Teraz jest 10 maja 2024, o 10:17 Wyszukiwanie zaawansowane
strzyga napisał(a):My to już ostatnio porażka prawie na całej linii
A ja nie wiem, co myśleć, bo... wcale nie czuję się z tym jakoś bardzo źle, a on to nawet bardzo dobrze bym powiedziała... I jak tu do spowiedzi teraz?
strzyga napisał(a):W sumie do spowiedzi muszę się i tak wybrać, bo na sumieniu inne gryzące grzechy, nawet jakiś ciężki się wkradł niestety.
Jakoś kontakt z Bogiem mi się urwał.
strzyga napisał(a):helsa, wiem, o czym rozmawiamy i co robię.
Zaczęłam się tylko zastnawiać w jaki sposób to ma w przyszłości zburzuć naszą jedność...
helsa napisał(a):co mi się nasuwa pierwsze? co będzie kiedy po ślubie będziesz w szpitalu? zagrożona ciąża itp? twój mąż nie nauczył się "powstrzymywać"? co zrobi?
( oczywiście nie u wszystkich musi to byc regułą)
fiamma75 napisał(a):helsa napisał(a):co mi się nasuwa pierwsze? co będzie kiedy po ślubie będziesz w szpitalu? zagrożona ciąża itp? twój mąż nie nauczył się "powstrzymywać"? co zrobi?
( oczywiście nie u wszystkich musi to byc regułą)
Ten argument jest śmieszny.
fiamma75 napisał(a):helsa napisał(a):co mi się nasuwa pierwsze? co będzie kiedy po ślubie będziesz w szpitalu? zagrożona ciąża itp? twój mąż nie nauczył się "powstrzymywać"? co zrobi?
( oczywiście nie u wszystkich musi to byc regułą)
Ten argument jest śmieszny.
fiamma75 napisał(a):A dla mnie ten argument jest śmieszny, bo czystość się zachowuje z miłości do Boga a nie dlatego, żeby trenować narzeczonego.
fiamma75 napisał(a):a co do czekania - npr bardzo trenuje, ale wierność wynika z miłości a nie z umiejętności czekania na właściwą chwilę.
fiamma75 napisał(a):Poza tym facet to nie zwierzę, że nie moze się powstrzymywać.
Naprawdę nie rozumiem jak możecie w ten sposób myśleć i tak traktować mężczyzn.
Poza tym kobiety też mają problem z czekaniem, nie jest to zarezerwowane dla facetów.
fiamma75 napisał(a):Naprawdę nie rozumiem jak możecie w ten sposób myśleć i tak traktować mężczyzn.
Poza tym kobiety też mają problem z czekaniem, nie jest to zarezerwowane dla facetów.
fiamma75 napisał(a):Poza tym facet to nie zwierzę, że nie moze się powstrzymywać.
Naprawdę nie rozumiem jak możecie w ten sposób myśleć i tak traktować mężczyzn.
Poza tym kobiety też mają problem z czekaniem, nie jest to zarezerwowane dla facetów.
helsa napisał(a):Usłyszałam kiedyś u spowiedzi wspaniałe słowo które do tej pory pamiętam: "Jeśli dopuszczasz do TAKICH sytuacji, zamykasz drzwi do nawrócenia swojemu narzeczonemu! Przyczyniasz sie do jego grzechu. Jestes odpowiedzialna, też za jego nawrócenie."
Anusia21 napisał(a):Ksiądz kiedyś na spowiedzi powiedział, że chłopakom jest trudniej i że ode mnie zależy, jak ta sfera będzie wyglądała...
novva napisał(a):fiamma75 napisał(a):Poza tym facet to nie zwierzę, że nie moze się powstrzymywać.
Naprawdę nie rozumiem jak możecie w ten sposób myśleć i tak traktować mężczyzn.
Poza tym kobiety też mają problem z czekaniem, nie jest to zarezerwowane dla facetów.
Zgadzam się z Fiammą na całej linii i mówię to z doświadczenia. Szlag mnie trafia na takich spowiedników, jak ten, o którym piszesz, helso.helsa napisał(a):Usłyszałam kiedyś u spowiedzi wspaniałe słowo które do tej pory pamiętam: "Jeśli dopuszczasz do TAKICH sytuacji, zamykasz drzwi do nawrócenia swojemu narzeczonemu! Przyczyniasz sie do jego grzechu. Jestes odpowiedzialna, też za jego nawrócenie."
Dlaczego to kobieta ma za wszystko odpowiadać? Ta relacja jest dwustronna! A ciekawe, że jakoś faceci nie dzielą się tym, że słyszą od spowiedników, że mają specjalnie dbać o dusze narzeczonych (mylę się? w każdym razie nigdy niczego takiego nie słyszałam ani nie czytałam)? Zwalanie odpowiedzialności na kobietę (nb. specjalność J. Pulikowskiego) jest w tym przypadku tak samo słuszne, jak twierdzenie, że ofiara gwałtu sama się o to prosiła, bo przecież prowokowała mężczyznę.
fiamma75 napisał(a):Helsa, zrozum, że dla wielu osób ten argument jest chybiony (i wcale nie dlatego, że współżyją przed ślubem).
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że mój mąż mógłby mnie zdradzić, bo z jakichś powodów jest przerwa w seksie (ani że ja mogłabym to zrobić, bo dla mnie to trudniejsze). Wynika to z naszej miłości, a nie z tego, ze nie współżyliśmy przed ślubem.
Mogę jedynie Wam współczuć, że tylko taki trening może Was upewnić o wierności męża.
fiamma75 napisał(a):A dla mnie ten argument jest śmieszny, bo czystość się zachowuje z miłości do Boga a nie dlatego, żeby trenować narzeczonego.
fiamma75 napisał(a):a co do czekania - npr bardzo trenuje, ale wierność wynika z miłości a nie z umiejętności czekania na właściwą chwilę.
fiamma75 napisał(a):Poza tym facet to nie zwierzę, że nie moze się powstrzymywać.
Naprawdę nie rozumiem jak możecie w ten sposób myśleć i tak traktować mężczyzn.
Poza tym kobiety też mają problem z czekaniem, nie jest to zarezerwowane dla facetów.
fiamma75 napisał(a):Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że mój mąż mógłby mnie zdradzić, bo z jakichś powodów jest przerwa w seksie (ani że ja mogłabym to zrobić, bo dla mnie to trudniejsze). Wynika to z naszej miłości, a nie z tego, ze nie współżyliśmy przed ślubem.
fiamma75 napisał(a):Mogę jedynie Wam współczuć, że tylko taki trening może Was upewnić o wierności męża.
novva napisał(a):Moim zdaniem rzeczywiście argument jest chybiony. Czystość przedmałżeńska a wstrzemięźliwość w małżeństwie to dwie różne sprawy. I także inną wstrzemięźliwością jest ta wynikająca z konieczności odkładania poczęcia, a inną taka związana z okolicznościami zewnętrznymi, np. z zagrożoną ciążą, z dłuższym wyjazdem, itp. Może niektórym takie argumenty pomagają, mnie - nie. Dla mnie to zupełnie różne rzeczywistości.
klara bemol napisał(a):novva napisał(a):Moim zdaniem rzeczywiście argument jest chybiony. Czystość przedmałżeńska a wstrzemięźliwość w małżeństwie to dwie różne sprawy. I także inną wstrzemięźliwością jest ta wynikająca z konieczności odkładania poczęcia, a inną taka związana z okolicznościami zewnętrznymi, np. z zagrożoną ciążą, z dłuższym wyjazdem, itp. Może niektórym takie argumenty pomagają, mnie - nie. Dla mnie to zupełnie różne rzeczywistości.
Co to znaczy inną? Wstrzemięźliwość to wstrzemięźliwość. Powody mogą być różne, ale przecież skutek jest taki sam - nie można i to boli tak samo.
helsa napisał(a):ps. Maryja była najpiękniejszą z kobiet i jej się udało, Wam też się uda!
Bright napisał(a):ale nie przesadzaliśmy w tym sensie, żeby np. nie całować się do zaręczyn czy ślubu - takie przypadki są możliwe w przypadku dwóch stron wychowanych w prawdziwie wierzących rodzinach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości