Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 17:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Samotność

Narzeczeni wszystkich krajów - łączcie się... w związki małżeńskie (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Samanta » 8 maja 2006, o 22:19

Mówcie co chcecie-ja mam swoje zdanie :D
Jak się mężczyzna naprawdę zakocha( tak kurczę zakocha-a nie robi kalkulacje-czy ona pozmywa,czy bedzie mówiła brzydkie słowa,czy zmówi paciorek i nie bedzie jadla słodyczy) to znajdzie drogę do kobiecego serca i juz.Kobiety sa tak spragnione miłosci,że on musi tylko się trochę postarać.
Samanta
Bywalec
 
Posty: 100
Dołączył(a): 4 kwietnia 2006, o 14:45

Postprzez Pawel2006 » 9 maja 2006, o 08:16

Oj santana nie zawsze ja tam ostatnio kalkulacji nie robiłem , zresztą nigsdy nie robię . I jakoś powiedziała po długim zastanawianiu się , że nie chce bym bardziej cierpiał i nie zgosziła się .
Pawel2006
Przygodny gość
 
Posty: 32
Dołączył(a): 16 marca 2006, o 21:45

Postprzez kartofelka » 9 maja 2006, o 08:17

owszem..jak sie ktos zakocha-niezaleznie od płci to mu zalezy i jest zdolny do poświeceń i do akceptacji nawet najgorszych wad tej drugiej osoby....tylko bez wzajemności to wszystko i tak idzie na marne...
a to ze kobiety sa spragnione milości nie musi świadczyc o tym ze skorzystaja z kazdej "propozycji" bycia z kims...

Kukułko - przecież wiesz ze pamietam o Tobie :)

co do kompensacji braków - no racja....tylko co mma zrobić kiedy jestem sentymentalną idiotką która zamiast kompensowac sobie te braki ciagle je rozpamiętuje..jakby to mogło byc a nie jest....mysli o kims w kim sie nieszczesliwie zakochala albo po cichu zazdrosci innym...
kartofelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 12 stycznia 2004, o 10:16
Lokalizacja: imperium ziemniaków

Postprzez kartofelka » 10 maja 2006, o 11:17

to fajnie masz , a szczegolnie ci Twoi przyjaciele....a moge wiedziec w ktorej poznanskiej wspolnocie jestes (o ile jestes w ktorejs oczywiscie)? bo moze mamy jakis wspolnych znajomych....
kartofelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 12 stycznia 2004, o 10:16
Lokalizacja: imperium ziemniaków

Postprzez Blackhole » 10 maja 2006, o 21:34

Witajcie!
Wiem dokładnie, co to znaczy być samotnym. Do tej pory "ściska mnie w środku", gdy widzę parę trzymającą się za ręce/całującą się - a ja nigdy tego nie doświadczyłem.
Co do dotyku, to chyba też mam jakieś dziwaczne zahamowania co do tego :roll: To pewnie po części spowodowane tym, o czym wspomniałem wyżej. Gdy na pierwszym spotkaniu z pewną dziewczyną (aktualnie moją Cudowną Przyjaciółką, w której jestem zakochany - imię na "M"), ona dotknęła na chwilkę mojej ręki mówiąc przy tym, że mi coś opowie, natychmiast to zauważyłem, bo był to mój pierwszy tego typu kontakt z dziewczyną. Było to dla mnie coś wspaniałego, choć dla innych tak oczywistego.
Teraz, gdy się spotykam z przyjaciółką (głównie inną, też bliską - imię na "A"), prawie wcale nie ma między nami tego typu gestów. Zwykle - jeśli w ogóle - jest podanie ręki na przywitanie. Nie wiem dokładnie dlaczego tak mam, ale wydaje mi się, że gdybym w stosunku do A. zachowywał się mniej zachowawczo, ona natychmiast odczytałaby to jako znak mojego zainteresowania nią - a ja nie chcę robić jej nadziei (choć dawniej się nią interesowałem i nie całkiem mi jeszcze przeszło), skoro zależy mi bardzo na innej.
W stosunku do M. (jak i do innych dziewczyn) postępuję tak, iż nie robię nic, na co ona mogła by się nie zgodzić. Weźmy choćby przytulenie na pożegnanie. Bardzo chciałem ją przytulić, ale gdybym nie dostrzegł, iż ona ma ochotę na to samo, nie zdecydowałbym się nawet spróbować. Z jednej strony to pewnie całkiem dobre zachowanie, ale z drugiej... okazywanie uczuć przez dotyk jest przecież bardzo ważne.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie! Proszę o modlitwę.
Blackhole
Przygodny gość
 
Posty: 20
Dołączył(a): 26 sierpnia 2004, o 09:24
Lokalizacja: Mikołów

Postprzez Samanta » 10 maja 2006, o 21:53

No jak zawsze najtrudneij o złoty środek- obmacywanie jest złe.Unikanie dotyku tez.
Uwazam,ze najlepiej,gdy się chłopak zdecyduje na jedną dziewczyne,a ona na niego i razem rozwijają swój związek.Osobiście nie znoszę chłopaków,którzy mają kilkanaście koleżanek-spotykją sie z nimi w blizej nieokreslonych relacjach,z jedej strony wysyłają znaki,a z drugiej się asekurują(zajezdza to trochę szkołą podstawową).
Nie bierz tego Blachole do siebie.To tylko moje osobiste odczucia.
Samanta
Bywalec
 
Posty: 100
Dołączył(a): 4 kwietnia 2006, o 14:45

Postprzez essex » 7 czerwca 2006, o 23:38

http://forum.fronda.pl/forum.php?tu=0

Na tym forum internetowym są ludzie,którzy tam znaleźli swoją połówkę. :D
essex
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 23 kwietnia 2006, o 15:27

Poprzednia strona

Powrót do Narzeczeństwo

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron