Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 01:00 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

uratować małżeństwo

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez pili » 21 maja 2009, o 15:15

bardzo mi jej zal bo to uczucie jest chyba silniejsze od niej. Po zdradzie zerwala z nim ale po kilku miesiacach rozlaki popprostu nie mogla tego zniesc, zycia bez niego i wybaczyla mu. kiedys zapytalam ja "dlaczego i za co go kocha"| chwile pomilczala i stwierdzila ze nie wiem popprostu dobrze jej w jego towarzystkie i nie moze pozbyc sie tego uczucia jakim go darzy. dla mnie to zaskakujace tymbardziej ze widza sie tyllko kilka tygodni w roku.
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez Olenkita » 21 maja 2009, o 15:23

Moze to jest uzaleznienie albo strach przed samotnoscia...ale jak pisalam, jest jeszcze mlodziutka i nie warto sie wiklac w relacje, ktore niewiele rokuja, tym bardziej, ze gosc juz w przedbiegach nawalil...
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez pili » 21 maja 2009, o 16:38

a nie sadzicie ze to jest.........................milosc??
Nikt nie jest doskonaly,kazdemu moze sie powinac nowa ale wazne jest to aby wyciagnac wnioski i nie popelniac tych samych bledow. Znam ich od lat i kto jak kto ale oni wiele wycierpeili w zyciu ale mimo to trzymali sie zawsze razem. Gzyladyby zrobil jej jeszcze raz takie swinstwo bylo by ciezko ale raczej by mu juz nie wybac :x
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez Kręciołek » 22 maja 2009, o 08:33

No miłość, miłość ale czy obustronna? Jak jest miłość to się kogoś nie zdradza...
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pili » 22 maja 2009, o 12:06

kręciolekmasz racje, chociaz roznie to w zyciu bywa :x pytanie jak upewnic sie ze ten ktos nas jednak kochac a to co zrobil to tylko chwila zagubienia?? w imieniu kolezanki serdecznie dziekuje za informacje o sposobach pozyskiwania pomocy w Anglii :) A czy moze ktos wie ile moze trwac sprawa w sadzie o odszkodowanie w Anglii??
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez anna30 » 22 maja 2009, o 12:32

Niestety nie wiem, jak wygląda sprawa z sądem.
A może do Trade Union się udać? W sumie to nie wiem jak to funkcjonuje, ale moja znajoma po zwolnieniu dyscyplinarnym (lekceważyła obowiązki w pracy) zapisała się do Trade Union i tamci ją reprezentowali przed pracodawcą. Oczywiście nic nie wygrała, bo pracodawca postanowił nie dać jej szansy, ale tym bardziej gdzie wina jest pracodawcy, to szansa wygrania większa. Np:
http://www.unison.org.uk/
To coś jak związek zawodowy. A w ogóle to on skoro tam pracował, to nie dostał od pracodawcy jakiś informacji o związkach? To dość silne organizacje w UK. W końcu pracownik ma dość duże prawa w tym kraju...
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez Maria A » 22 maja 2009, o 16:11

Pili zaczyna mi się to niepodobać miałam podobna sytuacje z eksem( ja nadskakiwałam a on nic byłam chyba za bardzo zakochana na jakieś terapie wstrząsowe) więc trochę ją rozumiem :? I właśnie zdrada okazało się że gość kręci z 3 innymi i wtedy poryczałam sobie z miesiąc i dałam spokój :?
Maria A
Przygodny gość
 
Posty: 59
Dołączył(a): 21 marca 2009, o 13:30

Postprzez pili » 22 maja 2009, o 23:27

ona po jego zdradzie ryczala pol roku i jej nie przeszlo:(:( nie wie czy ma mu teraz ufac byc z nim ???dziewczyny jak myslicie?? jak mozna sie upewnic ze facet naprawd e kocha?
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez anna30 » 22 maja 2009, o 23:57

chyba nie można nigdy być pewnym...
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez Maria A » 23 maja 2009, o 12:39

Nic w życiu nie jest pewne :wink: Pili może ta twoja koleżanka jest uzależniona od tego gościa a nie zakochana :?:
Maria A
Przygodny gość
 
Posty: 59
Dołączył(a): 21 marca 2009, o 13:30

Postprzez pili » 23 maja 2009, o 14:17

uzalezniona??nie sadze :? Jej facet poczatkowo byl strasznie rozgarnietym opryszkiem i to ona go "nastawila" na poprawny tor. Nie akceptowala wszystkich jego wybrykow czy zachcianek, jak jej sie cos nie podobalo walila z mostu, jasno stawiala oczekiwania - nie byla wodzona przez niego za nos i nie tanczyla jak mu zagral :? nie wiem o co w tym chodzi :? mialam wrazenie ze on ja bardzo kochal ale co sie stalo??ze zdradzil??
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez anna30 » 23 maja 2009, o 14:30

Chyba nikt, poza nim, nie wie co się stało, że zdradził...
Pytanie jest takie, czego on chce - czy chce z nią być, czy planują ślub, czy też mu taka sytuacja jak jest odpowiada...
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez Maria A » 24 maja 2009, o 12:03

Czasem taka zdrada jest chwilą słabości :? a potem dana osoba żałuje. A choć przeprosił ją za to i obiecał poprawę :?:
Maria A
Przygodny gość
 
Posty: 59
Dołączył(a): 21 marca 2009, o 13:30

Postprzez pili » 25 maja 2009, o 16:00

Przeprosil, chcial nawet przysiąc w kościele ze juz tego nie zrobi no ale......swoich relacji z kolezaneczkami tez nie zmienil i z tego co kolezanka mowi nadal w ich rozmowach sa podteksty na cos wiecej......ja nie wiem gdzie sa dojrzali mezczyzni w dzisiejszym swiecie,. To juz chyba naprawde rzadkosc
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez Kinia » 28 maja 2009, o 17:15

Pili, dojrzali mężczyźni nie biorą się znikąd. Często to kobieta dopiero musi "wychować" sobie mężczyznę. Ale nie tak, jak się wychowuje dziecko. Po prostu pokazać mu, że jest kobietą i pragnie mieć przy sobie dojrzałego mężczyznę. Dojrzałego, czyli wiernego, odpowiedzialnego, gotowego wiele dla niej poświęcić.

To strasznie trudne. Tym powinni zająć się matka i ojciec. Ale kryzys męskości jest w pełnym rozkwicie. I albo będziemy narzekającymi starymi pannami, albo zakasamy rękawy i weźmiemy się do pracy - byle nie wejść w rolę mężczyzny! Bo wychowamy sobie zniewieściałego chłopca :(
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez pili » 30 maja 2009, o 20:41

Ja "wychowywalam"swojego "partnera" przez wiele tal przed podjeciem decyzji zwazajacej na cale nasze zycie i niby rozumial.....niby zachowywal sie dojrzale ale do czasu...................do czasu gdy poczul ze jest bezpieczny i ma mnie juz na zawsze. Wtedy nagle z odpowiedzialnego faceta przeobrazil sie w kogos na miare Osoby Unikajacej Bliskosci. Mnie moje problemy naszesprawy mial gdzies. Zamiast rozmawiac i przebywac ze mna uciekal poza zwiazek w romanse aby poczuc ze jest mucho zeby podniesc swoje durne ego, a ja bylam tak zakochana ze chyba nie zauwazylam ze to tylko byla gra z jego strony
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez Kinia » 1 czerwca 2009, o 18:19

Obawiam się, że nigdy nie jesteśmy w stanie na 100% być pewne, czy zmiany będą trwałe, czy tylko do momentu założenia obrączki. Przykre i często tragiczne... ale z drugiej strony to też jest kwestia zaufania Bogu. Nie wiem tylko jak tłumaczyć takie sytuacje jak Twoja Pili. Czytałam w innym wątku. Chciałabym Cię uściskać i zapewnić o modlitwie i że Pan Bóg Cię nie opuści w tych wszystkich trudach. Ale nie rozumiem Go.
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron