Teraz jest 28 marca 2024, o 21:51 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Postprzez Frodo » 20 czerwca 2011, o 18:23

Mam duzy problem natury moralnej zwiazany z pozyciem w moim malzenstwie.
Sprawa sprowadza sie do tego, ze moja zona nie potrafi powstrzymac sie od pozycia w okresie plodnym, a w chwili obecnej nie chce miec dzieci (ja jestem otwarty na przyjecie potomstwa).

Przed malzenstwem obydwoje zgodzilismy sie na to, ze bedziemy uzywac jedynie metod naturalnych (monitor plodnosci Persona), powstrzymujac sie od wspolzycia w okresie plodnym.

Niestety, po zawarciu malzenstwa zona szybko zmienila zdanie.
Sytuacje komplikuje dodatkowo fakt, ze moja zona jest osoba ze zdiagnozowana depresja kliniczna, ma za soba nieudane proby smobojcze.

W tej sytuacji myslalem iz moge zastosowac nauke Kosciola o nieuporzadkowanym wpolzyciu miedzy malzonkami i stosowac prezerwatywe lub miec wytrysk poza drogami rodnymi zony, jednak po konsultacji z teologiem dowiedzialem sie, ze to raczej ona musialaby uzywac jakichs srodkow antykoncepcyjnych.

Niestety ta opcja generalnie odpada, gdyz zona jest uczulona na pigulki antykoncepcyjne, do tego lekarz prowadzacy jej terapie powiedzial pigulka moze wchodzic w interakcje z srodkami antydepresyjnymi ktorych ona uzywa.

Sprawa jest na tyle powazna, iz zona w przypadku gdy odmowie wspolzycia na porzadku dziennym grozi mi rozwodem, czesto stara sie mnie pobic fizycznie, wielokrotnie juz zostalem opluty, bylem tez podarapany i posiniaczony. Bywa rowniez
iz sasiedzi slyszac jej krzyki stukaja w okna naszego mieszkania.

Dla przykladu, kilka tygodni temu, gdy powiedzialem tylko iz mam nadzieje iz kiedys bedzie w stanie powstrzymac
sie od wspolzycia w czasie plodnym i bedziemy mogli przezywac nasza seksualnosc w zgodzie z tym co naucza Kosciol. Spowodowalo to bardzo gwaltowna, wrecz hisetryczna reakcje z jej strony. Doszlo do tego ze na nastepny dzien podczas naszej podrozy zona postanowila wysiasc z samochodu jadacego wtedy po autostradzie z predkoscia ponad 100 km/h. Pozniej zostalem pobity podczas prowadzenia samochodu po twarzy oraz niespodziewanie oblany napojem z butelki.

Pozniej za wszystko mnie przeprosila, jednak na chwile obecja kazdy wyraz mojego niezadowolenia z tego ze uzywamy srodkow antykoncepcyjnych lub ze czasem na jej zadanie mam wytrysk poza jej drogami rodnymi spotyka sie z taka lub podobna reakcja z jej strony.


Polecam moje malzenstwo Waszej modlitwie.

Frodo.
Frodo
Przygodny gość
 
Posty: 3
Dołączył(a): 20 czerwca 2011, o 18:03

Re: Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Postprzez Monika C. » 24 czerwca 2011, o 15:07

No to faktycznie coś jest nie tak i to nie tylko w sprawach łóżkowych ale w całym wspólnym życiu. Być może jest to spowodowane chorobą żony. Trudno nam postronnym oceniać. Polecam was Bogu. Pozdrawiam
Monika C.
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 6 sierpnia 2008, o 13:55

Re: Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Postprzez kami79 » 25 czerwca 2011, o 00:34

Mam podobne wrazenie jak poprzedniczka. Wyglada na to ze macie duzo powazniejszy problem niz tylko Twoj dylemat moralny. Zachowanie zony jest chore i irracjonalne. Kazdemu jest ciezko przetrwac okres plodny bez wspolzycia ale jezeli ktos jest tak sfrustrowany ze posuwa sie do przemocy fizycznej czy grozby rozwodem, to wyglada to na powazny problem niekoniecznie natury czysto seksualnej. Mysle ze najsensowniej bedzie poradzic sie osoby ktora sie zna na rzeczy. Zachecam Cie bys skontaktowal sie z o. Ksawerym Knotzem, w linku masz jego maila http://www.szansaspotkania.net/?page=1997 Poczytaj tez artykuly i odpowiedzi na forum na tej stronie. Moze znajdziesz jakas podpowiedz dla Was.
z modlitwa
kami79
Domownik
 
Posty: 486
Dołączył(a): 20 kwietnia 2009, o 15:36
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Re: Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Postprzez Frodo » 27 czerwca 2011, o 11:53

Witam,

Dziekuje za odpowiedzi. Tak jak napisalem, moja zona jest osoba ze zdiagnozowana kliniczna depresja, wiec pewnie nie do konca mozna jej reakcje oceniac tak jak reakcje osoby zupelnie zdrowej. Z wieloma sprawami po prostu nauczylem sie zyc, z ta jedna nie potrafie.

Niestety brak mi rowniez wsparcia ze strony Kosciola. Oczekiwalbym zeby choc od czasu do czasu jakis kaplan na kazaniu powiedzial wprost ze antykoncepcja jest zlem moralnym i grzechem, ale tak sie nie dzieje. Ostatnio podczas spowiedzi pozalilem sie ksiedzu ze brak mi takiego wsparcia. Przyjal postawe obronna i powiedzial cos w stylu ze to wewnetrzna sprawa malzenstwa i dlatego w kosciele sie o tym nie mowi. Mnie zona nie poslucha, gdy tylko zaczynamy o tym rozmawiac po chwili slysze ze jestem malo otwarty i ze wszystkie katolickie pary ktore zna uzywaja jakiejs formy antykoncepcji, a ja jestem jedyna jej znana osoba ktora jest takim praktykom przeciwna.

Napisalem juz dosc dawno do ojca Knotza, niestety nie odpowiedzial.

Pozdrawiam wszystkich
F.
Frodo
Przygodny gość
 
Posty: 3
Dołączył(a): 20 czerwca 2011, o 18:03

Re: Nieuporzadkowane pozycie - problem moralny

Postprzez justi82 » 4 lipca 2011, o 14:26

może spróbuj zerknąć tutaj: http://www.sychar.org/
to strona dla małżeństw, które przeżywają kryzysy

pozdrawiam z modlitwą!
justi82
Przygodny gość
 
Posty: 46
Dołączył(a): 27 lutego 2009, o 12:44


Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron