Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:36 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

MÓJ FACET MOJA KOBIETA - nauczmy się kochać

Narzeczeni wszystkich krajów - łączcie się... w związki małżeńskie (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

MÓJ FACET MOJA KOBIETA - nauczmy się kochać

Postprzez luki » 5 marca 2006, o 15:14

Chciałem serdecznie wszystkich was, drodzy młodzi zaprosić na kurs weekendowy (24-26 marca) który odbędzie się w Lanckoronie, niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej w przepięknym regionie małopolski.

Zapewniam was że na tym kursie znajdziecie odpowiedzi na wiele nurtujących was pytań które również zadajecie na tym forum.

Weekend poprowadzą Stasia i Jurek Demscy - małżeństwo, rodzice czwórki dzieci. Swoje doświadczenie osobiste oraz wykształcenie teologiczne wykorzystują podczas spotkań z narzeczonymi oraz w prowadzonej przez siebie wspólnocie. Ponadto posiadają cenną umiejętność przekazywania innym zdobytej przez siebie życiowej mądrości w łatwy i interesujący sposób.


Tematyka Weekendu
- Adam i Ewa - czego Bóg pragnie dla swojego stworzenia?
czyli kilka słów o prawdziwej miłości.

- Czy to Ten, czy to Ta?
jak rozpoznawać wolę Bożą.

- Jak dobrze się poznać?
czyli jak uniknąć rozczarowań (nie kupuj kota w worku!).

- Rozwiązywanie konfliktów.
parę praktycznych wskazówek, jak się porozumieć, kiedy mamy różne zdania.

- A co z leżeniem?
czyli dlaczego określenie granic w relacji ułatwia dojście do celu.


Koszt weekendu to 65 złotych od osoby. Więcej informacji na stronie www.jak-chodzic.prv.pl (chwilowo strona w przebudowiel;będzie aktualna za kilka dni) lub e-mail: wojcik.luk@op.pl

Asia i Łukasz
Ostatnio edytowano 7 marca 2006, o 21:53 przez luki, łącznie edytowano 1 raz
luki
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 stycznia 2006, o 11:58

Postprzez Maguś » 5 marca 2006, o 19:53

:) Luki ja nie pojadę,bo i tak jestem sama i daleko:)

W imieniu mojego brata proszę napisz najciekawsze myśli z tych rekolekcji.A szczególnie to,,jak poznać wolę bożą? czy to ta/ten?:)
Z góry dzięki.
Maguś
Przygodny gość
 
Posty: 41
Dołączył(a): 16 września 2005, o 22:51

KURS nie tylko dla par ale również dla par

Postprzez luki » 6 marca 2006, o 01:11

Właśnie!!!

Ważną informacją jest ta że to nie jest seminariu tylko dla par ale również dla osób które są szukają. Podjętych jest tam mnóstwo treści dotyczących rozeznawania oraz praktyczne rady na co zwrócić uwagę i jak podejść do okresu przygotowującego do podjęcia życia małżeńskiego a wcześniej do wyboru partnera. Wiele treści przekazywanych jest podczas konferencji.

Byłem już dwa razy. Teraz jestem cztery miesiące przed ślubem. W podjęciu tej decyzji o kupieniu pierścionka pan Jurek Demski miał swój udział gdy uśwaidomił mi że to najwyższy czas już pomyśleć o ZARĘCZYNACH.



Kurs ten odbywa się dwa razy do roku ale żeby zredagować najciekawsze myśli musiałbym sam być prowadzącym Jurkiem Demskim(bo to naprawdę nie jest proste).Tymczasem chciałem serdecznie zaprosić bo od tego tu jestem. Dla wielu to mogą być rewolucyjne myśli i gdy wyrwiemy je z kontekstu całego kursu mogą być niezrozumiane.

JEST TO KURS OPARTY NA BIBLII I POKAZUJE BOGA, STWÓRCE, KTÓRY ZAPLANOWAŁ NAS DOSKONALE JAKO MĘŻCZYZNĘ I KOBIETĘ.E MY NIESTETY NIEKONIECZNIE ROZUMIEMY JEGO PLANÓW. SŁOWO BOŻE O TYM MÓWI. JEŻELI NIE WYBUDUJEMY DOMU NA SKALE TO GROZI MU UPATEK.

MAGUŚ!!! Jednak zapraszam pomimo odległości. Do Lanckorony przyjeżdżali i tacy z Chin więc nie jest tak źle!!

POZDRAWIAM!!
luki
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 stycznia 2006, o 11:58

Postprzez Maguś » 6 marca 2006, o 15:24

No,szkoda,że nie chcesz się podzielić z nami treścią:)

Wiesz Luki,no nie obraź się,ale zapraszanie osoby samotnej na weekend dla zakochaych par narzeczonych nie jest dobrym pomysłem.

Jesli masz odrobinę wrażliwości to wiesz jak ja bym sie tam czuła?
Ja bym tam tylko płakała,ze nikogo nie mam.
Maguś
Przygodny gość
 
Posty: 41
Dołączył(a): 16 września 2005, o 22:51

Postprzez kukułka » 6 marca 2006, o 16:22

A czy kogoś, kto tam jedzie, można poprosic o modlitwę w intencji małżebstw? jesli tka to ja bardzo proszę....
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Kurs nie tylko dla par

Postprzez luki » 6 marca 2006, o 21:41

Zwykle na kursie, proporcje par do osób bez partnera są 50/50. Pary moga weryfikować to co już przeżyły a Ci którzy jeszcz nie są w związkach mogą bardziej świadomie podejść do wyboru partnera. To tyle Maguś.

Kukułko obiecuję modlitwę!!
luki
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 stycznia 2006, o 11:58

Postprzez Kręciołek » 6 marca 2006, o 22:53

Luki, to fantastyczne rekolekcje!
Powiedz od ilu lat są organizowane, bo ja dopiero pierwszy raz o nich słyszę :?:
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Co inni mówią o tym kursie

Postprzez luki » 7 marca 2006, o 00:00

Kurs organizowany jest od czerwca 2002 roku. OTO KRÓTKIE WYPOWIEDZI OSÓB KTÓRE BRAŁY W NIM UDZIAŁ


Michał:
O tym kursie dowiedziałem się od kolegi. To on mnie namówił żebym pojechał. Bardzo miło wspominam te parę dni w Lanckoronie. Kurs podobał mi się i dał mi dużo. Są to rzeczy które mają wpływ na moje życie, do tej pory wspominam niektóre słowa Jurka. Myślę, że warto organizować te kursy i warto na nie jeździć!

B:
Czy taki kurs ma sens? Oczywiście! Po pierwsze dla ludzi zupełnie zielonych w tematyce otwiera baaaardzo szeroko oczy, uświadamia jak ważną i skomplikowaną sprawą jest tworzenie z drugą osobą dobrej i pięknej relacji. I co bardzo ważne - pokazuje jak do czegoś takiego dojść! Ten kurs wiele dał mi osobiście - uświadomił mnie i mojemu chłopakowi, że podstawą naszego związku ma być Bóg a nie nasze najlepsze nawet intencje. W efekcie, właśnie od ukończenia kursu codziennie czytamy Pismo Święte, kawałek po kawałku. To chyba najlepszy dowód jakie owoce może przynieść uczestnictwo w takim kursie :)

kh:
Dla mnie to był wyjazd o tym JAK BUDOWAĆ RELACJE z drugą osobą; że jest coś ważniejszego w życiu i w naszych relacjach niż tylko, "żeby było miło", a potem "żeby przetrwać do pierwszego". Ten weekend był właśnie takim zatrzymaniem w codziennej bieganinie i pomyśleniem: dokąd właściwie biegniemy i CO tak naprawdę JEST WAŻNE? A prowadzący - Jurek - ma ogromne doświadczenie i wie, o czym mówi; nie zmarnował ani chwilki tego czasu w Lanckoronie. Dzięki!!!

Artur:
W okresie 22-24.11.2002 odbył się kurs "Jak chodzić ze sobą?". Wcześniej nie miałem okazji być na tego typu kursie. Jak usłyszałem, że taki kurs się odbędzie od razu wiedziałem, że to coś dla mnie. W końcu kto by nie chciał wiedzieć, jak lepiej poznać tę drugą osobę, jak żyć razem.
Kurs prowadził dość fajny gość - Jurek, mąż, ojciec czwórki dzieci. Począwszy od pierwszych jego wypowiedzi, z zainteresowaniem słuchałem konferencji. Facet ten, jak rzadko który, umiał mówić o tak trudnych problemach dzisiejszej młodzieży. Najbardziej zafrapowało mnie w tym kursie to, że aby relacja między dwojgiem ludzi mogła przetrwać i się rozwinąć, powinna być oparta na Bogu. Dowiedziałem się, że "chodzenie" nie jest tak łatwą sprawą jak się wydaje, że pociąga za sobą tak odpowiedzialne decyzje na przyszłość jak: rodzina, wychowanie dzieci, zasady życia - normy, w jakich je się wychowa, wszelkie zagrożenia, które czają się z każdej strony, na każdym kroku, co można doświadczyć chociażby wśród rówieśników czy poprzez media. Jak rzadko kto, mówił z zainteresowaniem o seksie, nagminnym uprawianiu seksu wśród młodzieży, ale był otwarty i gotowy na wszelkie pytania i dyskusje.
Tematów było wiele i na pewno nudno tego czasu nie przeżyłem, a przede wszystkim uświadomiłem sobie, że tak naprawdę "miłość" dwojga osób, którzy się spotykają - ich zauroczenie, jest dopiero początkiem drogi, którą należy przejść, aby siebie lepiej poznać, poprzez co lepiej poznać tą drugą istotkę i być bardziej wrażliwym na jej problemy, smutki i radości. Ta miłość jest początkiem drogi w większym miłowaniu się, w wolności, dzięki łasce Boga.

Lityl:
Hej! Na kursie byłam niestety tylko jeden dzień, więc się specjalnie nie nachodziłam. Pochodziłam za to trochę wcześniej i się zmęczyłam. Jeśli chcesz wiedzieć, jak chodzić i się nie zmęczyć - zbieraj manatki i jedź do Lanckorony!

Marta:
"Jak chodzić ze sobą?". Każdy z nas wie lub wydaje mu się, że zna odpowiedź na to pytanie, przecież to takie proste. Ja też tak myślałam, że wiem co to znaczy. Jednak pojechałam na kurs. Stwierdziłam, że nawet jeśli się niczego nie dowiem to może poznam fajnych ludzi. Po kursie dowiedziałam się jednego: niestety tylko wydawało mi się, że wiem co to znaczy chodzić z kimś.
Poznałam tam wiele fajnych osób, z którymi nadal utrzymuję kontakt, pomimo, że niektórzy są już poza granicami kraju. Poza tym już wiem teraz na pewno co to znaczy "chodzić z kimś" i JAK to robić, bo to chyba najważniejsze. Doceniłam w końcu znaczenie takich słów jak: kocham czy przyjaźń, a także zrozumiałam, iż związek z drugą osobą to bardzo poważna sprawa, na którą nie można decydować się w przypływie chwilowego wzruszenia. Dowiedziałam się jak chodzić po drogach życia, by go nie zmarnować.
Jeśli jesteś osobą, która zastanawia się co zrobić z swoim życiem i szuka drogi to jest to kurs dla Ciebie, nauczysz się tam JAK CHODZIĆ.
luki
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 stycznia 2006, o 11:58

Postprzez kukułka » 7 marca 2006, o 20:22

Luki, z amodlitw.e z góry bardzo, bardzo dziękuję. jest naprawdę pilnie potrzebna.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk


Powrót do Narzeczeństwo

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron