do novva- czekoladki
jak dziecko jest małe to naprawde nie potrzeba mu wiele, wystarczy mały drobiazg jak juz wyzej wspomniane czekoladki, jak i kolorowanka czy malutką maskotkę( można na placu już kupić za 5 zł)Pamietam jak mnie kiedyś ucieszył czterokolorowy długopis:)
do kukułka-hm...może przez tą różnicę wieku??Może z wiekiem to minie, a Twoja siostra zrozumie, że jesteś dla niej zaraz po rodzicach najbliższą osobą. Wszystko to gdybanie niestety, ale nadzieja zawsze jest
Ale już wolę kłócące sie rodzeństwo i nadzieję,że kiedyś dojdą do porozumienia niż jedynaka
Znam kilku takich, mój narzeczony też jest jedynakiem. Nie chce za dużo sie wypowiadać na ten temat, ale nie jest dobrze, gdy uwaga rodziców, a szczególnie matki jest skupiona na jednym dziecku...to jest męczące i często prowadzi do buntu ( znam takie przypadki). A pozatym jedynak bardzo garnie sie do innych dzieci, wybywa z domu i czasami może trafić na dobre towarzystwo a czasami nie...( powiem szczerze, że z reguły to jest "ucieczka" i trafiaja do rozrywkowego towarzystwa ). Oczywiscie nie ma tutaj jednej okreslonej reguły i może być róznie, wiele zalezy od charakteru i dlatego ja będę ryzykować...2 albo 3 dzieci w małych odstępach czasu
i modlitwa:D Trzeba być optymistą!!