Wybacz Krycha, ale ... niezależnie od tego, że przyznaję Ci trochę racji i jak bardzo czujesz się zraniona, nie powinnaś używać cytatów ze swojej spowiedzi do odgryzania się innym, chyba nie po to ona była, prawda?
Generalnie nie zaleca się ujawniwnia szczegółów ze swojej spowiedzi także penitentom, chyba, że mają służyć dobru kogoś trzeciego. Kąśliwość raczej do tego nie należy.
A co do wypowiedzi Grak, to ... bez przesady, co ona takiego znowu w tym poście napisała? Że istnieje Twoje Alter Ego? O to chodziło?
Z całym szacunkiem do kapłana, ale ja tu nie widzę nic szatańskiego..
To raczej alter ego jest zastanawiające, choć już teraz wiedząc o nim traktuję je raczej jako swego rodzaju nieszkodliwą grę, jak na mój gust trochę dziwną i tyle ...
Żałuję tylko, że się gdzieś tam zaangażowałam w pomoc, także emocjonalnie na jakimś etapie, po prostu głupio czuć się wystawionym do wiatru.
Obraźliwe uwagi, które gdzieś pojawiły się na tym forum pod Twoim adresem zasługują na potępienie. Nikt o nikim nie powinien w ten sposób pisać, bo to zwyczajnie nikomu nie pomaga i jest tylko poniżaniem człowieka. A jeśli pisze i to w stosunku do osoby, która czuje się w danej materii głęboko zraniona, to sam o sobie wystawia paskudne świadectwo... i zwyczajnie łamie zasady tego forum...
Niestety, trudno jest zachować takt, jeżeli osoby pojawiają się pod wieloma postaciami... Bo skąd mamy wiedzieć, że pani A to ta sama osoba, co pani B, której historię mniej więcej już znana i w stosunku do której nigdy by nie przyszło do głowy coś takiego powiedzieć, tym bardziej, że wiadomo, że to akurat jest jej czuły punkt? To jest ryzyko bycia na forum w takich postaciach, z jednej strony szansa na to, aby jeszcze raz spojrzeć bez obciążeń na dany problem, ale też że można zostać... no właśnie, nierozpoznanym i usłyszeć o jedno słowo za dużo...
Mam dla Ciebie dużo sympatii i bardzo lubię czytać Twoje inteligentne i zabawne posty, bo na forum istniejesz dłuzej i uważam, że Twój głos w tej ogólno forumowej dyskusji mi samej pozwolił się sporo nauczyć. Ale Mnie też dotykają niektóre Twoje kąśliwe uwagi na temat świętych, i przykro mi, że to, co dla innych jest godne szacunku, dla Ciebie może być przedmiotem uszczypliwości. I niezależnie od tego, że wiem, iż ironia to po prostu część Twojego charakteru i że autentycznie szukasz pomocy, to ... ja też poczułam się jak ... muzułmanin, którego elementy religii ktoś prześmiewa. Może nie miałaś takich zamiarów, bo wiem (alter ego
), że starasz się podchodzić do wiary poważnie i zwyczajnie obchodzi Cię, co myślą tam Na Górze pomimo wszystkich wzlotów i upadków .... Ale ja Twoje uwagi tak odebrałam, bo akurat bardzo lubię Św. Józefa i nie tylko Jego i traktuję Jego wstawiennictwo w róznych sprawach bardzo poważnie. Dla mnie to nie jest tylko bajka albo figurka w kościele, tylko autentyczna rzeczywistość, w którą po prostu trudno jest nam czasami rozpoznać, ale ona istnieje i można się o tym przekonać na własnej skórze. Ja się przekonałam, mam tam swoich Przyjaciół.
A co do świętych, to polecam znakomity - jak dla mnie oczwiście - film JASMINUM.