Antonia niestety nie umiem ci pomóc, a na dodatek jestem z mazowieckiego. Ale mój maż ma dokładnie taki sam problem, przy czym objawy nasilaja sie w okresie jesienno - zimowym. I chociaż wszystko układa nam sie jak nalepiej (z małżeństwem, pracą, studiami) to zdarzaja sie u niego tez właśnie podobne, niczym nie uzasadnione lęki. U niego niestety przekłada sie to jeszcze oprócz ogólnych trudności, na brak snu. Czasami przesypia w nocy 3 godzinki, czasami 30 minut. A ja nie umiem mu pomóc
.Tabletki też juz nie chcą działać, herbatki ziołowe powoduja trudności z żołądkiem. Czasami pomaga to, że w ciagu dnia idziemy na basen, albo coś w tym stylu (trochę ruchu, najlepiej jakby dało się na swieżym powietrzu), ale też nie zawsze skutkuje...
Moze ktoś ma pomysł co mogłoby jeszcze pomóc, bo na psychoterapeutę to mój kochny chyba nie da się namówić...