Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 10:56 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

ja już nie mogę doczekać się dzidzuiusia

Narzeczeni wszystkich krajów - łączcie się... w związki małżeńskie (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez juka » 28 czerwca 2006, o 18:22

ani wielo-, ani mało-, ani bezdzietna rodzina w żaden sposób nie przesądza o szczęściu. to zależy od miłości, li i jedynie :D . i jeżeli "warto mieć kolejne dziecko", to właśnie z miłości, bo jak tu już wielokrotnie mówiono, dzieci jako takie są kompletnie nieopłacalne :lol: . jak komuś chodzi o zabezpieczenie starości radziłabym raczej ciułać na jakiś miły dom opieki... :wink:
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez juka » 28 czerwca 2006, o 18:24

dla jasności: ja się cieszę z powodu mojej wielodzietnej rodziny dlatego, że mam dużo ludzi do kochania. :D
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez novva » 5 lipca 2006, o 11:02

brega napisał(a):Wiadomo, że dzieci są piekne,słodkie i w ogóle. Ale małe kotki i pieski też są piękne i rozczulajace, więc zachwyt nad małą, bezbronną istotką to za mało na decyzję o dziecku. Trzeba najpierw zobaczyć to dziecko jako dorosłą, oddzielną osobę, która być może będzie żyła nie tak, jak byśmy chcieli. Że będzie to czlowiek, ktorego powołując do życia narazimy na smutki i niepewność zw. z życiem. Jeśli mimo tej świadomości, chcemy dalej dać komuś życie i śmiertelność jednocześnie, to może warto...

brega, pięknie :) :) :) Podpisuję się pod tym całą sobą. Tylko taka świadomość może doprowadzić do tego, że nigdy w życiu się nie zdecyduję na dziecko... Czasem myślę, że wolałabym podejść do tego bezrefleksyjnie, na luzie, na zasadzie "co ma być, to będzie"; "Jak Bóg dał dziecko, to da i na dziecko", itp. Jakoś za bardzo jestem zestresowana, żeby to zastosować...
novva
 

Postprzez Amazonka » 22 sierpnia 2006, o 17:15

Ciekawe wspomnienia. Jakoś nigdy nie czułam takich pragnień, rozczuleń, zazdrości ani nie przyglądałam się dziewczynom z wózkiem.
abeba napisał(a):NPR oswaja z ciałem i prowadzi do tego że człowiek zaczyna mieć ochotę na dziecko.
Hmm, tego również nie poczułam. Może jeszcze za krótko prowadzę obserwacje. No i dopiero teraz zaczęłam wykorzystywać je w praktyce.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez abeba » 23 sierpnia 2006, o 20:27

hihih,a doczytałaś do konca mój post? NPR prowadzi do tego że marzysz o okresie płodzenia dziecka by wreszcie mieć wiecej seksu!
to nie tylko mój własny wniosek, ale i jeden z argumentów podrecznkowych
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Amazonka » 23 sierpnia 2006, o 20:46

Heh, poczekamy zobaczymy. Na razie walczę z suchością III fazy. :-(
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez abeba » 23 sierpnia 2006, o 22:12

wlasnie takie aspekty sklaniaja do myslenia o plodzeniu.
nie jakies tam banalne pragnienie przekazania zycia albo miłosc :wink:
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Poprzednia strona

Powrót do Narzeczeństwo

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron