Teraz jest 13 maja 2024, o 12:35 Wyszukiwanie zaawansowane
kukułka napisał(a): my np zalozylismy, ze po urodzeniu dziecka dalej wszyscy bedziemy tak samo wazni, z enie zamierzamy rezygnowac ze swojje pasji podrozowania, zwiedzania, czytania, nauki jezykow i elektroniki.
I da sie ogodzic to wsyztsko, przynajmniej u nas. najlepiej rozmawiac z zona o wspolnych planach, wizjach, szczegolach.
Krycha napisał(a):kukułka napisał(a): my np zalozylismy, ze po urodzeniu dziecka dalej wszyscy bedziemy tak samo wazni, z enie zamierzamy rezygnowac ze swojje pasji podrozowania, zwiedzania, czytania, nauki jezykow i elektroniki.
I da sie ogodzic to wsyztsko, przynajmniej u nas. najlepiej rozmawiac z zona o wspolnych planach, wizjach, szczegolach.
taaa, my też zakładaliśmy rózne cuda...
juka napisał(a):Krycha napisał(a):kukułka napisał(a): my np zalozylismy, ze po urodzeniu dziecka dalej wszyscy bedziemy tak samo wazni, z enie zamierzamy rezygnowac ze swojje pasji podrozowania, zwiedzania, czytania, nauki jezykow i elektroniki.
I da sie ogodzic to wsyztsko, przynajmniej u nas. najlepiej rozmawiac z zona o wspolnych planach, wizjach, szczegolach.
taaa, my też zakładaliśmy rózne cuda...
my też sobie zakładalismy przed piewrszym dzieckiem - nie bardzo się życie chciało dostosowac do naszych założeń
pozwalamy Ci, aby się pojawiły wszystkie twarze, które przewidziałeś w naszym życiu – odpowiadają. – Dałeś nam je, więc pomóż teraz zapewnić im byt. Gdy się ma jedno, dwójkę dzieci, to jeszcze można mieć jakąś złudną nadzieję, że samemu zapewni się im jakąś przyszłość. Że się na nie zapracuje. I właściwie ten Pan Bóg nie jest ci za bardzo potrzebny. Ale przy ósemce? (śmiech). A jedno z naszych dzieci jest upośledzone. To ustawia bardzo pokornie wobec Boga.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości