Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:09 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

No i mam problem

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

No i mam problem

Postprzez kukułka » 5 stycznia 2008, o 15:35

przygwozdzila mnie koniecznosc. jestem w kropce. za miesiac i kilka dni konczy mi sie urlop macierzynski i do konca stycznia musze dyrektorowi powiedziec, czy wybieram sie na wychowawczy. szczyt moich marzen to byc z dzieckiem w domu do 4 roku jego zycia, ale na takie cuda nie licze. bylabym zadowolona, gdybym mogla choc do wrzesnia wziac wychowawczy, bo:
- nie mam z kim zostawic dziecka (tesc mial isc na wczesniejsza emeryture, ale jednak mu jej odmowili, moja mama nie moze sie zajac malym)
- na opiekunke nas nie stac
tymczasem:
- za wychowawczy mi nie zaplaca (gdy podzielimy na 3 sama pensje meza wychodzi ciut-ciut powyzej tych 531 zl, do ktorych przyznaje sie zasilek
- za sama pensje meza nie wyzyjemy (500 zl oplat z a mieszkanie co miesiac plus raty za kilka sprzetow domowych, ktore musielismy kupic swego czasu (zadne tam zmywarki ani inne cuda, tylko rzeczy podstawowe typu najtansza lodowka), plus wiecznie psujacy sie 11-letni samochod, ktory naprawiac trzeba, bo czeka nas sporo jezdzenia po lekarzach z Krzysiem do niekoniecnzie najblizszych miast
- maz nie moze wziac dodatkowej pracy, bo musialaby sie na to zgodzic firma, w ktorej pracuje, a firma sie nie zgadza
w zwiazku z tym bardzo chcialabym znalezc prace, ktora mozna wykonywac, bedac w domu z dzieckiem (korekta, redakcja tekstow, pisanie artykulow, tlumaczenia), a tu klops. za nic w swiecie nic znalezc nie mozna. pisalam artykuly dla jednego z serwisow edukacyjnych, to byli zainteresowani, ale potem okazalo sie,z e oni od kazdego biora tylko pierwszy zestaw artykulow - bo najmniej za to placa i nowych nei zamawiaja, bo maja w regulaminie,ze przy kolejnych zestawach musza zaproponowac wyzsza cene i prowadzic negocjacje z autorem, wiec ida po linii najmniejszego oporu
juz kompletnie nie wiem, co robic. sytuacja bez wyjscia
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez misiacz » 5 stycznia 2008, o 17:57

Kukułko, głowa do góry, nie ma sytuacji bez wyjścia. W trudnych sytuacjach zawsze sprawdza się metoda, by dobrze się pomodlić o rozeznanie dalszej drogi, pomoc Ducha Św. w podjęciu decyzji, poszukiwaniu sposobów rozwiązania problemu.

Może powrót do pracy nie jest takim najgorszym złem? Znam wiele mam, które musiały zaraz po macierzyńskim zacząć pracować, i udało się to w miarę bezboleśnie i dla nich, i dla maluszków. Z tego co pamiętam, pracujesz w szkole, a jeśli się ma godzin nie więcej niż w 1 etacie, to jest to zdecydowanie korzystniejsza sytuacja młodej mamy niż pracującej w innym zawodzie, gdzie poza domem jest się co najmniej 40 godzin plus czas dojazdu. Może najlepiej właśnie dogadać się z dyrektorem, by nie dawał Ci więcej godzin ponad etat, wtedy zarobki powinny wystarczyć, żeby zapłacić opiekunce za kilka godzin dziennie. To oczywiście tylko moje gdybanie, bo nie wiem dokładnie, jakie stosunki panują w Twojej szkole, jak daleko masz do pracy itp.

Pamiętam też, że gdzieś czytałam o przepisie prawnym mówiącym, że jeśli kobieta wraca do pracy po macierzyńskim i mogłaby skorzystać z urlopu wychowawczego, ale woli pracować, pracodawca jest obowiązany zatrudnić ją w mniejszym wymiarze czasu pracy, jeśli ona sobie tego życzy, a więc np. na pół etatu. Może to też byłoby dla Ciebie jakieś rozwiązanie?

A co do dodatkowej pracy Męża... Wiesz, ja akurat nie należę do kobiet, które uważają, że najlepszym rozwiązaniem jest gdy kobieta zostaje z dziećmi w domu do 3-4 lat, bo na ogół wtedy mężowie pracują więcej niż na jeden etat, całymi dniami nie ma ich w domu (żeby zapewnić rodzinie godny byt) i fakt, że dziecko ma ojca od święta przekreśla w moich oczach wartość tego, że dziecko jest non stop z matką. Myślę, że lepszym rozwiązaniem jest gdy ma oboje rodziców, nawet jeśli w mniejszym wymiarze czasu niż 24/h (oczywiście chodzi mi o sytuację normalną, gdy rodzice są poza domem przez ok. 9 godzin, a nie całymi dniami).

Życzę Ci znalezienia dobrego rozwiązania, niech w tym Nowym Roku wszystko ułoży Wam się pomyślnie.
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Gracja » 6 stycznia 2008, o 18:11

Kukulko, obiecuje modlitwe.
Jakies wyjscie musi sie znalezc, nie traccie nadziei :!:
Przez tyle trudnych sytuacji juz przeszliscie, z tym tez dacie rade, Pan i o to sie ztroszczy, jestem tego pewna.
Serdecznie Cie podrawiam :D
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Aniek » 7 stycznia 2008, o 15:19

kukułko, czytałam ostatnio w broszurach wydawnictwa podatkowego GOFIN, że na wniosek pracownika pracodawca jest zobowiązany do zmniejszenia wymiaru czasu (nie mniej niż do 1/2 etatu) ZAMIAST udzielania urlopu wychowawczego.
To naprawdę ma zalety, bo nie tracisz kontaktu z zawodem, a zawsze parę groszy wpadnie i nawet jeśli wydasz większość z tego na opiekunkę, to i tak będziesz trochę do przodu.
A czy nie myślałaś o tym, żeby wziąć sobie w pozostałym wolnym czasie jakieś drugie dziecko (takie np. ok. 2 letnie) do opieki i w ten sposób sobie dorobić?
Aniek
Przygodny gość
 
Posty: 32
Dołączył(a): 11 lipca 2007, o 08:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kukułka » 7 stycznia 2008, o 15:42

myslalam o tym drugim do opieki, tylko jak to zrobic technicznie?
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez NB » 7 stycznia 2008, o 18:45

Weź pod uwagę, że drugie dziecko do opieki to są dodatkowe infekcje, a tego raczej chciałabyś uniknąć. Na Twoim miejscu zostałabym w domu, będziesz mogła spokojnie rozplanować budżet i dopilnować wszystkiego w domu. Dodatkowo mozesz zająć się przykładowo rozprowadzaniem kosmetyków (np.Oriflame).
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 7 stycznia 2008, o 22:10

mhm, juz widze, ze sie da oriflamem dorobic. zostanie w domu po rpostu to nie jest wyjscie, bo tu chodzi o kase. zreszta, by zaplanowac wydatki, siedzenie w domu nei ejst potrzebne. ja bym w domu wolala, ale naprawde trzeba miec za co. NB, czasem mam wrazenie, ze w wypowiedziach w roznych watkach o urlopie wychowawczym, kompletnie pomijasz aspekt ekonomiczny, a on niestety jest wazny. ja sama z siebie to wolalabym do 4 roku zycia Krzysia zostac w domu, ale nie da sie :cry: :cry: :cry: :cry:
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez strzyga » 7 stycznia 2008, o 22:52

NB, jak moża rozprowadzać kosmetyki będąc w domu????
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dota321 » 8 stycznia 2008, o 09:15

kukułka napisał(a): NB, czasem mam wrazenie, ze w wypowiedziach w roznych watkach o urlopie wychowawczym, kompletnie pomijasz aspekt ekonomiczny, a on niestety jest wazny.
bo może niektórzy mają to szczęście, że nie muszą się przejmować aspektem ekonomicznym... całej reszcie pozostaje sytuacja iście szpagatowa pomiędzy domem a pracą;(tak na marginesie: moze gdybym nie musiała się przejmować aspektem ekonomicznym, to postarałabym się o jakieś maleństwo- no, ale już widzę święte oburzenie, że przecież dziecko z bochenkiem chleba pod głową na świat przychodzi itp.itd.)
nie wiem kukułkojakie Ty masz możliwości, ale moja koleżanka (2 dzieci) ma taki charakter pracy, że moze pracować popołudniami, a jej mąż pracuje rano- opiekunka przychodzi tylko na jakieś 2-3 godziny, jak ta koleżanka juz wyjdzie do pracy a zanim wróci jej mąż; awaryjnie przyjeżdża mama któregoś z nich i zostaje z dziećmi, a u nas w pracy też jest tak, ze możemy sie dogadać na którą zmianę mozemy przyjsć i nie ma ściśle ustalonego grafiku- czyli jest jakaś mozliwość manewru tak, żeby nie stracić fortuny na opiekunkę, pobyć z dziećmi i pracować;
jeśli nie masz takich mozliwości, to rozeznałabym sie dokładnie w przepisach i maksymalnie postarała sie skrócić swój czas pracy tak, żebyś mogła pobyć z synkiem, żebyś mogła popracować i dorobić do budżetu domowego i nie straciła majątku na opiekunki; a moze jeszcze jakieś najlepsze rozwiazanie jeszcze sie pojawi? Pan Bóg starszy "Człowiek", wie co robi, jak mawia moja babcia, wiec podeśle najlepsze z mozliwych rozwiazanie
pozdrawiam:)
dota321
Domownik
 
Posty: 368
Dołączył(a): 31 października 2007, o 09:05
Lokalizacja: W-wa

Postprzez NB » 8 stycznia 2008, o 09:26

Kukułko nie omijam aspektu ekonomicznego. Sama byłam na urlopie wychowawczym ponad 4 lata, żyliśmy we czworo z jednej skromnej pensji. Trzeba było zredukować pewne wydatki, poszukać gdzie można taniej kupić produkty żywnościowe i tyle. Żyliśmy skromnie, dzieci długo były karmione piersią, nie kupowałam gotowego jedzenia dla nich tylko sama je przyrządzałam.
Co do np. Oriflame to czy zarobek w postaci przykładowo 300 zł nie jest wart zachodu? A klientek można znaleźć wiele - sąsiadki, mamy poznane na spacerach, znajome internetowe itp.

Polecam:
http://femina.org.pl/
http://www.pracaelastyczna.pl/
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dota321 » 8 stycznia 2008, o 10:06

NB napisał(a):Sama byłam na urlopie wychowawczym ponad 4 lata, żyliśmy we czworo z jednej skromnej pensji. Trzeba było zredukować pewne wydatki, poszukać gdzie można taniej kupić produkty żywnościowe i tyle. Żyliśmy skromnie, dzieci długo były karmione piersią, nie kupowałam gotowego jedzenia dla nich tylko sama je przyrządzałam.
NB a dzieci masz zdrowe? i Wy z mężem też jesteście zdrowi? bo jak wszyscy są zdrowi to odpada mnóstwo wydatków... mozna wtedy jeść chleb ze smalcem i też będzie dobrze- a zwróć uwagę na to co pisze kukułka "czeka nas sporo jezdzenia po lekarzach z Krzysiem do niekoniecnzie najblizszych miast"

tak mi się jeszcze przypomniało, ale to też zależy od wykonywanego zawodu; U mnie kobitki są na wychowawczych, ale pracują- tylko nie wiem czy na umowę o dzieło, czy na umowę zlecenie- na dyżurach nocnych :shock: albo świątecznych (chociaż to też pewnie zadna frajda- rodzina razem w domu a zona i matka w pracy); a w tym czasie mąz jest w domu z dziećmi; wiem,że był na ten temat wątek ale coś w nim cisza ostatnio
dota321
Domownik
 
Posty: 368
Dołączył(a): 31 października 2007, o 09:05
Lokalizacja: W-wa

Postprzez NB » 8 stycznia 2008, o 10:14

Nasze dzieci cierpią na chorobę przewlekłą jaka jest alergia pokarmowa i Atopowe Zapalenie Skóry, ja również jestem alergikiem. Wymaga to nie tylko szczególnej diety ale też pielęgnacji ciała odpowiednimi kosmetykami.
Chleba ze smalcem nie jedliśmy. Nie mam zamiaru się tutaj licytować, bo nie o to tutaj chodzi, Kukułka podejmie decyzję taką jaka uważa za słuszną dla dziecka i całej rodziny. I szczerze jej życzę dobrego wyboru.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 8 stycznia 2008, o 19:14

NB u nas nie da sie zrobic tak jak piszesz.
a tez nie wierze, by ktos sie na oriflame tak dal naciagnac, by bylo z tego choc 300 zl. aj niegdy w ten sposob kosmetykow nie kupowalam, bo maja zwyczajnie drogie
a zywnosc taniej kupuje od zawsze
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Krycha » 8 stycznia 2008, o 22:46

oj, kupują, jak nie Or.... to Av.... jak widziałam obroty 20letniej szwagierki-konsultantki, to nie mogłam uwierzyc jak można tyle kosmetyków kupować i po co?!? ale to też kosztuje - telefon, internet trzeba mieć.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez strzyga » 9 stycznia 2008, o 00:09

dokładnie Krycha. Niekóre moje koleżanki tak dorabiają. Na mnie zysku nie mają, bo nie używam kosmetyków takich firm, dla mnie one są do kitu. Poza tym kontaktów trzeba mieć od groma, żeby coś takiego sprzedawać i zarobić na tym konkretną sumę... :?
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez artura » 9 stycznia 2008, o 13:58

te firmy kosmetyczne to często takie piramidki (jak sekta), widziałam kiedyś bardzo nieprzychylny artykuł na ich temat
artura
 

Postprzez kukułka » 9 stycznia 2008, o 14:08

ja tez, artura
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 9 stycznia 2008, o 15:22

Odnośnie dorobienia... ostatnio rozmawiałam z koleżanką z pracy, która opowiedziała mi o swojej koleżance ;) dorabiającej poprzez... sprzedaż ciuszków dla dzieci na allegro. Są to używane ciuszki, które kupuje w sklepach z odzieżą używaną - pierze, jak trzeba to 2 razy, prasuje i podobno w miesiąc wyciąga z tego około 2 tysięcy !! jestem w szoku że tak sporo, ale podobno fakt - autentyczna sprawa ! Widziałam na allegro jej aukcje, ubranka wyglądają jak nówki ! ale też trzeba mieć do tego głowę i zaparcie... nie wiem czy osobiście dałabym radę...

Kukułko ! uszka w górę, będzie dobrze !!
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez kukułka » 9 stycznia 2008, o 15:40

kiedys czytalam o czyms takim na innym forum. takie cos jest nie do konca legalne. i bardzo zle odbierane przez allegrowiczow, ktorzsy licza na to,ze jesli ktos sprzedaje ciuszki uzywane, to sa to ubranka po prostu po jego dziecku, a nie z ciuchlandu
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Krycha » 9 stycznia 2008, o 15:45

kukułka napisał(a):bardzo zle odbierane przez allegrowiczow, ktorzsy licza na to,ze jesli ktos sprzedaje ciuszki uzywane, to sa to ubranka po prostu po jego dziecku, a nie z ciuchlandu

a dlaczego źle? hmmm, wystarczy spojrzeć ile ktoś ma aukcji wystawionych, by stwierdzić czy to pojedyncze własne ubrania czy z jakiegoś innego źródła.
nie rozumiem co w tym nielegalnego? że przy tej skali powinna mieć działalnośc gosp.?
moja znajoma robiła podobnie - z zabawkami. obrotów nie znam, ale mąż doktorant a ona siedziała w domu, wiec chyba nienajgorsze
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez kukułka » 9 stycznia 2008, o 15:46

hmm, jak nie wypali to, co mam na oku, to moze pomysle. na razie cos sie szykuje wv perspektywie. niedlugo sie okaze.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 9 stycznia 2008, o 16:32

Kukułko Kochana ! życzę powodzenia aby wypaliło to co masz na oku ;) Ściskam mocno !!
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez strzyga » 10 stycznia 2008, o 01:52

Krycha, jak się na allegro przekroczy pweien próg dochodów to się czepiają i można niezłą karę zabulić jak się nie ma własnej działalności otoworzonej.
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Krycha » 10 stycznia 2008, o 11:02

tu się zgadzam - myslałam że nielegalny z jakiegoś powodu jest fakt kupowania ubranek w sklepie i odsprzedawania ich, albo handel używanymi dziecięcymi (sanepid?)
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez fiamma75 » 10 stycznia 2008, o 11:10

strzyga napisał(a):Krycha, jak się na allegro przekroczy pweien próg dochodów to się czepiają i można niezłą karę zabulić jak się nie ma własnej działalności otoworzonej.


Tylko, że to jest dość wysoki próg z tego, co pamiętam.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Bright » 11 stycznia 2008, o 17:17

Z innej strony patrząc to jest jeszcze jedno rozwiązanie - mąż powinien zmienić pracę na lepiej płatną albo przynajmniej taką, gdzie pracodawca nie będzie mu zabraniał dorobić sobie poza godzinami pracy gdzie indziej.

Rozumiem, że przy pensji koło 4 czy więcej tysięcy, to można by wymagać, ale Twój kukułko mąż nie zarabia tyle, skoro mówisz, że macie niewiele więcej niż 3 X 531PLN.
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez juka » 11 stycznia 2008, o 17:41

Bright napisał(a):Rozumiem, że przy pensji koło 4 czy więcej tysięcy, to można by wymagać, ale Twój kukułko mąż nie zarabia tyle, skoro mówisz, że macie niewiele więcej niż 3 X 531PLN.


w niektórych instytucjach jest takie wymaganie.
ale też mnie dziwi że tak mało zarabiacie :shock: - ja mam jakieś całkiem inne informacje na temat zarobków w waszych zawodach, choć też to nie są kokosy.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez kukułka » 12 stycznia 2008, o 12:01

taa, latwo sie mowi - zmienic prace, tylko na jaka. ta jest malo platna, ale pewna
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Bright » 12 stycznia 2008, o 23:31

Włosi mają takie przysłowie: "Kto nie ryzykuje, ten nie zbiera."

Nie można mieć na tym świecie wszystkiego. Cud się sam nie stanie - albo po prostu bez narzekania wracasz do pracy teraz, bo sama pensja męża w pewnej pracy to za mało, albo jeśli ten wariant jest nie do przyjęcia nie marudzisz, zostajesz w domu i musisz się zmieścić w zmniejszonych dochodach, albo mąż zmienia pracę na lepiej płatną, ale za to bez gwarancji, że będzie ją miał zawsze.
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez Kinia » 12 stycznia 2008, o 23:50

Bright!
To co piszesz jest logiczne... ale wyobraź sobie jakie trudne, gdy nie jest się samemu, ale ma się rodzinę...

Kukułko obiecuję modlitwę. W sumie św. Józef powinien się znać na takich sprawach, to poproszę go o pomoc Wam w tej sytuacji ;)

Pozdrawiam
Kinia
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Następna strona

Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron