Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 16:38 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Grupa modlitewna w życiu małżeństwa

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Grupa modlitewna w życiu małżeństwa

Postprzez hanskloss007 » 12 lutego 2009, o 12:46

Co sądzicie o zaangażowaniu małżonków w jakąś grupę modlitewną, czy jakiś ruch. Żona mnie namawia do czegoś takiego, a ja nie mam przekonania. Czy małżonkowie powinni być w tej samej grupie, czy też mogą być w zupełnie różnych ruchach, albo szukać nieco innych duchowości. Czy to nie taka troche jedność na siłę, zamiast pewnego pluralizmu.
hanskloss007
Przygodny gość
 
Posty: 37
Dołączył(a): 7 lutego 2009, o 14:11
Lokalizacja: Poznań

Postprzez klara bemol » 12 lutego 2009, o 15:07

Rewelacyjna sprawa, tylko trzeba dobrze rozpoznać, czy charyzmat danej grupy Wam odpowiada.
My z mężem poznaliśmy sie w KSMie i teraz, choć już jesteśmy seniorami (hihi), wciąż jesteśmy w organizacji, jako instruktorzy. To bardzo pomaga.

A najważniejsze - codzienna wspólna modlitwa.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez hanskloss007 » 12 lutego 2009, o 15:37

Tylko Wam można pozazdrościć i pogratulować. Co jednak z kimś takim jak ja. Byłem w przeszłości w różnych grupach i ruchach. Naprawdę szukałem czegoś dla siebie, miejsca które by mi służyło, a i ja mógłbym mu coś dać z siebie. Niestety wszystkie te próby okazały się porażką. Zrozumiałem, że jakiekolwiek grupy, czy ruchy to nie dla mnie, a droga do Boga musi odbywać się w samotności, ciemności i zwątpieniu. Inaczej jest szukaniem siebie. Niestety moja żona ma inne zdanie. Ona ma pozytywne doświadczenia, podobna jak i cała jej rodzina. Mamy jawny konflikt w tej sprawie. Wiem, że gdybym w coś wszedł to zrobiłbym to wbrew sobie. Czy warto robić coś takiego. Czy nie lepiej, aby w tej materii każde z nas miało jakąś swoją formę.
hanskloss007
Przygodny gość
 
Posty: 37
Dołączył(a): 7 lutego 2009, o 14:11
Lokalizacja: Poznań

Postprzez klara bemol » 12 lutego 2009, o 17:18

Wiesz, zbawiamy sie w Kościele - we wspólnocie, a nie indywidualnie. Nie jest to więc droga samotności, ale samodzielna.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, abyś odwiedził wszystkie grupy i żadna ci sie nie spodobała.
Polecam kręgi rodzinne, spotkania raz w miesiącu.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez błękit » 12 lutego 2009, o 18:21

to ja mam troche podobny, choc nie taki sam problem jak Twoja zona, hans.. tylko ze ja chcialabym pojsc do jakiejs wspolnoty a moj maz nie jest na to gotowy... nie naciskam go, czekam...on nie byl wychowywany ze chodzi sie do kosciola itp. .. teraz zaczal chodzic ze mna... ja wprawdzie w zadnej wspolnocie wczesniej nie bylam, ale zawsze chcialam :) troche brak nam rowniez czasu bo od poniedzialku do piatku w sumie mamy czas od ok 20... moze przyjdzie taki moment ze pojdziemy...
błękit
Przygodny gość
 
Posty: 20
Dołączył(a): 30 stycznia 2009, o 20:00

Postprzez NB » 12 lutego 2009, o 18:24

Zacznijcie od tego: http://www.malzenstwo.pl/index.php?opti ... &Itemid=20

Potem łatwiej Wam będzie się dogadać i podjąć decyzję.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

cron