Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 22:35 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

pomocy - toksyczna teściowa

Narzeczeni wszystkich krajów - łączcie się... w związki małżeńskie (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez klara bemol » 26 czerwca 2006, o 09:16

Ja wiem jedno - mąż (narzeczony) musi stawiac na pierwszym miejscu żone (narzeczoną). Jeśli taka sytuacja nie istnieje i wszelkie próby tłumaczenia, pokazywania, dawania szans nie dają efektów - to gdzie szukac sensu takie związku? Po co codziennie się zastanawiać, co mu dziś odbije? czy potraktuje mnie jak ścierke? a może zostawi, gdy teściowa bedzie mi wylewać pomyje na głowę? a może nawet się do niej przyłączy?

Co powiedzieć znajomej? - żeby popłakał kilka dni a potem wzięła się w garść, bo może - jak to się kolokwialnie mówi - on na nią nie zasługuje.

Nie chcę tu wyjść na potwora. Ale ja też kiedyś byłam zaręczona, miałam datę ślubu, zamówioną salę i orkiestrę, przyszła niedoszła teściowa juz odrestaurowała nam meble... i na całe szczęście jestem żoną mojego męża. Właśnie brak szacunku był powodem naszego rozstania i inne różne (np. jesteś obrzydliwa i niedobrze mi, gdy na ciebie patrzę - bo miałam inne zdanie niz on; muszę cię wychować; twoja 'rodzinka').
Wiem , że to na początku boli (sama zerwałam zaręczyny a wyłam jak głupia), ale warto nieraz zrobić coś takiego.

U moich znajomych ciut ciut lepiej, zaczęli ze sobą rozmawiać. Módlmy się nadal.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez essex » 4 lipca 2006, o 20:29

http://adonai.pl/malzenstwo/?id=64

O hierarchi waznosci,,Rodzice są ważni i należy im się poszanowanie, wyrażane także przez konkretną postawę, opiekę, pamięć. Ale od dnia ślubu mama i tata schodzą na dalszy plan, z czym sami także muszą się pogodzić, co więcej: powinni często swojemu dziecku przypominać, że najważniejszy dla niego jest współmałżonek. Miłość, wierność, uczciwość małżeńską i bycie ze sobą do śmierci ślubuje się tylko współmałżonkowi - a nie dzieciom ani rodzicom. Rodziców trzeba czcić, dzieci - wychowywać, ale przysięgę, wypowiedzianą przed Bogiem i w obecności świadków, składa się tylko współmałżonkowi''
essex
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 23 kwietnia 2006, o 15:27

Postprzez gaga » 5 lipca 2006, o 13:55

Brzmi to tak pięknie i wzniośle. "Rodzice muszą się pogodzić, przypominać" ale jak ktoś ma porąbanych rodziców...
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez juka » 5 lipca 2006, o 17:57

ważne żeby współmałżonek nie była za bardzo porąbany... wtedy może sobie w miarę dobrze poradzić z rodzicielskim porąbaniem :wink: . spróbuj gadać z narzeczonym.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez klara bemol » 11 lipca 2006, o 15:23

co u Was? co słychać gaga?

u moich przyjaciół oj bardzo źle, tylko tej mojej maleńkiej synowej mi żal... (dziwna ze mnie teściowa!)

pozdrawiam
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez gaga » 12 lipca 2006, o 21:27

U mnie bez zmian. Przygotowania do wesela i budowa tak nas pochłaniaja, że nie ma czasu myśleć o czymkolwiek innym. Ale bardzo wzięłam sobie do serca radę abeby i pożyczyłam pieniądze, żeby do ślubu zrobić tynki i wylewki. Rzuci się na beton jakiś stary dywan wstawi łużko i można przynajmniej przespać się u siebie. Narzeczony na pewno się zgodzi bo w noc poślubną nie trzeba będzie się martwić czy ktoś nie usłyszy za dużo :wink:
Po ślubie żeby tylko starczyło na ogrzewanie i łazienkę to byłoby fantastycznie. A jak nie starczy to znów pożyczę. Jestem strasznie zdeterminowana!!!
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez gaga » 12 lipca 2006, o 21:37

Przykro mi z powodu twoich znajomych. Nie mam pojęcia jak ci pomóc bo z własnego doświadczenia wiem, że jak oni sami nie będą chcieli naprawić swoich relacji to nik tu nie pomoże.
Wiem co czujesz bo taka bezradność jest naprawdę dobijająca! Mogę cię tylko pocieszyć starym "jakoś się ułoży" i wesprzec modlitwą. Tylko tyle...

P.S. Będziesz świetną teściową :lol:
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez klara bemol » 13 lipca 2006, o 08:02

Gaga - tak trzymaj!!! Trzymaj też kasę i niech sie rozmnaża.

Dziekuję za komplement. Pozdrawiam
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez gaga » 13 lipca 2006, o 16:51

Na razie wydatki przewyższają wpływy więc nie mam czego trzymać :lol:
Dzięki za krzepiące słowa.

Pozdrawiam
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez gaga » 18 lipca 2006, o 06:06

Klaro mam nadzieję, że u twoich przyjaciół lepiej :?: :!:
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez gaga » 4 września 2006, o 19:30

No to jesteśmy już małżeństwem i na szczęście okazało się, że mój mąż to jednak mój mąż a nie mamin synek (UFFFF)
Do domu nie wprowadziliśmy się bo mamuśka trochę odpuściła (choć gdy skończył nam się urlop i musieliśmy przenieść się do mnie to żegnała się z nim jakby wyjeżdżał na zesłaqnie do Rosji :shock: )
A tak wogóle to na razie jest fajnie. Może na wiosnę będziemy już na swoich śmieciach.

pozdrawiam
gaga
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 6 czerwca 2006, o 14:55

Postprzez novva » 4 września 2006, o 21:47

Cieszę się! To dobre nowiny.
novva
 

Postprzez klara bemol » 5 września 2006, o 15:38

Bardzo, ale to bardzo sie cieszę!!!

I gratuluję!!!
Trzymajcie się w miłości i szacunku!
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez leli » 27 listopada 2006, o 21:54

gaga, napisz jak się czuje Twój mąż na zesłaniu do Rosji? :D
leli
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 14 września 2006, o 20:03

Poprzednia strona

Powrót do Narzeczeństwo

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

cron