suknia slubna - szyc czy kupic?

przez **kasiama** » 10 sierpnia 2006, o 22:59

Ja szyłam dwa lata temu w salonie w Krakowie - promocyjnie, za 800 zł. Suknia była mojego pomysłu (no, podpatrzona częściowo :wink:

), wyszło ok, nawet bardzo

.

przez **mila** » 11 sierpnia 2006, o 09:14

Jestem z Wawy.

Hmmm, projekt marzeń znalazłam wczoraj, ale boję się tego szycia, bo nie wiadomo, jak wyjdzie, a tu cały pic polega na niebanalnej koronce, której na oko u nas sie nie dostanie...

Na którym osiedlu to było? W stolicy oby...

W sumie dowiedziałam się wczoraj, ze warto poczekać do grudnia/stycznia, wtedy można trafić na wyprzedaż starej kolekcji, bo wchodzi nowa na nowy rok. To też myśl, ale na 177 to już nie jest średnia krajowa ;( i tak od ręki w ramach pozbywania się zapasów najpewniej nie do znalezienia.

przez **Amazonka** » 11 sierpnia 2006, o 09:50

mila napisał(a):Na którym osiedlu to było? W stolicy oby...

Cóż, osiedle Kozanów we Wrocławiu. Krawcowa jednak godna polecenia, przykładająca się do pracy i z pomysłami.

przez **Blackhole** » 12 sierpnia 2006, o 14:44

Jeśli powtórzę już czyjąś myśl, to wybaczcie

Nie lepiej wypożyczyć, zamiast kupować lub szyć? Po co płacić tyle za odzienie, które prawdopodobnie przywdzieje się na siebie tylko raz w życiu?

przez **Gracja** » 16 sierpnia 2006, o 08:52

Witam Was serdecznie:-)))
Wlasnie jestem pierwszy dzien w pracy po naszym slubie:-))))

Ten watek zaczelam bardzo dawno temu i teraz nie czytalam wszystkich Waszych postow, wiec jak cos powtorze, to pardon:-)
Swierze przemyslenia co do sukni, tuz po:
Mialam swoja, kupiona w salonie i jestem z tego BARDZO zadowolona, bo:
1) wiedzialam jaka bedzie jak ja kupowalam
2) uszyta na miare, idealnie pasowala juz przy pierwszej przymiarce
3) Nie musialam sie niczym dodatkowo stresowac przed slubem:-)
4) W trakcie wesela moglam szalec do woli,, zupelnie nie przejmujac sie suknia, tym czy sie zniszczy, czy nie, calkowity luz!

Mankamentem byla cena-2 tys, ale mnie akurat Pan poblogoslawil praca pol roku przed slubem. Moglam te pieniadze wydac na cos innego, ale absolutnie nie zaluje!!!
I jeszcze jedno: z mojego doswiadczenia: wybierajac suknie, czy co kolwiek innego, najlepiej sie kierowac glosem wlasnego serca, jego sluchac, a nie myslec o tym, w czym sie zrobi wieksze wrazenie. Bo zawsze jest tak, ze sie jednym podoba, innym nie. A jak sie dobrze w czyms czujesz, to tez dobrze w tym wygladasz:-))))

W malzenstwie jest wspaniale i bardzo sie tym raduje:-)))
Szczegulnie tym, ze udalo nam sie wytrwac w czystosci, choc nameczylismy sie mocno, walka byla ostra.
Ale teraz radosc nie ma granic:-)))))
Pozdrawiam wszystkichj i wracam do pracy, czyli na ziemie:-)))

przez **Amazonka** » 16 sierpnia 2006, o 09:03

Gracja, gratuluję i cieszę się razem z Tobą!

przez **Gracja** » 16 sierpnia 2006, o 10:38

dzieki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przez **mag_dre** » 17 sierpnia 2006, o 11:06

gracja gratuluje

przez **Gracja** » 17 sierpnia 2006, o 11:31

Dzieki, dzieki i zycze Wam wszystkim takiego szczescia:-)))

przez **Ami** » 24 sierpnia 2006, o 08:48

Ja szyłam dwa lata temu w salonie w Krakowie - promocyjnie, za 800 zł. Suknia była mojego pomysłu (no, podpatrzona częściowo ), wyszło ok, nawet bardzo

Kasiama!!Mogłabyś dać mi namiary do tego salonu??Zawsze lepiej iść do kogoś sprawdzonego i poleconego :wink:

przez **milgosia** » 24 sierpnia 2006, o 14:27

Ja też jestem z Krakowa, sukienkę również kupiłam (śliczna!!!!) za 930 zł w salonie Fantazja na ul. Limanowskiego (blisko Rynku pogdórskiego). Panie bardzo miłe, sporo mi doradziły, kupiłam tam też buty, welon, a z trenu, którego absolutnie nie chciałam, uszyto mi bolerko. Bardzo, bardzo polecam! Moja sukienka była w promocji z zeszłorocznej kolekcji, była tylko raz wystawiona na targach ślubnych, dlatego była taka tania, ale panie wszystko mi dopasowaly do mojej figury, odświeżyły i była fantastyczna! Opłaca sie moim zdaniem poszukać po takich sklepach, jest dużo ladnych sukien przecenionych i to tylko dlatego, że wisiały nieużywane. A wypożyczenie nowej sukni to wydatek ok 800-900 zł. W tym sklepie na Limanowskiego jest też komi i możliwość uszycia sukienki wg własnego modelu. A jeśli by tez ktoś chciał obejrzeć moją sukienkę, to poprosze o maila, wyślę zdjęcie. Chcę ją też sprzedać za jakieś 300 - 400 zł, jest klasyczna, biała, z delikatnym motywem kwiatowym, jest na b. szczupłą osobę, wzrost 170 cm + 5 cm obcas, biust 85 (mozna ciut zwiększyć wyjmując miseczki), obwód pasa: 68, biodra: 92.

przez **kasiama** » 24 sierpnia 2006, o 15:20

Nie pamiętak nazy tego salonu, ale on mieści się przy Placu Matejki (idąc od Barbakanu po prawej stronie - tam jest tylko jeden salon). To była promocja w trakcie "martwego" sezonu - zamawiałam suknię koło listopada, wpłaciłam 200 zł zaliczki, a sukienkę miałam szytą czerwiec/lipiec (ślub w sierpniu). Bardzo miła pani, kumata, więc idzie się dogadać. I można dac im zdjęcia różnych sukienek i powiedzieć: góra taka, dół taki, a to i tamto zmienić. Byłam zadowolona

. Mają tam też wypożyczalnię.

przez **Ami** » 25 sierpnia 2006, o 15:54

Dzięki dziewczyny za namiary!!!Przynjamniej juz wiem,gdzie warto zaglądnąć :wink:

suknia slubna - szyc czy kupic?

:-)))

:-)))))))))))))))))))))))

:-))))

suknia

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum