Nieczystosc przed slubem

przez **anusia** » 8 listopada 2005, o 17:02

Zastanawiam sie jak odbija sie w malzenstwie problemy z czystoscia jedej albo drugiej strony przed slubem??

przez NB » 8 listopada 2005, o 17:16

Polecam : http://www.rcs.org.pl/ i
http://www.tchr.org/milujcie/

Myślę, że nalezy do tego podejść spokojnie i bez jakichś radykalnych ruchów.
Warto dowiedziec się czy mamy do czynienia z nałogiem czy tez nie.
Pismo "Miłujcie się" szeroko omawia tą tematykę. Warto zaprenumerować i podsunąć narzeczonemu.

przez **anusia** » 8 listopada 2005, o 20:17

Dziekuje za linki

chcialabym tez prosic o opinie osob, ktore zetknely sie z takim problemem przed malzenstwem i jak to wplywa na malzenstwo obecnie

przez **anusia** » 8 listopada 2005, o 20:30

Dziekuje za linki

chcialabym tez prosic o opinie osob, ktore zetknely sie z takim problemem przed malzenstwem i jak to wplywa na malzenstwo obecnie

przez **Niania** » 8 listopada 2005, o 22:34

Może to nie zabrzmi po katolicku ale znam wiele metod, ale tylko 1 skuteczną. Jeśli nie jest za późno - to przy normalnych kontaktach wybrankiem/ką takie skłonności do masturbacji powinny zaniknąć. jest faktem że osoba masturbująca się będzie na początku traktować 2-gą osobę z lekka przedmiotowo, ale ćwicząc się na wzajem w miłości może ta osoba nauczyć się prawdziwego sensu zjednoczenia sexualnego. Jest też możliwość że będzie za późno - i wówczas mimo sexu - bedzie się czuło potrzebę masturbacji.

Nieprzecze - niektórzy mają siłę woli i przestaja się masturbować po latach tak ot sobie. Ale po 20-paru jest to rzadkością i wymaga nieziemskiego samozaparcia. Bo jest to tak jak po odstawieniu narkotyków czy papierosów - zostaje głód narkotykowy czy tytoniowy - i on wstrząsa ciałem. Taka osoba jest rozdygotana, lata jak holender i nie może znaleść sobie miejsca puki sobie nie "ulży" dlatego przy odstawianiu narkotyków czy tytoniu stosuje się zasadę zmniejszania dawek. Niestety KK takiej metody nie uznaje co do wieloletniej masturbacji - a szkoda.

przez **Mrowinka** » 21 listopada 2005, o 02:21

Ja osobiscie sie nie spotkalam z takim problemem. Bylak kiedys na rekolekcjach gdzie byl poruszany temat masturbacji. Wypowiadalo sie malzenstwie. Przed slubem chlopak sie masturbowal i walczyl z tym. Z tego co pamietam to mowil ze bylo bardzo ciezko, za kazdym razem myslal ze udalo mu sie z tego wyjsc i z powrotem to samo. Mowil ze najwazniejsze bylo wsparcie Ani (jego narzeczonej), caly czas wierzyla w niego. Wspominal takze o "salonie kosmetycznym ktorym jest konfesjonal". Co ciekawe walczyl kilka lat... ale udalo sie. Dzis ma zone i dziecko.

Niestety nic wiecej Ci nie moge napisac.

Bedzie ciezko, ale przy Twoim wsparciu uda Mu sie!!! Musisz wierzyc w to.

przez **Facet** » 23 listopada 2005, o 16:43

Jeśli nie jest za późno - to przy normalnych kontaktach wybrankiem/ką takie skłonności do masturbacji powinny zaniknąć.

A to jest podobno mit i jednocześnie dowód na to, że nieprawdziwe są teorie, jakoby masturbacja w młodości, gdy nie ma się jeszcze partnera seksualnego, była normalną formą rozładowania napięcia seksualnego. Masturbacja po ślubie i rozpoczęciu współżycia nie mija automatycznie. Polecam "Seks po chrześcijańsku" na www.mateusz.pl .

przez **Niania** » 23 listopada 2005, o 21:33

Chłopak napisał(a):
Jeśli nie jest za późno - to przy normalnych kontaktach wybrankiem/ką takie skłonności do masturbacji powinny zaniknąć.

A to jest podobno mit i jednocześnie dowód na to, że nieprawdziwe są teorie, jakoby masturbacja w młodości, gdy nie ma się jeszcze partnera seksualnego, była normalną formą rozładowania napięcia seksualnego. Masturbacja po ślubie i rozpoczęciu współżycia nie mija automatycznie. Polecam "Seks po chrześcijańsku" na www.mateusz.pl .

a jeśli powiem Ci że znam przykład z życia z takim skutkiem (oczywiscie nie dokonało sie to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - ale w konsekwencji miłośc usunęła masturbację) to też powiesz ze to mit :?:

Tak się mówi - bo nie żażdemu to przejdzie w związku a takze by zmotywować ludzi do "robienia czegoś z tym" przed zawarciem związku - co oczywiści jest słuszne, choć pomija takie przypadki

przez **annie** » 23 listopada 2005, o 21:56

Takim przykładem jest mój mąż, który przed ślubem miał dość poważne problemy z masturbacją. Walczyliśmy z tym przez całe narzeczeństwo, a pproblem zniknął po ślubie. I to wcale nie dlatego, żę kochamy się aż tak często, wręcz przeciwnie, mam b. długie i nieregularne cykle, więc wstrzemięźliwości u nas nie brak (teraz np. 9 tydzień...). Bardzo sie martwiłam jak to będzie, jak on to będzie znosił, a wszystko jest w porządku, wiem, że po ślubie do masturbacji nie wrócił.

Dużo cierpliwości, ciepła, zrozumienia i modlitwy+wiary w miłosierdzie Boże i wszystko się wyprostuje. Najważniejsze, żeby chłopak zdawał siobie sprawę, że to, co robi jest złe, jest grzechem, który szkodzi jemu i waszemu związkowi, i z tym walczył.

przez **annie** » 23 listopada 2005, o 22:00

Swoją drogą, podobny wątek już był: http://www.lmm.pl/forum/viewtopic.php?t=665

przez **kartofelka** » 17 stycznia 2006, o 12:15

ja też mogę potwierdzić że kiedy zaczełam normalnie współzyć z mężczyzną to odechciało mi sie masturbacji-kiedy poznasz smak prawdziwej czekolady nie masz juz ochoty na mase czekoladopodobną....

czy w temacie nieczystości przed ślubem znajdzie sie cos na temat wspolżycia z inna osoba ? czy "normalni chlopcy" zakochuja sie w niedziewicach?

przez **fiamma75** » 17 stycznia 2006, o 13:00

kartofelka napisał(a):czy w temacie nieczystości przed ślubem znajdzie sie cos na temat wspolżycia z inna osoba ? czy "normalni chlopcy" zakochuja sie w niedziewicach?

Tak

przez **darka** » 17 stycznia 2006, o 14:36

Na pewno osoby wchodzące w czystości w małżeństwo mają łatwiej,bo po prostu słuchają Boga:)

Ale żaden grzech nas nie przekreśla,jeśli postanowimy się radykalnie zmienić.
Polecam:

http://adonai.pl/?id=czystosc/c7.htm

Najważniejsza jest czystość serca.Dla Boga nie ma nic niemożliwego,czyste serce jest łaską,którą można otrzymać od Boga,nawet jeśli było się mordercą czy prostytutką.

przez **Blackhole** » 22 stycznia 2006, o 10:43

Polecam książkę "Prezent zapakowany przez Boga" autorstwa Lindy Dillow i Lorraine Pintus. Napewno już ktoś ją polecał na tym forum, ale powtórka na 100% nie zaszkodzi. Książka jest godna polecenia.

Nieczystosc przed slubem

Nieczystosc przed slubem

Re: Skutki masturbacji

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum