Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 13:59 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

No i ja mam męczące pytanie

Narzeczeni wszystkich krajów - łączcie się... w związki małżeńskie (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

No i ja mam męczące pytanie

Postprzez Nane » 24 marca 2005, o 09:11

Przepraszam, ze tu to piszę ale w sumie to wydaje mi się, że ten dział świetnie się do tego nadaje.

Mam chłopaka i pierwszy raz myślę o nim poważnie tz. widzę nas razem w przyszłości - oczywiście małżeńskiej. Nic wiecej nie mówię bo nie chcę zapeszać. Stwierdziłam, że czas zacząć obserwować swoje ciało i nauczyć się regularnych metod planowania rodziny. Ale nie o to chodzi. Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz - jak wybrać termin ślubu aby wypadł on w dni niepłodne :?: Ja mam 22 lata - on 26 lat. Wiem, że trudno mu powstrzymywać się od współżycia (składają się na to inne kwestie, których nie chcę poruszać) i dziękuje mu, że mnie do niczego nie namawia, że naprawde zależy mu na mnie ale takie oto zadał mi ostatnio pytanie. No właśnie, oboje chcialibyśmy, że gdyby doszło do naszego ślubu - zakończył się on pełną nocą poślubną. Ale jak to zrobić?? Jak obliczyć dni niepłodne np. rok przed planowanym ślubem bo przecież teraz trzeba wszystko ustalać i rezerwować duuuuuuużo wcześniej. Jejku zupełnie nie wiedziałam co mu powiedzieć :?
Przepraszam za takie dziwne albo głupie pytanie ale ciągle mnie to męczy. Co robić??
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez kasiama » 24 marca 2005, o 12:12

Chyba was zmartwię: nie da się rok wcześniej wyliczyć, kiedy przypadną dni niepłodne. Nawet przy super regularnych cyklach. Dlaczego? Przed ślubem zawsze przeżywa się stres, nierzadko zmęczenie załatwianiem wszystkich spraw, itd... Bardzo prawdopodobne, że spowoduje to zmiany w cyklu. I te wszystkie obliczenia wezmą w łeb.
Jeszcze jedna kwestia: tzw. noc poślubna, ta pierwsza po ślubie będzie przypuszczalnie nocą, kiedy będziecie mieli ochotę przede wszystkim porządnie się wyspać i odpocząć... nie obiecujcie sobie po niej zbyt wiele, bo możecie być potem rozczarowani.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Nane » 24 marca 2005, o 12:23

Z tym wysypaniem się to też tak przypuszczam ale...kto wie ;)
No a własnie - mam nieregularne miesiaczki, które zmieniają sie pod wpływem stresu - czy mogę stosować metody naturalne :? boję się, że nie... Powiedzcie tak szczerze - jest to bardzo trudne?? Jest to całkowicie pewne?
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez kasiama » 24 marca 2005, o 12:39

Przy nieregularny cyklach również można stosować NPR, jest bardzo skuteczny. To już nie kalendarzyk, który opierał się na wyliczeniach statystycznych, ale prawdziwie nowoczesne metody: opierają się na obserwacji płodności danego cyklu, na objawach. Choć, jeśli przez "całkiowcie pewny" masz na myśli 100% pewny, to taki nie jest, żadna metoda - czy to NPR, czy antykoncepcji nie daje takiej pewności.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Nane » 24 marca 2005, o 13:28

Hmm tylko jak do tego przekonać chłopaka?? To naprawde trudne... Przecież można z dzieckiem poczkać jakiś czas. Eh ciężka sprawa. Nie wiem czemu ludzie tak święcie wierzą w 100% pewność chamicznej antykoncepcji :? :? kasiama
ale Ty stosujesz te metody i jesteś zadowolona tak?
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez madziulek » 24 marca 2005, o 13:42

kasiama napisał(a): Choć, jeśli przez "całkiowcie pewny" masz na myśli 100% pewny, to taki nie jest, żadna metoda - czy to NPR, czy antykoncepcji nie daje takiej pewności.

Niepłodność poowulacyjna jest czasem, gdy na 100% nie będzie dziecka.
madziulek
Przygodny gość
 
Posty: 55
Dołączył(a): 29 listopada 2004, o 11:46

Postprzez asiula » 24 marca 2005, o 15:03

Ja chciałam tylko dodać,że nie ma co obliczać już teraz dni niepłodnych na przyszły rok.Kasiama ma tu 100% rację.Ja np. dostałam @ tydzień wcześniej.Byłam tylko zadowolona,że nie wypadła w dniu ślubu.
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Postprzez kasiama » 24 marca 2005, o 15:35

Tak Nane, stosuję NPR już od ponad 3 lat, korzystamy też z całej fazy niepłodności przedowulacyjnej. Nie przydarzyła się nam nieplanowana ciąża. Teraz zaczęliśmy wykorzystywać NPR do poczęcia dziecka, mam nadzieję, że w niedługim czasie będę się mogł pochwalić dobrą nowiną.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Nane » 29 marca 2005, o 14:43

Trochę mnie uspokoiłeś - chyba kupię ta książkę o naturalnych metodach planowania rodziny. Dziekuje za pomoc :)
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez misiacz » 30 marca 2005, o 09:55

Nane, ja też gorąco polecam NPR - stosujemy od 3 lat, póki co skuteczność 100%. Nie da się ukryć, że do tej metody potrzeba współpracy obojga, ale w małżeństwie przecież w ogóle chodzi o wspólpracę i zrozumienie, więc jeśli się chce, nie ma problemu.

A jeśli chodzi o pytanie zadane przez Ciebie na początku - ja mam zdanie odmienne niż dziewczyny, tzn. zgadzam się z tym, że nie można na rok wcześniej dokładnie zaplanować, kiedy będę dni niepłodne, bo nasze organizmy płatają figle i cykle mogą się wydłużać lub skracać. Wydaje mi się jednak, że przynajmniej można spróbować wyliczyć - a może akurat wypadnie w miarę regularnie i się uda? Ja przed moim ślubem najbardziej bałam się tego, by nie dostać akurat okresu. I rzeczywiście gdy planowaliśmy datę - ok. rok wcześniej - wyliczyłam średnią długość cyklu z ostatnich dwóch lat, a potem przeliczyłam wielokrotności tej liczby aż do planowanego miesiąca ślubu i dodałam do tego 2 tygodnie.
Choć rzeczywiście długość cykli od momentu planowania do ślubu była różna, to jednak udało się - nie tylko nie miałam @, ale ślub wypadł w połowie fazy poowulacyjnej, więc nasza druga noc po ślubie była już tą prawdziwą poślubną (pierwsza, po weselu, trwała 3 godziny, spaliśmy twardo :wink: ).
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez misiacz » 30 marca 2005, o 09:59

Jeszcze jedno, Nane - do NPR potrzebna jest solidna wiedza. Ludzi najczęściej ta metoda zawodzi, gdy tej wiedzy brakuje i bazują na tym, co im się wydaje. Dlatego polecam dobry podręcznik - ja uczyłam się sama ze "Sztuki naturalnego planowania rodziny" Kippleyów i uważam, że jest świetna (do nabycia w księgarni rodzinna). A w razie problemów z interpretacją zawsze możesz korzystać z forum :)
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Nane » 30 marca 2005, o 14:36

misiacz dzięki za podbudowującą wypowiedź. No tak - na oko można ustalić datę w przyblizeniu.
Jesli chodzi o książkę to przymierzam się do zakupu http://www.rodzinna.pl/rodzinna/product_info.php?products_id=159 - polecasz? :wink:
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez misiacz » 30 marca 2005, o 14:56

Nie korzystałam z całego zestawu, tylko z książki Kippleyów (która wchodzi w skład tego zestawu). Wiem jednak, że osoby, które go kupiły, wypowiadały się, że są zadowolone i polecały - są w nim też ćwiczenia, które mogą ułatwić naukę. W internecie jest też więcej stron poświęconych NPR - linki znajdziesz na innym forum NPR:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14906
Polecam też tamto forum, bo można tam uzyskać pomoc od osób doświadczonych, praktyków, a zarazem instruktorów NPR i świetnych znawców fizjologii.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Gosiaczek » 10 kwietnia 2005, o 22:14

Nane - musze Cie zmartwic - ja tez probowalam na 9 miesiecy przed slubem tak "wstrzelic" sie z data aby PRZYNAJMNIEJ :) nie miec okresu i ...choc miesiaczki ma regularne wypadl dokladnie drugi, najgorszy dla mnie dzien :lol: Niestety stres robi swoje. Ale i tak dzien byl wspanialy bo te cudowne chwile lagodza wszystko niedogodnosci ale sprobowac oczywscie mozesz a nuz sie uda :)
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez Nane » 11 kwietnia 2005, o 08:54

Wielkie dzięki- jesteście wspaniali :) A więc przynajmniej spróbować można ustalic termin. No własnie okres... nie planuję jeszcze ślubu ale nie chciałabym mieć w tym dniu... W tym miesiacu mam zamiar kupić książki - gdyby co to lecę do Ciebie misiacz :)
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez Nane » 14 kwietnia 2005, o 07:43

Jajku martucha dziękuję!! Mam nadzieję, ze do ślubu wytrzymamy. Przyznam, że widzę, że jemu na mnie naprawde zalezy i ze chodzi mu też o moje dobro (wiadomo antykoncepcja hormonalna i jej skutki uboczne o których mało kto mówi). Mam nadzieję, że to ten wymodlony :D :D :D
Nane
Przygodny gość
 
Posty: 91
Dołączył(a): 19 stycznia 2005, o 17:36

Postprzez eppl » 10 stycznia 2009, o 15:09

Ja dostałam okres na weselu,ale ja mam nieregularne cykle.Mówisz,że chcesz "pełną"noc poślubną.Juz teraz Ci mówię żebys sie nie nastawiała na tą pełność,bo to wcale nie jest takie łatwe i pierwszy raz nie zawsze jest taki jak sie nam wydaje.Nam si e do końca udało dopiero po 3 miesiacach :wink:
eppl
Przygodny gość
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 listopada 2008, o 23:47

Postprzez Amazonka » 11 stycznia 2009, o 12:55

Mnie się zdawało, że w dniu ślubu miałam szczyt śluzu, ale nic z tego. Niepłodność zaczęła się 2 tygodnie później.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Olenkita » 11 stycznia 2009, o 13:24

U mnie wypadla 3 faza, wcale sie nie staralam zeby pod nia wyznaczyc date slubu. Warunki byly idealne, noc w stylowym hotelu itd. A i tak nie skorzystalismy bo nie bylam psychicznie gotowa i poczekalismy miesiac do nastepnej 3 fazy. Dla mnie akurat nie ma znaczenia czy noc poslubna wypadnie zaraz po slubie, lepiej sie dobrze wyspac po calym zamieszaniu :wink:
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez eppl » 11 stycznia 2009, o 15:48

Olenkita?jak to nie byłas gotowa?A ja myslalam,ze jak ktos czeka pare lat na "to" to korzysta jak moze z nocy poślubnej...My juz nie chcielismy czekac :wink: ale zostalismy zmuszeni przez okres :lol:Choc bez odwazniejszych czulosci sie nie obeszło :wink:
eppl
Przygodny gość
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 listopada 2008, o 23:47

Postprzez Olenkita » 11 stycznia 2009, o 20:01

Nie bylam gotowa, bo odkad pamietam balam sie wspolzycia, bolu zwiazanego z pierwszym razem. Caly czas wyobrazalam sobie , ze to bedzie straszne i negatywnie sie nakrecalam. Strach byl silniejszy od pragnienia zrobienia tego. No i mimo ze kilka pierwszych nocy spalismy w hotelu ( slub byl u meza i moja najblizsza rodzina mieszkala u niego w domu ), to wolalam zeby ten caly rumor zwiazany z weselem, goscmi minal... Naprawde wcale mi sie do tego nie spieszylo, wrecz odwrotnie 8)
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez eppl » 11 stycznia 2009, o 22:13

Dla mnie to troche dziwne,bo my ledwo sie umylismy po weselu i mimo ze oboje bylismy zmeczeni mi sie zaczynal okres ale nie odmowilismy sobie....Ale jak psychicznie sie nastawilas to moglo byc cieżko.[/i]
eppl
Przygodny gość
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 listopada 2008, o 23:47

Postprzez Olenkita » 11 stycznia 2009, o 22:30

Nawet gdybym nie miala obaw to i tak nie robilabym problemu z tego, ze wypadla mi np. 2 faza w noc poslubna. Nie rozumiem za bardzo ludzi, ktorzy robia z tego dramat. Noc poslubna to noc po slubie i juz. Nie wazne czy zaraz po slubie czy 2 tyg. po. Babeczka z salonu gdzie kupowalam suknie slubna opowiadala, jak to jedna klientka zaraz po weselu przyniosla z mezem swoja sukienke rozdarta, bo nie mogli spokojnie zamka i haftek rozpiac tak sie spieszyli :roll: Ja tam wole celebracje :wink:
Olenkita
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 14:11

Postprzez eppl » 12 stycznia 2009, o 17:01

Dla mnie to tez nie bylby porblem,czekalismy ponad 6 lat to moglismy przez pare dni tez poczekac :wink: Ale przykro bylo troche :wink:
eppl
Przygodny gość
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 listopada 2008, o 23:47


Powrót do Narzeczeństwo

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron