przez Anita_T » 10 maja 2008, o 12:47
Zrobiłam dzisiaj badanie, ale wynik dopiero w poniedziałek rano, nie wiem, czy będzie miarodajny, bo mimo moich starań złapałam tylko 5 ml, woreczek zakładałam, ale nie wiem, jak ona to robi, że zawsze wszystko jest poza nim.
Jak nie ma temperatury, kiedy zbiję, to zachowuje się normalnie, a jak ma temperaturę, to marudzi, płacze i chce tylko leżeć w łóżeczku. Temperatura oscyluje w granicach 39 stopni, może to jednak znów ta trzydniówka, albo wirus o którym pisała Tatusiowa.
Opukiwać, nie opukiwał, słuchała tylko, czy nie ma zmian w płucach i nic nie było, pojechałabym na pogotowie, ale tam są tacy lekarze, że szkoda dziecka i moich nerwów, przeważnie i tak każą czekać do poniedziałku i iść do lekarza rodzinnego.