Ten śluz w ostatnich dniach cyklu, przed samą miesiączką jest czymś zupełnie normalnym. Jest związany po prostu z hormonami (chociaż już nie pamiętam dokładnie mechanizmu).
Ja mam ciekawiej: często bywa tak, że śluz w wyznaczonej już trzeciej fazie, bardziej lub mniej rozciągliwy, pojawia się kilkakrotnie na jeden dzień. I mówiono mi, żebym się nie przejmowała. Jak wzrost temperatury jest, szczyt śluzu mamy za sobą, trzy dni odczekane (można dla pewności odczekać czwarty), to owulacja na pewno już była, jajeczko obumarło i nie ma się czym stresować. Amen.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]