Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 12:00 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

kryzys przedszkolny

Tutaj rodzice mogą się podzielić doświadczeniami z pierwszej linii frontu (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

kryzys przedszkolny

Postprzez monikar » 17 listopada 2005, o 14:14

witajcie

mam problem z moją 3 letnią córeczką.
Mianowicie od września uczęszcza dwa razy w tygodniu do przedszkola- akademii. Bardzo jej sie tam podobało i nie chciała wracać do domu, była jednym z niewielu dzieci które na początku nie płakały. Wszystko było ok bardzo lubiła tam chodzić i bawić się z dziecmi aż do zeszłego tygodnia gdy na zajęciach nagle rozpłakała się (Pani twierdzi że nic złego się nie stało) I OD TEJ PORY NIE CHCE CHODZIĆ DO PRZEDSZKOLA. Jak pytam co się stało to opowiada rózne historie (w które trochę trudno uwierzyć) i mówi że nie lubi dzieci, bo dzieci są niegrzeczne i nie słuchają pani, że popychają się na wzajem i nie chce tam chodzić bo jej nikt nie pilnuje (wiem że na sali przez cały czas są dwie opiekunki i nawet dzieci same nie wychodzą do ubikacji) Tłumaczyłam jej że jeśli coś jej ktoś złego zrobił to należało powiedzieć to Pani i wspólnie rozwiązać problem, ale ona w ogóle nie chce nawiązywać kontaktu z dziećmi. Myślę ze coś sobie wmówiła tylko jak jej pomoc?
Co mam zrobić już nie posyłać jej więcej? Czy też na siłę ją wysłać?
Proszę poradzcie

pozdrawiam
m
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 17 listopada 2005, o 15:47

Odczekać i po jakimś czasie np. 2 tygodnie spróbować znowu. A może trzeba pójść z nią i popatrzeć co się dzieje? Nie zrzucałabym wszystkiego na fantazje dziecka.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez monikar » 17 listopada 2005, o 16:05

Byłam z nią we wtorek i siedziałam godzinę, ale gdy tylko chciałam już iść zaczynała płakać, więc stwierdziłam że to nie ma sensu i wróciłysmy. Wciągała się do zabawy i chwilami odnosiłam wrażenie że jest dobrze.

Nie wiem czy jak zostanie przez najbliższe tygodnie to czy jej problem (w jej głowie) nie urośnie jeszcze bardziej- (ni znam się na psychologii dziecęcej) choć nie wiem co się mogło wydarzyć że stwierdziła że nie lubi dzieci (nic nie chce powiedzieć).
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez HonoratA » 18 listopada 2005, o 09:39

Dzieci fantazjuja to prawda, wymyślają bajki w które same wierzą. Ale w tej sytuacji, COŚ musiało się stać. Nie koniecznie była to wina Pani, czy dzieci. Może ktoś coś powiedział, zrobił coś co u Małej wywołało strach. Nie zmuszaj jej. Jak masz czas, to chodź razem z nią (choćbyś całe zajęcia miała przesiedzieć na ławce). Jeżeli to nie mozliwe-poczekaj, prponuj że dziś są zajęcia czy ma ochotę pójść. Jak nie - niech zostanie w domu. Do przedszkola córki chodził chłopiec, którego dziadek, przez cały rok siedział na ławce pod przedszkolem, zmieniał się z babcią (ok6 godzin dziennie)! Mały co jakiś czas wyglądał przez okno i spradzał. Po roku przeszło, przyzwyczaił się. Przyjdzie moment że na pytanie czy chce pójść na zajęcia powie że tak-potrzeba kontaktu z rówieśnikami jest w tym wieku bardzo silna, więc trochę cierpliwości....
HonoratA
Bywalec
 
Posty: 157
Dołączył(a): 10 maja 2005, o 14:42
Lokalizacja: Lubin

Postprzez NB » 18 listopada 2005, o 12:09

A może by tak ojca z nią wysłać?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez monikar » 21 listopada 2005, o 11:14

hej

dzięki za podpowiedzi. Poki co to myślę, ze dam jej trochę czasu, może jej przejdzie awersja do przedszkola, a jeśli chodzi o tatę to niestety nie wchodzi w grę ponieważ mąż pracuje i musi być przed 9 w pracy a zajęcia w tym przedszkolu są od 10.
Ale mam takie jedno pytanko czy lepiej w ogóle nie wspominać o przedszkolu np. przez tydzień i jej tam nie posyłać czy może chodzić z nią i patrzeć jak płacze i protestuje przed pozostawieniem, czy może posłać ją godzinę później kiedy zaczynają się zajęcia plastyczne i rytmika.

(do dzisiejszego dnia nic się nie zmieniło, nadal mówi że nie chce iść do przedszkola, nawet w te dni kiedy nie ma zajęć i pozostaje w domu ((córeczka chodzi do przedszkola gdzie zajęcia są tylko dwa razy w tygodniu)))

pozdrawiam
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron