Moj mezczyzna ma dziecko!

[juka]

Kajanno, na tym forum są posty, które faceta, który chce mieć dziecko ze slebną żoną wyzywają od psychopatów

to nie wyzwisko, tylko kategoria diagnostyczna. równa się osbowość nieprawidłowa, dyssocjalne zaburzenie osobowości, antysocjalne zab. osobowości, osobowość aspołeczna. psychopatia to nazwa najstarsza i dzisiaj mało używana.
... a można o niej domniewywać z metod, jakimi wspomniany pan nakłaniał (?) swą ślubną żonę do urodzenia dziecka.

[kukułka]

Poza tym, Ogg, ten pan nie został nazwany psychopatą dlatego, zę chciał dziecko, ale dlatego, zę zonę do tego nakłaniał takimi a nie innymi metodami. Samo chcenie dziecka to jeszce nie psychopatia, wszystko zalezy od okoliczności. A Ty, Ogg, sugerujesz, jakbysmy mówili, zę ten pan jets psychopatą tylko dlatego,ze chce dziecka. Albo źle czytasz, albo udajesz, ze nie wiesz, o co chodzi.

[juka]

poza tym, to tylko domniemanie, a nie jednoznaczne stwierdzenie.

[Ogg]

Szanowne Panie nie wiedzą co to jest psychopata? To czlowiek cierpiący na psychopatię. Aby zdiagnozować psychopatię muszą wystąpić następujace objawy:

długotrwałe zachowania antyspołeczne (udowodnione występowanie przed 15 r.ż. [nawykowe kłamstwo, wcześnie podejmowane zachowania seksualne o charakterze agresywnym, nadużywanie alkoholu, kradzieże]);
aktualnie:
nierówne postępy w nauce/pracy,
brak odpowiedzialności rodzicielskiej,
łamanie prawa – przestępstwa pospolite, niezdolność do trwałego związku, powtarzające się akty agresji, impulsywność, okrucieństwo;

I co, po opisie w internecie rozżalonej żony, która później nota bene się wycofała ze swoich oskarżeń i zdaje sie zawstydzona umilkła można u kogoś DOMNIEMYWAĆ psychopatię?
Czy słowo egocentryk jest bardziej pejoratywne niż psychopata, panie językoznawczynie?
Ponadto wydaje mi się (nie jestem językoznawcą) że egoista a nie egocentryk to przeciwieństwo altruisty.
Egocentryzm - tok rozumowania, który polega na centralnym umiejscowieniu własnej osoby w świecie. Przekonanie o tym, że jest się najważniejszą osobą, a świat "kręci się wokół niej".

W życiu człowieka egocentryzm jest naturalną postawą rozwojową, zarówno umysłową jak i moralną, na określonym etapie rozwoju dziecka (okres przedszkolny). Później, a szczególnie w życiu dorosłym, jest objawem niedojrzałości, a co za tym idzie niedostosowania do życia w społeczeństwie. Występuje również w niektórych stanach psychotycznych.

Osoba egocentryczna postrzega cały świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, a marginalizowanie opinii pochodzących od innych osób. Jest głęboko przekonana, że świat wygląda dokładnie tak, jak jej się wydaje i na tej podstawie określa własne relacje z resztą otoczenia, a szczególnie wobec innych ludzi. Osoba taka uważa, że świat wygląda tak, jak jej się wydaje, lub że najlepiej by było, gdy tak wyglądał, jak ona uważa. Efektem tego jest pogląd, iż wszyscy pozostali ludzie powinni postępować tak, jak uważa dana osoba, a szczególnie, że powinni oni postępować w określony sposób (najczęściej korzystny) wobec niej samej.

Cóż, to też tylko domniemanie, że fiamma75 ma sklonności egocentryczne

[kukułka]

Sądzę, ze jednak juka wie co pisze (z racji swej profesji).
A gdzie ja napisałam, zę" egocentryk" jest bardziej pejoratywny niz "psychopata"?
Poza tym podobno egocentryzm jets konieczny, by byc nowoczesnym... Tymczasem piszez teraz że egocentryzm w wieku dorosłym to niedojrzałosc. Posądzasz wiec fiamme o niedojrzałosc. Wybacz,a le my mamy wiecej podstaw by twierdzić,ze "psychopata" mam zachowania odbiegajace od normy ( bo te zachowania zostały opisane przez jego zonę) niż ty, by twierdzić to, co twierdzisz o fiammie (masz zbyt mało danych). A co do znaczenia słów, nie pisz tego, co ci sie wydaje, tylko poszukaj w słowniku. Gdyby jezykoznawcy opierali się na tym co sie wydaje... ale by było.
A zresztą, czyżbyś znów nie doczytała? tym razem o tym, ze słowa nie nazywaja precyzyjnie, tylko są pewnymi etykietami. Przeciez przed chwilą to napisałąm. chyba czytasz tylko to, co chcesz...

A zresztą, według Twej definicji egocentryzmu...skłonna byłabym posądzać o niego razcej Ciebie niz fiammę.

[Ogg]

Historia Cariny jest tak naprawdę dosyć dziwna. Carina pisze, ze byla z chlopakiem pięć lat, potem się rozstali w związku z czym on mial romans (i kochal osobę z ktorą romansowal bo jako niewinne chlopię nie wykorzystal by przecież jej wylącznie fizycznie) którego owocem jest dziecko dla którego on jest wspaniałym ojcem. Rozstanie Cariny z chłopakiem było krótkie (jak krótkie - czy zdążylo się urodzić dziecko?) bo chłopak zrozumiał że był wykorzystywany. To ile lat ma teraz chlopak Cariny, jego była dziewczyna, jego obecna dziewczyna i dziecko? I w czym przejawia się wspaniała postawa bycia ojcem?

[Carina]

Jesli chodzi o nasz wiek to nie ma on tutaj zadnego znaczenia. Dziecko zdazylo sie juz urodzic, skoro pisalam jak ma sloneczko na imie! Pozatym my rozstalismy sie juz chwile temu, a to wszystko trwa juz ok. dwuch lat. Wiem, ze historia jest dziwna, lecz pisalam Ci juz, ze czasami w zyciu tak poprostu jest. A czy on ja kochal? Niewiem. Wiem, ze chcial z nia byc. Nawet wtedy, i tymbardziej wtedy gdy sie dowiedzial, ze jest w ciazy. Ona wtedy sie poczula b. pewnie, i przyznala sie, ze to zaplanowala. Tak sie dowiedzial, ze ona go nigdy nie kochala, i dziecko mialo byc jej kluczem do wyrwania sie z domu rodzicow. Nawet mialam okazje pare razy ja poznac, i sama z nia rozmawialam. Wiem jaka jest, i rozumiem dlaczego nie mogli by razem byc. Myslisz, ze go nie naklanialam by z nia byl? Nie mowilam mu, ze tak bedzie lepiej dla dziecka? On pochodzi z dobrej i religijnej rodziny. Gdy dziecko sie ur. jego matka plakala miesiacami, ze to wszystko sie stalo, ale tez miala okazje poznac ta dziewczyne, i rozumie dlaczego z nia nie jest. Rozstalismy sie z powodow rodzinnych. Ja mialam problemy w rodzinie ktore musialam rozwiazac, i postanowilam ze nie moge z nikim w danym momencie byc. Tym bardziej, ze musialam wyjechac. Teraz juz wszystko wiesz Ogg, a Tobie zycze bys w swoim zyciu nie miala tak "dziwnych" historii. Ogg masz tez racje, ze na forum kazdy moze sie wygadac, i powiedziec co mysli, i ja tez moge przyjac krytyke, bo nie tylko ty ja wyrazasz, lecz ty robisz sie juz poprostu chamska. Mowilam Ci, ze mi dokopalas. Teraz Ci powiem, ze poprostu przesadzasz. Ja nie potrzebuje rozgrzeszenia. Nie po to Tutaj pisalam. Chcialam porozmawiac z ludzmi ktorzy maja podobne sytuacje w zyciu, i wiedza jak ono wyglada. Chcialam tez porozmawiac z normalnymi moralnymi ludzmi. Tak jak ty nie krytykowal nas nawet ksiadz. Nie chodzi mi o sama krytyke, tylko jej sposob przekazywania. A Twoja ostatnia wypowiedz to juz ostra przesada. Dlatego ze mam w zyciu problem, i nie jest one ulozone idealnie nie znaczy ze nie nalezy mi sie odrobina szacunku. Ty go nie masz.

P.S. Bycie wspanialym ojcem to spedzanie z dzieckiem wiele wolnego czasu, wizyty u lekarza, przejmowanie sie jego losem, i martwienie sie jak to wszystko ulozyc by bolalo jak najmniej. To tez zostawienie wszystkiego (ze mna wlacznie) gdy dziecko sie zle czuje. To zabieranie dziecka w kazdej wolnej od pracy chwili, by matka mogla wyjsc ze znajomymi (czego tak b. jej brakuje).

[Ogg]

Carino, a dziecko mieszka w końcu w Stanach czy w Polsce? To jego matce udaŁo się wyrwać z domu czyli Polski?
A skoro rozmawiałaś z ksiedzem to czemu pisałaś, że nie wiesz co Kościół na taką sytuację? Wybacz, podejrzliwość należy do mojego zawodu. Jako świadek w sądzie nie byłabyś wiarygodna.
Moim zdaniem chciałaś ponabierać to towarzystwo tutaj. I sądzę że jesteś nastolatką.
A gdybym przypadkiem się myliła, to chciałam Ci powiedzieć że istnieją tylko dwa kolory Biały i Czarny. Szary - jakt twierdzi moja przyjaciółka Babcia W. to tylko przybrudzony biały.

[kukułka]

Ogg, to własnie Ty sprawiasz wrażenie bycia nastolatką. A czyzbyś na dyskusje o słowach argumentów nie miałą, ze tak nagle w tej kwestii zamilkłaś? I zgadzam sie z przedmówczyniami, zę jetses co najmniej niekulturalna.

[Ogg]

Kukułko, napisałam co o tym sądzę i jak ja bym postąpiła, Z że uważam, że ta historia jest zmyślona to inna sprawa. Przeczytaj ją dokładnie. Cóż, naiwnych nie sieją.

[sagitta]

Osoba egocentryczna postrzega cały świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, a marginalizowanie opinii pochodzących od innych osób. Jest głęboko przekonana, że świat wygląda dokładnie tak, jak jej się wydaje i na tej podstawie określa własne relacje z resztą otoczenia, a szczególnie wobec innych ludzi. Osoba taka uważa, że świat wygląda tak, jak jej się wydaje, lub że najlepiej by było, gdy tak wyglądał, jak ona uważa. Efektem tego jest pogląd, iż wszyscy pozostali ludzie powinni postępować tak, jak uważa dana osoba, a szczególnie, że powinni oni postępować w określony sposób (najczęściej korzystny) wobec niej samej.

Nie moge się powstrzymać przed zapytaniem: Ogg, czy to jest Twoja autocharakterystyka? Sadząc po Twoich postach - bardzo udana............

[kukułka]

A skąd Ty mozesz wiedziec, zę historia zmyslona. Postępowanie dowodowe przeprowadziłas, czy co? poza tym... ten o mydle, ten o powidle. Moze odnies sie do tej dyskusji o znaczeniu słowa psychopata i egocentryk, bo ajk na razie to przepraszam, zamiast ludziom pomagac, postępujesz na zasadze: "powiedziała, co wiedziała". ty chcesz Carinie pomóc czy dokopać? Fiammie pomóc czy dokopać? I moze zamiast od razu odpowiadać, daj sobie czas na refleksję.

[kukułka]

Historia Cariny jest tak naprawdę dosyć dziwna. Carina pisze, ze byla z chlopakiem pięć lat, potem się rozstali w związku z czym on mial romans (i kochal osobę z ktorą romansowal bo jako niewinne chlopię nie wykorzystal by przecież jej wylącznie fizycznie) którego owocem jest dziecko dla którego on jest wspaniałym ojcem. Rozstanie Cariny z chłopakiem było krótkie (jak krótkie - czy zdążylo się urodzić dziecko?) bo chłopak zrozumiał że był wykorzystywany. To ile lat ma teraz chlopak Cariny, jego była dziewczyna, jego obecna dziewczyna i dziecko? I w czym przejawia się wspaniała postawa bycia ojcem?

A po co Ci to wszystko wiedzieć? Czy to pomoze Ci pomóc Carinie? Nie sądzę.

[Ogg]

Pomóc Carinie? W czym? Jeśli napisałA PRAWDZIWą HISTORIE to przecież i tak zamierza wyjść za tego gościa. Sądzisz, że od tych tu opinii coś sie wydarzy lub zmieni? Tyle, że historia nie jest prawdziwa. Powiedz mi Kukułko w czym rózni się poślubienie faceta który porzucil kobietę z dzieckiem w małżeństwie od tego który to zrobił poza małżeństwem? Aha, czy zauważylyście że Carina obczerniala swoją rywalkę? I co, nie przeszkadza Wam to. Przecież nie znacie ani jednej ani drugiej. Rywalka była podstępna i występna a chlopak niewinny.

[kukułka]

Nie "obczerniała", tylko "oczerniała". Dowody na to,że historia jest zmyslona, proszę. DOWODY..
W czym pomóc? W rozeznaniu decyzji.

[klara bemol]

w czym rózni się poślubienie faceta który porzucil kobietę z dzieckiem w małżeństwie od tego który to zrobił poza małżeństwem? .

Różnica jest ogromna - sakrament albo chociażby kontrakt cywilny, zobowiązana wypowiedziane i podpisane, czyli przyjęte na siebie.

Facet, który nie jest niczyim mężem, jest wolny, a to czy ma dzieci i dlaczego bez ślubu jest rzeczą następną.

Az się zdziwiłam, że można zadać takie pytanie...

[Ogg]

Każdy kontrakt cywilny można rozwiązać. A dziecko rodzi odpowiedzialność. Wlaśnie to mnie zniechęca do katolicyzmu - patrzycie na formalizm. Więc powiedzmy facet bierze ślub cywilny. Ma dzieci. Po czym spotyka praktykującą katoliczke. Zakochują się. Facet się rozwodzi i bierze koscielny ślub z ukochaną porzucając swoje dzieci. Wg Kościola nie ma sprawy. A Wam by to nie przeszkadzało? Liczy się tylko papier a nie czyjaś krzywda? Dziwne.