pampersy i stosowna iloscia dokarmiac ja. jakos strasznie ambicjonalnie do tego podeszlam(do wylacznego karmienia) mam nadzieje,ze jak nadrobi straty wagi,to nie bede jej musiala dokarmiac. przepraszam,ze tak trulam,ale tak mi zle,ze musialam sie wyzalic
:cry:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Iwonka » 2 grudnia 2005, o 09:33

Lekarka - alergolog, do której mam bardzo duże zaufanie, zalecała stosowanie na tego typu zmiany skórne Lipobase (nie jest to maść, ale "baza" do robienia maści i kremów, nie zawiera żadnych domieszek leków), a w przypadku świądu i łuszczącej się skóry - dodawanie do kąpieli olejku Balneum Hermal Plus. Mojej córeczce (miała na skórze "liszaje") pomagało stosowanie tych dwóch preparatów (wcześniej nasza rodzinna pediatra przepisywała maści ze sterydami i było tylko coraz gorzej). Oczywiście nie twierdzę, że maści sterydowych nie należy wcale używać, w przypadku ciężkich atopowych zapaleń skóry są czasem jedynym rozwiązaniem, ale należy je stosować z dużym rozsądkiem i po zaleceniu przez doświadczonego alergologa.
A żeby Cię pocieszyć Fresito to dodam, że moja młodsza córka również miała uczulenie na białko mleka krowiego, przez kilka lat ograniczaliśmy jej produkty mleczne (jako produkt zastępczy dostawała Humanę MCT - dobra na poprawę wagi, a potem produkty sojowe). Teraz ma osiem lat i każdego dnia wypija ponad pół litra mleka i zjada dwa serki lub jogurty i nic jej się nie dzieje. Podobnie było z moim siostrzeńcem.
Nie poddawaj się ponurym myślom, bo z takimi problemami można sobie radzić, trzeba się tylko z nimi trochę oswoić.
A tak na marginesie. Zauważyłam, że spora część lekarzy rodzinnych nie ma pojęcia o lekach przeciwalergicznych i dochodzi przez to do sytuacji kuriozalnych. Córce mojej koleżanki pani doktor przepisała jednocześnie Amertil i Zyrtec (są to nazwy handlowe tego samego leku). Wniosek z tego, że trzeba dokładnie czytać ulotki i skład leku.
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54

Postprzez fresita » 2 grudnia 2005, o 10:39

dziekuje Iwonko za slowa otuchy :)
a w tym czasie ,kiedy Twoja corcia dostawala humane,to karmilas ja normalnie piersia?
co do zmian skornych,kupie te lipobase,a balneum juz jej nie pomaga niestety:( najpierw musimy jelitka podleczyc, zrobimy badania,zobaczymy co w trawie piszczy
pozdrawiam
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Iwonka » 2 grudnia 2005, o 13:19

Karmiłam piersią (tylko nie jadłam nabiału) i dokarmiałam Humaną (zamiennie). Miałam też inny problem, z powodu niedoboru prolaktyny oraz silnych stresów (obie córki tuż po urodzeniu poważnie chorowały), nie mogłam wykarmić córek sama i obie były wspomagane Humaną. Niestety stopniowo pokarmu miałam coraz mniej i coraz częściej musiałam zastępować kolejne karmienie sztucznym, tak, że starszą córkę karmiłam zaledwie 8 miesięcy, a młodszą - 6.
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54

Postprzez fresita » 2 grudnia 2005, o 15:05

wlasnie,ten stres :evil:
dzis nie chce mi mleczko leciec,bo jestem od wczoraj zdenerwowana :(
mam nadzieje,ze jak juz sie uspokoje,to wszystko wroci do normy.
chyba za bardzo wzielam to dokarmianie do siebie,czuje podswiadomie to to moja wina z tym nabialem :evil:
no coz czlowiek uczy sie na bledach :x
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Iwonka » 4 grudnia 2005, o 19:45

Nie możesz podchodzić do karmienia aż tak ambicjonalnie. Zresztą ja dopiero teraz, po prawie jedenastu latach macierzyństwa trochę spokojniej reaguję na różne dziecięce przypadłości. Kiedy córeczki były malutkie, to każda temperatura poyżej 38st. wywoływała u mnie stany lękowe (włącznie z ciężkim bólem brzucha!). Były takie lata, kiedy dzieci nieustająco chorowały (starsza w piątym roku życia miała 10 angin). Wydawało mi się, że z tych problemów nie wyjdziemy, czułam się pokrzywdzona, zwłaszcza kiedy widziałam, że dzieci moich znajomych tyle nie chorują. Od kilku lat moje dziewczynki są pod opieką świetnego alergologa (jeździmy do Górnośląskiego Centum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach), w tej chwili są na minimalnych dawkach leków i dużo mniej chorują. W tym szpitalu też spotkałam się z przypadkami tak ciężko chorych dzieci, że dotarło wreszcie do mnie, że ja naprawdę nie mam dużych problemów.
Rodzicielstwo, to nie tylko jedno pasmo szczęścia, to również kłopoty (nie tylko zdrowotne). Z doświadczenia jakie zdobyłam przez te lata wiem, że trzeba mieć dużo cierpliwości i wiedzieć, że kłopoty kiedyś się kończą (potem zaczynają się inne). Wewnętrzna zgoda na na to wszystko, co przynosi życie pozwala mi teraz z ufnością i większym spokojem patrzeć w przyszłość (co nie znaczy, że przy pierwszych objawach choróbska jestem całkowicie opanowana...).
I jeszcze co do alergii - kiedy moje dzieci przyjmowały więcej leków, nasi znajomi i rodzina zastanawiali się, jak mi się udaje to wszystko spamiętać (co, kiedy, ile i jak), a dla mnie było to takim nawykiem, jak pranie, prasowanie i przygotowanie posiłków. W nawyku widzę całe sedno sprawy, kiedy przyzwyczaisz się do odpowiedniej diety (swojej, a potem dziecka), do ewentualnych leków, to łatwiej bedzie Ci to ogarnąć i mniej będziesz się denerwować. Przypomnij sobie chociąż pierwszą samodzielną kąpiel malucha (bałaś się pewnie trochę?), a obecne kąpiele.
Uszy do góry i nie zamartwiaj się, bo rzeczywiście będziesz mieć mniej pokarmu i dopiero zaczniesz sobie wyrzucać, że to Twoja wina.
Pozdrawiam i życzę duuużo spokoju.
Iwonka
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 2 kwietnia 2004, o 12:54

Postprzez NB » 5 grudnia 2005, o 11:04

Chciałabym nadmienić, że preparaty Balneum są opracowane na bazie soi wobec czego mogą także wywołać uczulenie (tak było z moją córką).
Fresito głowa do góry, ja też byłam baaardzo długo na diecie eliminacyjnej bo ok. 4 lat z małymi przerwami - żyję, poziom wapnia mam w normie a mleka do dziś nie piję . Zwracaj uwagę także na pieczywo, które też często jest z mlekiem, możesz spróbować zostawić masło w swoijej diecie, jesli nie to przestaw się na jakiś czas na margarynę Florę. W razie czego służę radą.
Baza przepisów dla alergików:
http://www.malyalergik.pl/
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

atopowe

Postprzez agusia » 8 grudnia 2005, o 12:10

Moja córeczka też ma stwierdzone atopowe zapalenie skóry. Dermatolog u której byliśmy zaleciła nam kąpanie malucha co drugi dzień. Uważa, że takie codzienne kąpanie niszczy warstwe lipidowa malca. To juz miesią mija jak jestem na diecie. Ja również miałam maści robione i jeszcze przez 10 dni Bactroban. Mała miała najpierw krostki na twarzy i rejonowy pediatra nie reagował. Dopiero jak dostała rumieńców to wieczorempojechalismy do dermatologa, bo zaczęłam się niepokoić. Dostałam całą listę co mogę, a czego nie mogę jeść. Niestety państwowo na dermatologa czeka się bardzo długo i jak narazie byliśmy prywatnie.
Obecnie mała ma ładną buzię, kilka krostek na jednym z policzków- możliwe, że po domowym dżemie porzeczkowym. Robi jeszcze czasami kupki zielone i brzydko zapachowe, ale zdecydowanie lepiej śpi i nie krzyczy w nocy.
Nie można się załamywać! Moje koleżanki do roku i nawet dłużej były na takiej diecie.
Ważne jest, żeby znaleść dobrego pediatrę, który pomoże.
Kończę, bo mała się budzi.

pozdrawiam mamy alergików
aga
agusia
Bywalec
 
Posty: 192
Dołączył(a): 29 grudnia 2003, o 10:35

Postprzez Derbunia » 9 grudnia 2005, o 23:09

Nikoleta! Dzięki za adres stronki z przepisami, są super. Lada dzień coś wypróbuję - moja Zośka ma nietolerancję białka mleka krowiego i jestem na diecie, która powoli mi brzydnie - a to z powodu braku urozmaiceń.
Fresita! Głowa do góry. Jest duża szansa, że Twoja Pociecha wyrośnie z tego! U takiego Malca nie mówi się jeszcze o alergii. Przewód pokarmowy jest jeszcze niedojrzały i jak dojrzeje i się uszczelni, to wszelkie problemy mogą zniknąć. Tymczasem dietka eliminacyjna, ale da się przeżyć :wink:
Jeśli chodzi o azs, to dermatolog mojego męża (mój mąż ma azs) twierdzi, że azs można stwierdzić na bank dopiero w 2-3 roku życia dziecka. Wcześniej to on byłby ostrożny. Zatem optymizm wysoce wskazany! 8)
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron