Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:31 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Kto moze pomóc, co moze pomóc?

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Kto moze pomóc, co moze pomóc?

Postprzez Antonia » 17 marca 2005, o 12:06

Nie wiem, czy to dobre miejsce na taki temat. Mam problem z zaburzeniami nerwicowymi. Lęki przychodzą czasami w jakiejs konkretnej sytuacji a czasem nie wiadomo w związku z czym się pojawiaja. Mam świadomość ich absurdalności ale to nie pomaga, by sie im nie poddawać. Lęk jest momentami bardzo silny a serce tak mi kołacze, że mam wrażenie iz za moment wyskoczy z klatki piersiowej. Teraz mam chyba ostry kryzys, bo ziołowe tabletki uspokajające nie skutkują. Trudno skupic sie na czymś innym. Znacie może jakiegoś bardzo dobrego i wierzącego psychoterapeutę? Chciałabym skorzystać z tej formy leczenia, ale nie wiem do kogo się zgłosić. Muszę cos z tym zrobić, bo planujemy w tym roku z moim narzeczonym małżeństwo. Chcę zrobić przynajmniej pierwszy krok, by się z nerwicy wydostać. Mówią,że nerwica jest uleczalna. mam nadzieję. Poradźcie kogoś dobrego w woj. warmińsko-mazurskim.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez gosieńka » 18 marca 2005, o 13:50

Antonia niestety nie umiem ci pomóc, a na dodatek jestem z mazowieckiego. Ale mój maż ma dokładnie taki sam problem, przy czym objawy nasilaja sie w okresie jesienno - zimowym. I chociaż wszystko układa nam sie jak nalepiej (z małżeństwem, pracą, studiami) to zdarzaja sie u niego tez właśnie podobne, niczym nie uzasadnione lęki. U niego niestety przekłada sie to jeszcze oprócz ogólnych trudności, na brak snu. Czasami przesypia w nocy 3 godzinki, czasami 30 minut. A ja nie umiem mu pomóc :cry: .Tabletki też juz nie chcą działać, herbatki ziołowe powoduja trudności z żołądkiem. Czasami pomaga to, że w ciagu dnia idziemy na basen, albo coś w tym stylu (trochę ruchu, najlepiej jakby dało się na swieżym powietrzu), ale też nie zawsze skutkuje...
Moze ktoś ma pomysł co mogłoby jeszcze pomóc, bo na psychoterapeutę to mój kochny chyba nie da się namówić...
gosieńka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 11 stycznia 2005, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agania » 18 marca 2005, o 15:29

z tego co wiem to lęk towarzyszy zawsze kołataniom serca - to jest takie perpetuum mobile - serce zaczyna bić szybciej lub nierówno, więc człowiek zaczyna się bać bo nie wie co się z nim dzieje, a jak się boi to serce nie chce sie uspokoić i tak wkoło macieju.
Zaburzenia rytmu serca mogą być spowodowane dużym niedoborem magnezu i niedotlenieniem serca. To tłumaczy, dlaczego mąż gosieńki lepiej się czuje po wysiłku fizycznym - dzięki temu serce dostaje więcej tlenu. Nie wiem czy tu jest potrzebna psychoterapia - może wystarczy zażywać magnez +witaminę b6.
I jeszcze gdzieś czytałam że niedobór potasu może powodować kłopoty ze snem, bo organizm nie umie sie wyciszyć i żyje ciągle na wysokich obrotach.
To tyle z mojego doświadczenia :)
Agania
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 24 lutego 2004, o 17:41

Postprzez gosieńka » 18 marca 2005, o 15:35

Dzięki wielkie, o tym nie wiedziałam. Spróbuję
gosieńka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 11 stycznia 2005, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gosiaczek » 18 marca 2005, o 17:48

Od siebie moge dodac,ze warto zbadac tez cisnienie krwi. Czasem wysokie cisnienie krwi jest powiazane ze zbyt szybka akcja serca (tak powiedzial mi kardiolog bo u mnie tak wlasnie bylo). Nie polecalabym brania potasu w magnezu i potasu w ciemno bo mozna sobie zaszkodzic - nadmiar jest jeszcze bardziej niebezpieczny niz niedobor. Najlepiej chyba udac sie do lekarza, zrobic badania krwi i on juz bedzie wiedzial co zrobic. Jesli chodzi o bezsennosc to ruch fizyczny jest bardzo wskazany - byle nie przed samym snem. Organizm musi sie wyciszyc. Dobrze robi cieple mleczko przed pojsciem do lozeczka (jak ktos lubi :) Ale jak bezsennosc sie przedluza - warto skonsultowac to z lekarzem. Powodow moze byc wiele. U mnie pod wplywem stresu skakalo cisnienie, serduszko walilo jak miech i nie moglam spac. Krotka kuracja na obnizenie cisnienia unormowala bicie serca i klopoty sie skonczyly. Ale trzeba znac przyczyne a te moze ustalic tylko lekarz.
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Antonia » 18 marca 2005, o 20:30

Wiem, ze czasami po prostu trzeba odwiedzić lekarza w przychodni.
Niestety wiem, że w moim przypadku są to zaburzenia nerwicowe.
Miałam powazny kryzys jako nastolatka, korzystałam z pomocy księdza psychologa. Pomoglo na 10 lat. 10 lat normalnego funkcjonowania. Teraz lęki na nowo wróciły i wiem, że przydałaby się profesjonalna pomoc. Tym razem tylko nie ma blisko już tego księdza, który pomógł mi bardzo kilka lat temu.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez pysia74 » 19 marca 2005, o 05:30

Polecam lekturę książki ojca Anzelma Gruna OSB "Autosugestia. Jak myśleć pozytywnie" wydanej przez Wydawnictwo WAM, Kraków 2004.
Przytaczam fragment recenzji na okładce:
"W tej niedużej książeczce można znaleźć pomoc i radę, gdy przyjdzie nam przezwyciężać różnorakie trudności, tak związane z życiem społecznym, jak i światem naszych przeżyć wewnętrznych, duchowych. Sięgając do doświadczeń dawnych mnichów, Autor ukazuje, jak dużą i ważna rolę mają tu do spełnienia myśli wyrażane przez naszą mowę - słowa, zdania. Czasem mogą to byc autosugestie negatywne, demobilizujące człowieka, innym razem autosugestie pozytywne, mobilizujące naszą wolę, dodające sił. One to wzmacniają także naszą wiarę w pomoc i dobroć Boga.
Sama także jestem aktualnie w trakcie lektury tej książki.
Pozdrawiam, Monika (prawie 4 lata zmagań z nerwicą lękową)
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez Usia » 23 marca 2005, o 14:30

Lęki i stany depresyjne powtarzające się oprócz problemów emocjonalnych mogą być przyczyną braku serotoniny w mózgu. Trzeba wtedy wprowadzić leczenie farmakologiczne -stąd ważne jest aby stan ocenił lekarz i to najlepiej psychiatra. Dobrze jest pomocniczo przyjmowac omega 3 - których brakuje w naszym europejskim pożywieniu, a ich brak przyczynia się do stanów depresyjnych i wielu innych poważnych chorób w tym nowotworów włącznie. Warto poczytać o tym w internecie. Omega 3 występują w tłustych rybach: łosoś makrela, sardynki śledzie tuńczyk i w orzechach włoskicj i brazylijskich. Ale alby uzupełnić zapotrzebowanie na omega 3 z których intensywnie korzysta mózg człowieka potrzeba by 2kg ryb tygodniowo. Stąd suplementacja byłaby wskazana. Są to wyciągi z olejów rybich dostępne w aptekach pod nazwą Omega -3 lub podobnie. Ważne aby miały w składzie wit E - przeciwutleniacz. Efekty widoczne ok 3-mcy bo taki jest potrzebny czas na regenerację komórek.

Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Usia
Przygodny gość
 
Posty: 98
Dołączył(a): 6 października 2003, o 21:31

Postprzez Usia » 23 marca 2005, o 14:33

Usia
Przygodny gość
 
Posty: 98
Dołączył(a): 6 października 2003, o 21:31

Postprzez Antonia » 23 marca 2005, o 22:02

Przez trzy miesiące brałam Iskial i czułam się bardzo dobrze, zrobiłam dwumiesięczną przerwę i dopadło mnie to świństwo. Od dwóch tygodni karmię się Biomarine. Zobaczymy.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez Gość » 9 kwietnia 2005, o 17:52

Ja bym Ci jednak radzila popytac o jakiegos terapeutę, jeœli wiesz, że to nie jest problem somatyczny. Oczywiœcie, dbać o siebie trzeba, czyli modlitwa, odżywianie się, odpoczynek (trochę mieszam różne sfery, ale wiesz) etc. Ale samymi lekami się psychiki nie uleczy. ZYcze powodzenia.
Gość
 


Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron