Ja bym się nie zastanawiała, tylko zaczęła starać. Też nie mam ustabilizowanej sytuacji materialnej, ale jestem w ciąży, bo bardzo tego z mężem pragnęliśmy. Często pierwsze dziecko rodzi się bez luksusów, a sytuacja materialna rodziców często stabilizuje się dopiero, jak dzieci podrosną (dłuższy staż w jednej pracy w zawodzie itp.). Jeżeli teraz spokojnie się utrzymujecie, dacie radę i we trójkę. Jedyne, co mnie niepokoi to Twoje dorywcze prace - czy gdybyś Ty z jakiś powodów nie była w stanie w ogóle pracować (konieczność leżenia w ciąży, opieki nad dzieckiem), czy z dochodów męża dalibyście się radę skromnie utrzymać? Jeżeli tak, nie ma się nad czym zastanawiać, bo dziecko to największy skarb, który daje siłę do walki o lepszą przyszłość.
Sama też mam 25 lat, uważam, że to świetny wiek na ciążę, jest się wciąż młodym i pełnym sił, a jednocześnie dość dojrzałym na dziecko. No i fajnie się czuję, jak sobie pomyślę, że w moje trzydzieste urodziny będę już miała odchowanego pięciolatka.