Proszę Was o modlitwę, aby tym razem się udało.

[sonia]

Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny. Mój mąż od kilku lat choruje na Chad czyli chorobe afektywna dwubiegunową, tz. występujące na zmianę okresy depresji i manii. Właściwa diagnoza dopiero postawiona w luty. Właśnie od lutego był 7 tygodni w szpitalu. Wczesniej każdą pracę, ktorą rozpoczynał poprzez chorobę musiał przerwać. Obecnie pracuje od miesiąca w biurze tłumaczeń (jest tłumaczem języka angielskiego).
W związku z tym prosze o modlitwę , żeby mu się udało utrzymać tę pracę, bo jeśli wystapi nawrot choroby, to znowu może ją stracic.
Rok temu przyznano mu rentę, niestety Zus odmowiił wypłaty, gdyz nie ma wymaganych okresów składkowych. Od studiow choruje. Mamy jedna corke. Bardzo chcielibysmy mieć wiecej dzieci, ale narazie przynajmniej u mnie wygrywa strach przed kolejnymi nawrotami u męża. Chad jest tez dziedziczne. Jeśli ktos ma podobne problemy, chetnie porozmawiam.

[abeba]

będę o Was pamiętać, jesteś super dzielna, soniu

[Coya]

Ja też pamiętam. Trzymajcie się dzielnie

[Ania20]

Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny. Mój mąż od kilku lat choruje na Chad czyli chorobe afektywna dwubiegunową, tz. występujące na zmianę okresy depresji i manii. Właściwa diagnoza dopiero postawiona w luty. Właśnie od lutego był 7 tygodni w szpitalu. Wczesniej każdą pracę, ktorą rozpoczynał poprzez chorobę musiał przerwać. Obecnie pracuje od miesiąca w biurze tłumaczeń (jest tłumaczem języka angielskiego).
W związku z tym prosze o modlitwę , żeby mu się udało utrzymać tę pracę, bo jeśli wystapi nawrot choroby, to znowu może ją stracic.
Rok temu przyznano mu rentę, niestety Zus odmowiił wypłaty, gdyz nie ma wymaganych okresów składkowych. Od studiow choruje. Mamy jedna corke. Bardzo chcielibysmy mieć wiecej dzieci, ale narazie przynajmniej u mnie wygrywa strach przed kolejnymi nawrotami u męża. Chad jest tez dziedziczne. Jeśli ktos ma podobne problemy, chetnie porozmawiam.

Hej, ja jestem chora na schizofrenię, więc zdaję sobie sprawę co możecie przeżywać. Ani jedno ani drugie nie ma zapewne łatwo. Choroby psychiczne są ciężkie, niosą wiele cierpienia. Pomaga leczenie, leki, które teraz można dostać w aptece zmniejszają cierpienie pacjenta. Przynajmniej mi pomogły wyjść ze stanu psychozy, która była naprawdę nie do zniesienia! Naprzemienne płacze ze śmianiem się i wiele innych objawów...obciążają bardzo mózg.

Trzymam kciuki za wyleczenie/zaleczenie choroby Twojego mężą i życzę łaski Bożej, żeby pozwalała Wam żyć w miarę normalnie, czerpać radość z życia, przebywania w kręgu rodziny. To naprawdę ważne.