Teraz jest 13 maja 2024, o 07:34 Wyszukiwanie zaawansowane
Krycha napisał(a): katolicyzm, który każe do dnai slubu poprzestać na pocałunkach i przytulaniu na kanapie (koniecznei z młodszym rodzeństwem w roli przyzwoitki;) a następnie zostawia młodych we wspólnej sypialni z nakazem "seks musi wiązać sie z penetracją" stawia dość trudne zadanie, szczególnie przed dziewczynami, których cielesna integralnosć ma być nagle naruszona.
Krycha napisał(a):Ale jako matka na razie kilkumiesięcznego synka mam też poczucie, że jesliby mi za dwadzieścia parę lat oznajmił, że zameirza sie ożenić z dziewczyną, do której nigdy się nie "dobierał"(co nie znaczy, że musiało mu się udać;) ), tylko rozmawiał na kanapie o malarstwie nowoczesnym, to bałabym się, że obydwoje pomylili miłość meżczyzny i kobiety z przyjaźnią i że się głęboko unieszczęśliwią.
Krycha napisał(a): w prawdziwej czystości narzeczeni nie mają poczucia że seks=grzech tylko, że seks="coś super jeszcze nie dla nas".
Gracja napisał(a):
To ja chyba inaczej rozumiem czystosc...
fiamma75 napisał(a):Krycha napisał(a): w prawdziwej czystości narzeczeni nie mają poczucia że seks=grzech tylko, że seks="coś super jeszcze nie dla nas".
świetnie napisane
w całości zgadzam się z Krychą
i jeśli za dwadzieścia parę lat moja 2-letnia córka będzie chciała wyjśc za mąż a oboje zawsze ręce przy sobie, to byłabym głęboko zaniepokojona o przyszlość tego związku.
Wg mnie liczy się też stan duszy, "styl" w jakim toczyła sie ta walka.
Gracja napisał(a):arTemida napisał(a):[otóż to.bo czystość jest stanem duszy, czymś do czego dążymy i co pragniemy osiągnąć i jeśli ktoś cały czas o nią walczy to mimo że przegrywa bitwy, ne przgra walki
Dokladnie tak.
forget-me-not napisał(a):no właśnie Księża mówią,że złoto się należy:) małżeństwo się nie posypie, mlodzi będą się szanować i prawdziwie kochać:p
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości