Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 01:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

kiedy maż zdradzil:(

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Olenkita » 26 czerwca 2009, o 09:58

Uwazam, jak wiele poprzednikow, ze mozna probowac ratowac zwiazek ale nie idac na wesele. To jest wlasnie zamiatanie smieci pod dywan-spotkanie w milej , neutralnej atmosferze, jak gdyby nigdy nic. Facet powinien wykazac chec dialogu, powaznej rozmowy, uznac, ze zrobil zle, podjac proby naprawy a nie isc na latwizne i przy winku i tancach sprobowac Cie "zmiekczyc". Jak juz problem bedzie obgadany na wszystkie strony to wtedy mozna sobie tanczyc. I nie daj sie zmanipulowac przez tesciowa- z tego co pisalas to ona trzymala strone synka i tez nie widziala problemu.
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez NB » 26 czerwca 2009, o 10:13

Z drugiej strony to dobrze, że teściowa prosi synową by wybaczyła.
Gorzej jak teściowa przyklaskiwałaby zachowaniu syna i jeszcze namawiała go do porzucenia żony.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez arTemida » 26 czerwca 2009, o 10:47

Z drugiej strony to dobrze, że teściowa prosi synową by wybaczyła.

Nie wiemy co nią kieruje-może wstyd przed ludźmi w myśl "zasady co ludzie powiedzą".
Przecież nie pomogła pili gdy mąż ją zawiódł więc nie sądzę że prosząc o wybaczenie dla syna kieruje się dobrem ich małżeństwa.
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2009, o 12:42 przez arTemida, łącznie edytowano 1 raz
arTemida
Przygodny gość
 
Posty: 86
Dołączył(a): 19 października 2007, o 19:06
Lokalizacja: poznań

Postprzez Olenkita » 26 czerwca 2009, o 12:08

No wlasnie, z tego co Pili pisala, to tesciowa zbagatelizowala problem podobnie jak maz. No a teraz ida na latwizne i dobijaja sie do dziewczyny bo wesele i trzeba pokazac przed rodzina i znajomymi , ze wszystko jest cacy...Na odleglosc pachnie dulszczyzna... Ratowac malzenstwo-ok, ale nie zaczynac od konca, zdaje sie, ze maz tak naprawde nie okazal jeszcze skruchy... No i w tym ambaras, zeby dwoje chcialo na raz...Szczerze chcialo...
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez fuer_immer » 26 czerwca 2009, o 17:53

NB napisał(a):
fuer_immer napisał(a):nie isc, ale to moje zdanie. A ja radze dam sobie z spokoj i isc swoja droga. twoj maz nie dojrzal do tej roli.


Nie Tobie to oceniać.


to ty tez sie moze nie odzywaj :lol:

Kazdy ma prawo wypowiedziec swoje zdanie, w takim swiecie zyjemy. Pili sie pyta o rady, wiec odpowiadam tak jak mi mowi moja glowa i moje serce.

Ja nie wiem, czy ty nie czytalas tego co pisala pili? Jej maz ja zdradzal na prawo lewo, a nie raz. ograbowal jej konto, zostawil ja bez kasy. podnosl na nia reke!! o tym, ze ja odseparowywal juz nawet nie wspominam. I ty sie jej pytasz, czy to ona jest dojrzala do malzenstwa?? nie na miejscu, naprawde. to nie jest zabranie zabawek. to jest powrot do normalnosci, bo zycie z facetem co cie zdradza, traktuje jak wlasnosc jest meka i w dzisiejszym swiecie (no nie do konca, bo takie traktowanie kobiet to w wielu krajach normalka...) nikt nie musi sie na to godzic.

a tesciowa wlasnie przyklaskuje synkowi, gdyby byla madra to by sie inaczej zachowala.
fuer_immer
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 15 stycznia 2009, o 20:35

Postprzez NB » 26 czerwca 2009, o 18:42

Na tym forum nikt nikomu rozwodu doradzał nie będzie.
Nie wiesz wszystkiego co się dzieje między nimi nie jesteś sędzią w jej sprawie. Pili powinna się zgłosić do doradcy rodzinnego , psychologa z mężem i tam starać się przerobić powstały problem.

Problemem zdrady, kryzysu małżeńskiego zajmuje się wspólnota Sychar:
www.kryzys.org
Zamykam temat.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron