witaj kuleczko
Zadałaś dość trudne pytanie
Jestem pół roku po ślubie i nie mieszkamy z rodzicami. Uważam że moi rodzice jak i teściowie naprawdę są wspaniali, niczego nam nie narzucają itp... Choć często zdarza się, że teściowa lubi powiedzieć swoje
Każde jedno zwrócenie nam uwagi przez nich traktujemy jako pewnien wyraz zatroskania i martwienia się - oni też mają różne temperamenty i czasami trudno jest oczekiwać, że wogóle nie będą sie nami interesować (to też jest straszne - przeżywają to nasi znajomi).
Myślę, że najlepszym sposobem na to "przygotowywanie rodziców do nie ingerowania w wasze małżeństwo", jest po prostu szczera rozmowa bez obrażania, szukania winowajców itp. Ale należy również pamiętać, że nasi rodzice mają większe doświadczenie i może czasami widzą coś przedwcześnie, coś co może być w przyszłości problemem dla młodego małżeństwa.
Pozdrawiam Beatka
ps. Jest taka dobra książka J.Pulikowskiego "Jak pokochać teściową", on pisze m.in. o takich problemach