Chore dziecko.

[mamazo]

Witajcie.
Chcę się z Wami podzielić smutkiem, który zagościł w naszej najbliższej rodzinie.
Bardzo się cieszyliśmy z nowopoczętego siostrzeńca/siostrzenicy. Na USG wyszły pewne nieprawidłowości sugerujące u dziecka wadę genetyczną lub wadę serca. Dzieciątko jest jeszcze malutkie, więc serca dobrze zobaczyć nie można. Czekamy na wyniki powtórnego USG, tym razem wykonane będzie ono przez specjalistę od diagnozowania tego typu nieprawidłowości.
Oczywiście kochamy tego Maluszka, niezależnie czy zdrowe, czy chore - urodzi się. Jednak jest to trudne doświadczenie. A najgorsze jest czekanie.
Choć wynik pierwszego USG fatalny, to prognozy są też optymistyczne. Przede wszystkim na korzyść przemawia to, że rodzice są młodzi.
Nie piszę w dziale "Ciąża i poród", bo to nie miejsce na takie smuteczki.

[fresita]

[semka]

Mamazo jesli to was pocieszy to teraz wady serca naprawia się operacyjnie w pierwszych dniach czy tygodniach po urodzeniu dziecka. Sama znam takie jedno dzieciątko. I ma się teraz całkiem dobrze.
Gorzej jak to inna wada genetyczna. Ale to jeszcze nic nieprzesądzone.

Mam nadzieje, ze będzie dobrze. Obiecuje modlitwę za nich i za maleństwo.

[mmadzik]

Moja siostrzyczka miała dziury w serduszku, kiedy się urodziła - nie było wiadomo tego wcześniej. Dziury się po leczeniu zrosły i jest teraz zdrowym dzieckiem. Mamazo - myślę, że wszystko się ułoży, wada jest wykryta przed narodzinami, jeszcze nawet przed narodzeniem jest szansa podjęcia leczenia. Zresztą - wszystko w rękach Boga - obiecuję modlitwę!

[Jewgienija]

Życze zdrówka dla maleństwa

[mamazo]

Jak na razie nic więcej nie wiadomo. Maluszek rośnie. mam nadzieje, że jest zdrowy. Mam też nadzieję, że może to "tylko" wada serca, bo można operować. Okaże się niebawem, bo echo serca dziecka wykonuje sie w 20 tygodniu. Mam nadzieję, że to nie wada genetyczna...
Ale rodzice bardzo kochają swego Maluszka i to jest najważniejsze! I to cieszy w tych zwariowanych czasach...