Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 22:13 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Posłuszeństwo mężowi

Tu można porozmawiać o trudnych doświadczeniach, które dotykają rodzinę (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez tato » 5 lipca 2005, o 23:32

kukułka napisał(a):- now łaśnie, toż ja o tym mówię, ze zona ma ustępowac jesli nie jest pewna, który wybór jest lepszy-

zwrocilas uwage na slowo "wzajemne" ?
czy wg ciebie mąż nie może ustąpić żonie?
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:32

A odpowiedzi na moje pytanie sie nie doczekałam.Konsekwencje??? nie bądźmy dziećmi, każdy historię zna mneij lub bardziej.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez tato » 5 lipca 2005, o 23:33

kukułka napisał(a): maz jest po prostu życiowo mądrzejszy od kobiety

co to znaczy zyciowo mądrzejszy?
an jakiej podstawie tak uwazasz?
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez tato » 5 lipca 2005, o 23:37

kukułka napisał(a):Któraś musi ulec. i nie mówię, zę koniecznie żona.

a to to kto napisał :

"now łaśnie, toż ja o tym mówię, ze zona ma ustępowac jesli nie jest pewna, który wybór jest lepszy"

jakos nie widzialem tutaj twojego tekstu o tym ze maz ma ustepowac ...
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:42

A co ja napisałam o tym, że ktoś zazwyczaj podejmuje rozsądniejsze decyzje i tym kims jest męzczyzna??/

czy Ty mi odpowie\sz na moje pytanie zadane ci bezpośrednio x postów temu, czy nie???
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:43

A w ogóle co chcesz udowodnic sobie czy komukolwiek w tej dyskusji???
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:44

I bardzo prosze nie wyrywac moich poszczególnych wypowiedzi z kontekstu.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:45

Kończę tę dyskusję, bo nie ma ona sensu. i mam nadziej, zę admin zamknie wątek.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:49

PS do któregoś Twojego poprzedniego posta - posłuszeństwo a słuzalczosc to nie to samo.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez tato » 5 lipca 2005, o 23:50

kukułka napisał(a):A co ja napisałam o tym, że ktoś zazwyczaj podejmuje rozsądniejsze decyzje i tym kims jest męzczyzna??/

na jakiej podstawie tak piszesz? czy do takiego wniosku sklonilo cie np to ze kobiety srednio sa lepiej wyksztalcone niz męzczyzni w naszym kraju?
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez kukułka » 5 lipca 2005, o 23:54

Poczytaj raz jeszce moje poprzednie posty, nie beę powtarzać tego samego o wpływie emocji na decyzje u kobiet i męzczyzn, a wykształcenie tu nie ma nic do rzeczy.
PS Pytanie ponawiam:
Czy Ty sie nie boisz meskiej odpowiedzialność albo tego, ze żona ci wszytsko zwali na głowę????
Co chcesz udwowodnic sobie lub innym w tej dyskusji????

Koniec. Wuięcej sie nha ten temat nie wypowiadam. Powtarzanie tego samego jest bez sensu i do niczeog nie prowadzi.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez tato » 6 lipca 2005, o 00:44

kukułka napisał(a):Poczytaj raz jeszce moje poprzednie posty, nie beę powtarzać tego samego o wpływie emocji na decyzje u kobiet i męzczyzn, a wykształcenie tu nie ma nic do rzeczy.
.


nie zgodze sie ze przy podejmowaniu decyzji wyksztalcenie nie ma nic do rzeczy!
czy uwazasz ze rozny wplyw emocji na podejmowanie decyzji powoduje iz zawsze kobieta podejmuje gorsze decyzje niz mężczyzna ?
jezeli nie zawsze to czy w sytuacji gdy mężczyzna podejmuje gorsza decyzję (np bedac pod wplywaem silnych emocji) to powinien byc posluszny kobiecie ? czy moze kobieta mimo podjecia lepszej decyzji powinna byc posluszna mezczyznie ktory podjal gorsza decyzje ?

czy plec człowieka ma wpływ na to czy podejmuje on lepsze czy gorsze decyzje ? czy ma wpływ na to komu ma byc posluszny ?
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez tato » 6 lipca 2005, o 08:43

i jeszcze tak mi przyszlo do glowy ze jaki jest sens porownywac stosunki miedzy zona i mezem do stosunkow miedzy Chrystusem i Kosciolem ? jezeli te stosunki sa inne ?

przeciez w malzenstwie mozliwa jest roznica zdan, kompromis, negocjacje, ustępstwa, decyzje czesto podejmują małżonkowie razem, kobiety wcale nie poczuwają sie do jakiejs uleglosci mezom a mezowie nie widza powodu aby wymagac posluszenstwa od żon i to jest przeciez normalny model małżenstwa partnerskiego opartego na wzajemnej milosci i szacunku!
wiec po co na sile pchac w to kwestie poddanstwa i posluszenstwa ?

czy w stosunkach Chrystus - Kosciol są mozliwe kompromisy ? negocjacje?
czy mozliwa jest sytuacja ze Jezus nie ma racji a Kosciol ma ?
Przeciez wiadomo ze nie !
to poco takie dziwne porownanie i jeszcze dziwniejsze wnioski z niego wyplywające?
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez dzolka » 6 lipca 2005, o 09:21

I CO CI JESZCZE PRZYJDZIE DO GŁOWY, TATO??
NAPISZ O SWOIM PROBLEMIE DO TEOLOGA A NIE ATAKUJESZ LUDZI NA FORUM GDZIE KAZDY TYLKO PISZE JAK ROZUMIE PORUSZONĄ KWESTIĘ, ALE TOBIE NIC NIE PASUJE!! A JAK CHCESZ UDOWODNIĆ ŻE SW. PAWEŁ NIE MIAŁ RACJI W SWOIM LIŚCIE (BO MAM WRAZENIE ZE TEGO CHCESZ DOWIEŚĆ) TO WEŹ SIĘ ZA PISANIE PRACY BADAWCZEJ :D
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Księżyc » 6 lipca 2005, o 09:55

Czepiłeś się jak rzep psiego ogona, Tato. Czy Kukułka komuś narzuca swoje poglądy? Nie - jedynie żyje wobec nich i u niej w małżeństwie to się sprawdza . Jest szczęśliwa, więc czego Ty chcesz od niej? Chcesz jej wmówic, że żyje w błędzie, albo robi źle, mimo, że to przynosi dobre owoce? Nie ma przymusu posłuszeństwa i Kościół nie narzuca poddaństwa kobiet wobec mężczyzn - jeśli jakaś kobieta woli się bardziej zdawać na mężczyznę to ma do tego prawo, podobnie jak mężczyzna ma prawo być "pod pantoflem" jeśli mu to pasuje i uważa, że służy jego rodzinie. Chwyciłeś Kukułkę zajadle jak jakiś pitbull i prowadzisz bezsensowną dyskusję, która do niczego nie prowadzi, więc daj już sobie spokój, bo tymi swoimi atakami nie osiągniesz nic prócz niechęci wobec swojej osoby. Jeśli chcesz walczyć to skontaktuj się z kobietą która pisała ten post na katolik.pl, a następnie z jej mężem i kapłanem z który ich małżeństwu doradza - z nimi krusz kopie, a nie się tutaj rzucasz na kobietę, panie bohaterze i wyzwolicielu.
Księżyc
Przygodny gość
 
Posty: 71
Dołączył(a): 12 maja 2005, o 22:28

Postprzez kukułka » 6 lipca 2005, o 10:55

Dziękuję, Księzycu. Do taty po raz ostatni....- Przecież o posłuszeństwie pisał św. Paweł....A Ty poiszesz ciągle tka, jakby to był mój i tylko mój wymysł, a z kolei w jednym ze swoich postów piszesz, ze to nie ks. miałby nakazywać posłuszenstwo, a Kosciół, wiec masz świadomosć, ze sobie tego posłuszeństwa nie wym yśliłam. i chciałam zauważyć, ze dalej nie ootrzymałam odpowiediz na moje pytanie, czy nie boisz sie przypadkiem meskiej odpowiedzialnosci. a sam tak sie domagałeś rzeczowych odpowiedzi na Twoje 3 pytania o posłuszeństwo. Zresztą, szkoda sie wdawać zw dyskusję z tobą, bo nie słuchasz adwersarza. Nie znaczy to, ze z przeciwnikiem tzreba sie zgadzac, ale trzeba umieć słuchać. no, wtym przypadku czytać. Lubię prowadzić dyskusje, ale rzeczowe i konkretne, bez zacietrezewienia. sama sie staram nie byc zacietrzewiona ( i nie jestem), a od przeciwnika w dyskusji oczekuje tego samego. Dojrzale dyskutować też tzreba umiec i dlatego uważam, ze Księzyc ma rację. Koniec. Na żadne pytania i zaczepki Taty w tym wątku juz nie odpowiadam.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez KP » 6 lipca 2005, o 11:35

tato napisał(a): Sugerujesz ze pisząc o posłuszeństwie kobiet wobec męzów mial na mysli co innego ? np. ze nie mają być posłuszne ? nie wiem o co ci chodzi ?

Po pierwsze Paweł nie pisał o posłuszeństwie a o poddaniu. To nie jest to samo, choć niewątpliwie bardzo blisko jedno drugiego. Ale wypada byś zachował elementarną uczciwość wobec tekstu. Po drugie zaś zachowaj uczciwość wobec mnie. Ja niczego takiego nie sugerowałem. W ogóle ani słowem nie odniosłem się do treści nauki św. Pawła. Zwróciłem tylko uwagę, że jak kogoś interesuje nauka św. Pawła na temat małżeństwa, to powinien czytać ją w całości a nie brać cztery słowa i traktować je jakby była to całość. Nie tylko ja o tym pisałem i nie jeden raz zwracano uwagę na to, że do "poddania" nauka św. Pawła się nie ogranicza. Ale Ty ciągle tak postępujesz, by zignorować słowa św. Pawła, które do przyjętej przez Ciebie tezy nie pasują. NIe ma to nic wspólnego z szukaniem prawdy ani z rzetelnością. Raczej pokazuje, że Twoje poglądy są oparte na cienkiich argumentach, skoro musisz uciekać się do manipulacji.
To tyle mojego udziału w tej dyskusji, wyjeżdżam.
KP
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 279
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 21:14

Postprzez katalina » 6 lipca 2005, o 11:49

przepraszam że tak prosto z mostu zapytam ale gdzie jest Moderator?Co to za wątek? Ludzie opamiętajcie się!!! Czytam ten wątek od poczatku i naprawdę nie wiem o co w nim chodzi. co ktos chce osiagnać zaczynając ten temat i odpowiadajac na niego? Przecież to jest jawna prowokacja, która strasznie w pewnych wypowiedziach brzydko i podejrzanie wygląda... Nie chcę nikogo obrazić, ale taki pożytecvzny wątek jak o orgaźmie łechtaczkowym został zamkniety - a jest to problem wielu kobiet i wiele na pewno chciałby rozwiać swoje wątpliowści - a takie :twisted: :twisted: jak ''posłuszeństwo męzowi''' (ostatnio był na ten temat super artykuł we WPROST czy w PRZEKROJU i dotyczył mormonów :D poczytajcie sobie) rozwija sie swobodnie.Jestem częstym gościem na tym forum i poproszę Moderatora o wytłumaczenie, bo mozliwe że to ja jestem jakaś ograniczona i czegoś nie rozumiem, a juz na pewno tzw. celu tego wątku..Pozdrawiam.
katalina
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 12 stycznia 2005, o 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 6 lipca 2005, o 11:51

Dlatego prosiłam o zamknięcie wątku....
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez katalina » 6 lipca 2005, o 11:52

Kukułka a jednak. czyli nie jestem ograniczona :D to dobrze rokuje. Ale mimo wszytko chętnie poczytam Moderatora. Pozdrawiam
katalina
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 12 stycznia 2005, o 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tato » 6 lipca 2005, o 14:12

dyskusja jest bardzo ciekawa
kukułka propaguje w tej chwili na forum uprzedzenia wobec kobiet twierdzac ze to plec decyduje o tym czy ktos podejmuje decyzje dobre czy zle !
ze to plec decyduje o tym kto komu ma byc poddanym.

Nie liczy się czlowieczenstwo , szacunek, godnosc i wolnosc tylko płeć.
Jakby płec miala tu jakiekolwiek znaczenie.

Prosze sie nie dziwic ze stajac wobec tak jawnej dyskryminacji jaka uprawia tutaj kukułka nie moglem być obojętny na to co wypisuje i na sposob w jaki poniża ona kobiety.
(ciekawe dlaczeo prezesami jednych z najwiekszych firm na swiecie sa czasami kobiety? - pewnie dlatego ze nie potrafia podejmowac dobrych decyzji)

a co do odpowiedzialnosci to nie ma podzialu na odpowiedzialnosc męską i żeńską bo niby czym miała by sie ona róznić? (znowu jakies sztuczne podzialy)
Jest odpowiedzialność ludzka, odpowiedzialnosc czlowieka i nie boje sie odpowiedzialnosci.
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez tato » 6 lipca 2005, o 14:16

katalina napisał(a): jak ''posłuszeństwo męzowi''' rozwija sie swobodnie.Jestem częstym gościem na tym forum


bo to bardzo wazna sprawa jest
ktora pokazuje z jaka hipokryzja mamy do czynienia w sprawie nauki o posluszenstwie zon wobec mezow

z jednej strony wiele osob otwarcie broni nauki Św. Pawła ale jak przychodzi co do czgo to nie są one skłonne zastoswoć tej nauki w swoim zyciu i slubować posluszenstwo swojemu mężowi
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez katalina » 6 lipca 2005, o 14:36

czy Ty masz człowieku jakiś kompleks niższości że rozjątrzasz tak całą sprawę? tzn.co - Ty do Twojej Żony "do garów babo" a ona "a nie bo równouprawnie mamy pocałuj mnie gdzieś"?????? I obydwoje głodni chodzicie. wiesz nie wiem jaki z Ciebie mąż ale mój by się obśmiał setenie czytajac te wypowiedzi.i na czym niby to posłuszeństwo ma polegać w dobie równouprawnienia,urlopów macierzyńskich dla facetów,i kobiet które zarabiaja więcej od swoich mężów????na czym ma ono polegać? Posłuszny to jest pies do swojego pana, a nie człowiek myslący względem drugiego. więcej na Twoje wypowiedzi nie będę reagować, bo sprawę rozdmuchujesz specjalnie a MODERATOR śpi:shock: Bibli nie traktuje sie wyrywkowo i dosłownie, trzeba umieć interpretowac. Tak samo teksty św.Pawła, a mam nadziję że z Augustynem nikt w tej chwili nie wyleci. Wyrywkow to Biblię traktuja jehowi :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Pozdrawiam
katalina
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 12 stycznia 2005, o 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tato » 6 lipca 2005, o 21:15

jakbys dobrze poczytala ten watek to bys wiedziala ze wymog posluszenstwa kobiet wobec meżów to nie jest jakaś tam moja zmyslona dziwna interpretacja biblii tylko
interpretacja Kosciola Katolickiego ktory taki obowiazek nakladal na kazdą kobietę ktora chciala zawrzec zwiazek małżeński bo musiala slubowac posluszenstwo swojemu mężowi !
Na seri to nie ja taką interpretacje wymysliłem tylko KK ktory to praktykowal przez setki lat.

Swoją drogą nie czytalem zadnego dokumentu w ktorym Kosciol jakos by sie oficjalnie wycofał z tej nauki i przyznał ze byla bledna
tylko wyglada to tak jakby z dnia na dzien poprostu wycofano slowo posluszenstwo z nauczania i juz ...
tato
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 21 sierpnia 2004, o 22:45

Postprzez Księżyc » 6 lipca 2005, o 21:59

tato napisał(a):jakbys dobrze poczytala ten watek to bys wiedziala ze wymog posluszenstwa kobiet wobec meżów to nie jest jakaś tam moja zmyslona dziwna interpretacja biblii tylko
interpretacja Kosciola Katolickiego ktory taki obowiazek nakladal na kazdą kobietę ktora chciala zawrzec zwiazek małżeński bo musiala slubowac posluszenstwo swojemu mężowi !
Na seri to nie ja taką interpretacje wymysliłem tylko KK ktory to praktykowal przez setki lat.

Ale już nie nakłada i nie praktykuje, więc przestań bić pianę bez sensu, Tato.
tato napisał(a):Swoją drogą nie czytalem zadnego dokumentu w ktorym Kosciol jakos by sie oficjalnie wycofał z tej nauki i przyznał ze byla bledna
tylko wyglada to tak jakby z dnia na dzien poprostu wycofano slowo posluszenstwo z nauczania i juz ...

Nawet jeśli to co z tego? Co było a nie jest nie pisze się w rejestr, rozstrząsając tą sprawę z takim zacietrzewieniem pokazujesz tylko, że szukasz zwady i to jest kolejny powód aby ten nie prowadzący do niczego temat został zamknięty przez Admina.
Księżyc
Przygodny gość
 
Posty: 71
Dołączył(a): 12 maja 2005, o 22:28

Postprzez admin » 6 lipca 2005, o 22:02

Widzę, że pora kończyć...
admin
admin
Administrator forum
 
Posty: 558
Dołączył(a): 7 lipca 2003, o 21:21

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w rodzinie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron