Czy modlę się przed każdą randką?

przez **Facet** » 16 lipca 2006, o 23:15

Czy modlicie się przed każdą randką o to, żeby się udała? Czy tylko jak się Wam przypomni albo jak jest duża potrzeba?

przez **Kinia** » 17 lipca 2006, o 09:30

Na początku mojego związku faktycznie przed każdym spotkaniem polecałam Bogu nasze relacje...teraz po prawie 2 latach gdzieś mi się zapomniał ten dobry zwyczaj...i tylko w ważniejszych chwilach pamiętam o tym...
Dzięki za ten wątek i przypomnienie o powierzaniu naszej relacji Bogu

przez **dzordz** » 21 lipca 2006, o 08:02

Zależy z kim się spotykasz :roll:

i co chcesz osiągnąć na randce :wink:

.

przez **Blackhole** » 27 lipca 2006, o 09:53

Ja przed każdym spotkaniem z przyjaciółką staram się oddać Bogu ten czas i proszę, by między nami było tak, jak On chce, aby było.

przez **Facet** » 30 lipca 2006, o 20:06

Sam już nie wiem, czy się modlić przed każdym spotkaniem z dziewczyną. Z jednej strony na pewno to pomoże, z drugiej przecież swoją drugą połówkę widzi się często dość, więc może to jednak przesada przed każdym z nich się modlić. Przecież i tak modlę się za związek i za tę osobę codziennie ogólnie. Może nie warto wariować, bo przecież jakby się uprzeć, to można modlić się przed wszystkim: przed każdą podróżą, przed każdą randką, przed każdym jedzeniem, przed każdym pójściem do pracy czy szkoły...

przez **sagitta** » 31 lipca 2006, o 07:20

Facet napisał(a): Może nie warto wariować, bo przecież jakby się uprzeć, to można modlić się przed wszystkim: przed każdą podróżą, przed każdą randką, przed każdym jedzeniem, przed każdym pójściem do pracy czy szkoły...

A uważasz to za wariactwo? :shock:

W końcu to chyba jest ideał - modlic się całym życiem................

przez **Edwarda** » 31 lipca 2006, o 09:11

sagitta napisał(a):
Facet napisał(a): Może nie warto wariować, bo przecież jakby się uprzeć, to można modlić się przed wszystkim: przed każdą podróżą, przed każdą randką, przed każdym jedzeniem, przed każdym pójściem do pracy czy szkoły...

A uważasz to za wariactwo? W końcu to chyba jest ideał - modlic się całym życiem................

Popieram Cię sagitta!
Nie chciałam się jako pierwsza wychylać, więc fajnie, że mnie wyprzedziłaś :wink:

ale z tych rzeczy, które wymienił Facet to akturat wszystkie w miarę mozliwości staram się ogranąć modlitwą.... Oczywiście nie chodzi tu o klęczenie godzinami, ale czasami o jedną myśl oddaną Bogu

przez **Blackhole** » 31 lipca 2006, o 14:27

Edward napisał(a):Oczywiście nie chodzi tu o klęczenie godzinami, ale czasami o jedną myśl oddaną Bogu

Właśnie taką modlitwę miałem na myśli

przez **Kinia** » 31 lipca 2006, o 17:54

Cieszę się, że nie jestem sama, która tak myślę

Ja lubię tak rozmawiać z Panem Bogiem np. w drodze do pracy...a Wy???

przez **fresita** » 31 lipca 2006, o 22:23

ja tez tak lubie i w dodatku "zameczam" Go swoimi watpliwosciami na kazdym kroku i radze sie co mam zrobic w takiej czy w innej sytuacji

przez **mmadzik** » 17 września 2007, o 17:41

Ja też uważam modlitwę przed spotkaniem za świetny pomysł. Można też praktykować wspólną modlitwę już na spotkaniu - my to często stosujemy, polecając naszą relację, rozeznanie przyszłości, czystość, itd...

Czy modlę się przed każdą randką?

Czy modlę się przed każdą randką?

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum