Teraz jest 2 maja 2024, o 20:44 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

NATURALNE METODY ...

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

NATURALNE METODY ...

Postprzez CCC » 4 maja 2005, o 23:08

Witam!

Temat jest następujący...


Moja dziewczyna po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych 3 tygodnie temu nie dostała okresu. Zaniepokojona udała sie wiec do ginekologa, który po badaniu USG stwierdził, ze w jej "srodku" znajduje się zwój komórek o wymiarach mniej wiecej 8mm na 8mm. Chce podkreślic, ze od pół roku brała tabletki antykoncepcyjne, lecz w ostatnim miesiącu nie zrobiła kilkudniowej przerwy (okres) pomiędzy miesiącami poniewaz miała pewne powody- ale to chyba nie istotne. Chodzi o to, ze około 2-3 razy nie wzięła na czas i musiała przyjąć 2 następnego dnia. W momencie gdy najprawdopodobniej doszło do zapłodnienia ona nieświadomie i nieprzerwanie nadal brała tabletki antykoncepcyjne przez następne 3 tygodnie i jak to określił lekarz najprawdopodobniej dostanie okres i sama poroni. Jeżeli jednak nie to na następną wizyte kazał przyjść dopiero za 4 tygodnie i jeżeli okaze sie, ze płód jest chory to będzie konieczne jego usuniecie. Obydwoje jesteśmy w młodym wieku i nie chcemy miec dziecka z oczywistych chyba wszystkim powodów. Problem polega na tym, iz jestesmy przeciwni abrocji pod warunkiem, ze nie usówa sie płodu a tylko "zwój komórek" w poczatkowej fazie zapłodnienia. Jeżeli ktos uwaza inaczej to szanuję jego zdanie ale już chyba nikt nie zmieni moich poglądów, tymbardziej, ze to na naszej głowie spoczywa tak wielka odpowiedzialność, której jesteśmy swiadomi. Obydwoje z dziewczyną stwierdzieliśmy, ze nie dojrzelismy jeszcze do dziecka. Tymbardziej ze płód moze być uszkodzony co z resztą oceni lekarz za 4 tygodnie. Problem jest wiec oczywisty. Nie chcemy dziecka, uwazamy ze 4 tygodnie to zbyt długo i jesli okaze sie, ze "zwój pęcherzyków" (jak nazwał to lekarz) przeistoczy sie w płód, w którym zacznają zachodzic procesy zyciowe to sumienie nie pozwoli nam na jego usuniecie. Staram sie myslec pozytywnie ale jestem człowiekiem, który woli działac od razu niz rozkładac ręce i zastanawiac sie "co by było gdyby"
Mam takie pytanie: czy znacie jakies naturalne metody, które spowoduja poronienie- nie myslę tutej o chemii, która odpada. Kiedyś słyszałem o pewnym sposobie, w którym do szklanki przegotowanej ciepłej wody dodajemy 2 łyzki octu i łyzkę oleju. Czy ktoś zna podobne sposoby i czy orientuje sie w jakim stopniu sie one sprawdzają. Jezeli ktoś ma cos podobnego za sobą to prosiłbym o wypowiedzenie się na ten temat. Jezeli metody te są nieskuteczne i mogłyby zaszkodzic (o ile dojdzie do takiej sytuacji) płodowi zrezygnujemy z kazdej. Bardzo prosiłbym o powazne potraktowanie tego co piszę, bo to naprawde nie są zarty. Obydwoje z dziewczyną zaniedbalismy sprawę i zdajemy sobie z tego sprawę ale wiek, sytuacja rodzinna i meterialna naprawde nie pozwalają nam na dziecko. Moze za bardzo panikuję, ale liczy sie kazda minuta. Niektórym pewnie wyda sie to troszeczke dziwne, głupie albo niezrozumiałe ale piszę to w naprawdę wielkim stresie. Byłbym bardzo wdzieczny za rady bądz sugestie.
CCC
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 4 maja 2005, o 21:53

Postprzez rybka » 5 maja 2005, o 00:53

czy "zwój komórek" to już człowiek czy nie?
powiedzmy szczerze: tego nigdy nie uda się ustalić.
i dlatego na wszelki wypadek Kościół traktuje ten -co by nie mówić żywy - organizm jako posiadajacy prawo do życia.

jeśli płód jest uszkodzony to natura sama sobie poradzi - od tysięcy lat sobie radzi.

:?
rybka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 232
Dołączył(a): 16 listopada 2003, o 01:15

Postprzez biedronka » 5 maja 2005, o 09:26

CCC, odradzam wszelkie "domowe" sposoby pozbycia się ciąży. Mogą one być bardzo niebezpieczne. Organizm Twojej dziewczyny może teraz reagować różnie, a skutki takich eksperymentow mogą być nieobliczalne. Tak jak Ci napisała rybka, natura ma swoje prawa i sama zadecyduje.
A jeśli dzieciątko wybierze sobie Was na rodziców, to nie miejcie czarnych myśli. Niespodziewane ciąże zawsze wydają się dramatem, a potem rzeczy układają się same. Teraz na Tobie spoczywa duża odpowiedzialność i ta sytuacja jest wielkim sprawdzianem Twojej męskości. Odwagi. Niech Twoja dziewczyna ma wsparcie przez te 4 tygodnie i niech nie czuje, że się boisz (chociaż Twoje obawy są normalne). Ona ponosi większe konsekwencje i naprawde potrzebuje Cię teraz, a jeśli zaczniesz jej podsuwać domowe sposoby, to będzie pewna, że została sama (nawet jeśli mówi,że też nie chce dziecka). Każda kobieta ma instynkt i nawet jeśli siedzi w niej jedynie zwój komorek, to jej środowidko hormonalne się zmienia, a hormony to też psychika. Mam koleżanki po usunięciu "zwoju komórek" I wiesz, każda mówi teraz, że oczekiwała większej stanowczości w tej sprawie od swojego mężczyzny, zdecydowanego nie. I nawet jeś te związki rozwinęły się w małżeństwa, to one mają poczucie, że żyją z fajtłapą. One coś przegrały i oni także. Nie warto kombinować. Spokojnie czekajcie. A te 4 tygodnie mogą się stać czasem, w którym spokojnie porozmawiacie o przyszłości jakakolwiek by była. Powodzenia.
biedronka
Bywalec
 
Posty: 137
Dołączył(a): 8 lipca 2004, o 20:18

Postprzez Gość » 5 maja 2005, o 09:37

Zwój komorek???
z Interetu kawałek: (www.noworodek.pl)
Trzeci tydzień (od ostatniej miesiączki)
Rozwijająca zygotę dzieli się w wyniku, czego powstaje blastocysta. Jest to etap, w którym rozwijający się zarodek dociera do jamy macicy, szukając okazji do zagnieżdżenia, a najlepszym miejscem do tego celu jest znajdująca się poniżej powierzchnia jamy macicy. Obecny pęcherzyk żółtkowy (Yolk sac) w okresie pierwszych tygodni produkuje komórki krwi. Rozwijające się dziecko ma tylko 0,15mm!! długości, ale cały czas szybko się rozwija. Powstaje kręgosłup, rdzeń kręgowy, system nerwowy. Nabierają kształtu nerki, wątroba, jelita.
Piąty tydzień
Począwszy od 21 dnia delikatne serce zaczyna bić, z cewy nerwowej wkrótce powstanie mózg. Łożysko rozpoczyna funkcjonować. Kręgosłup i rdzeń kręgowy rosną w tym okresie szybciej, niż reszta ciała.
Gość
 

Postprzez NB » 5 maja 2005, o 10:06

Kochany młody człowieku !

Szanuję Twoje poglądy, jednakże pamiętaj, ze Ty też byłeś takim "zwojem komórek" jak to określasz. Mówisz o odpowiedzialności- widzisz, własnie człowiek odpowiedzialny potrafi podnieść głowę i odważnie przyjąć konsekwencje swojego postępowania.
To życie , które się już rozpoczęło jest prawdziwym cudem . Zdaję sobie sprawę, że jesteście młodzi, ale pamiętaj, że tam gdzie jest miłość tam też pojawiają się w końcu dzieci.
Zrobicie to co będziecie uważali za słuszne, jednak pamiętajcie ,że będzie to miało ogromny wpływ na Waszą przyszłość w dobrym, lub złym tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kasiama » 5 maja 2005, o 14:07

CCC napisał(a):Obydwoje z dziewczyną stwierdzieliśmy, ze nie dojrzelismy jeszcze do dziecka

Kochani, wy JUŻ macie dziecko, niezależnie, czy do tego dojrzeliście, czy nie. Jakkolwiek nie zadecydujecie o jego losie (o ile nie zrobi tego natura), będziecie jego rodzicami. Na zawsze, bo jego dusza jest wieczna. Macie wybór: czy być rodzicami zabitego, czy żywego dziecka. Tylko ten wybór macie. Bo rodzicami już jesteście.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Antonia » 5 maja 2005, o 21:36

Po pierwszym przeczytaniu Twego postu, pierwsza myśl "facet pomyliłeś adresy!" Ale może niekoniecznie. Co prawda mowa tu o metodach naturalnych - ale takich, które służą życiu a nie śmierci. Nie mozesz od nas oczekiwać, że sprzedamy Ci sposób na zabicie życia ludzkiego. Bo to jest życie ludzkie, nawet jeśli w tej chwili człowieka nie przypomina. Ten zlepek komórek to pierwsza faza rozwoju człowieka, to ludzkie życie, nie zwierzęce, nie roślinne - ludzkie. Ale dosyć moralizowania.
Nie dojrzeliście do dziecka, owszem być może, ale poczęliście dziecko. Ono już jest. Człowiek odpowiedzialny podejmuje konsekwencje swojego postępowania, nie można udawać dorosłego będąc dorosłym. Moje prywatne zdanie: jeżeli nie jest się dojrzałym do przyjęcia życia, to też nie powinno się rozpoczynać współżycia.
Życzę podjęcia dobrej decyzji - oznacza to, że życzę byście postąpili tak, by swej decyzji nigdy nie żałować, by nigdy więcej nie rodziły się wątpliwości, żeby to była decyzja, która Was zjednoczy, wprowadzi wewnętrzny spokój.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez Kinia » 5 maja 2005, o 22:17

CCC!!!
Macie dziecko...zgadzam się z Kasiama...
Nie wiem czy dobrze zrobię mówiąc Ci o tym, ale pamiętajcie, że alternatywą dla aborcji jest adopcja. Jeżeli nie potraficie przyjąć Waszego dziecka, pozwólcie mu żyć i być kochanym przez innych.
Jeżeli będziecie potrzebowali pomocy w tym względzie, to jestem otwarta...znajdziemy dziecku dom, tylko pozwólcie mu żyć!
Otaczam Was modlitwą i ogromem serdeczności!!!
Z Bogiem!!!
Kinia
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez rybka » 5 maja 2005, o 22:52

Antonia napisał(a): Moje prywatne zdanie: jeżeli nie jest się dojrzałym do przyjęcia życia, to też nie powinno się rozpoczynać współżycia.

to jest właśnie głowny minus antykoncepcji - złudzenie braku konsekwencji... bo "ryzyko" jest zawsze.

bardzo mi przykro, że nie potrafię napisać nic co by Cię mogło, nawet nie tyle przekonac, co pocieszyć. pozostaje chyba życzyć pomyłki lekarza w otczycie wyniku, bo przecież nie tego by dziecko było chore... by w ogóle było.
własnie zdechł mi pies - na raka. rozwinął się w ciągu miesiąca. i kiedy przeczyatłam o zwoju komórek wielkości 8mm, miałam rzczej chorobowe skojareznia. pomyśl jakie macie szczęście - Twoja Dziewczyna nie umrze w ciągu kilku miesięcy...

cóż, jeszcze raz życzenia błędu lekarza.
rybka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 232
Dołączył(a): 16 listopada 2003, o 01:15

Postprzez CCC » 6 maja 2005, o 14:15

Z tym, ze ja wyraznie napisałem, ze PO (NAJPRAWDOPODOBNIEJ) ZAPŁODNIENIU DZIEWCZYNA BRAŁA NADAL NIEPRZERWANIE TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE PRZEZ OKRES 3 TYGODNI. Doktor powiedział, ze w większosci takich przypadków kobieta dostaje okres i roni. Poza tym palcem niczego nie wykrył badając scianki macicy, dopiero USG "cos" wykazało. Jezeli "płód" (bo jeszcze nie wiadomoc o to jest naprawde) przezyje i bedzie sie rozwijał a następne badanie wykaze, ze moze byc chory to zostanie obowiazkowo usuniety. Inaczej sprawa ma sie jesli bedzie wszystko ok. Wtedy bedziemy robic wszystko, zeby przyszłe dziecko jak najlepiej mogło sie rozwijać. Lekarz wsominał cos cosik o tym, ze moze to byc również jakis skrzep ale to chyba mało prawdopodobne.
Ktoś wyzej napisał (nie pamietam dobrze kto), ze MY już mamy dziecko- JESZCZE NIC NIE WIADOMO. Dlatego pytałem o jakies "naturalne" metody.
CCC
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 4 maja 2005, o 21:53

Postprzez Kręciołek » 6 maja 2005, o 15:25

Ale nie oczekuj, że ktoś Ci poda "naturalne" metody usunięcia chorego dziecka! Chyba facet adres pomyliłeś :twisted:
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość » 6 maja 2005, o 15:57

CCC, przerażają mnie Twoje slowa. Jeśli nie ma dziecka, to co chcesz usuwać? A jeśli jest i minęły 3 tygodnie, to już mu bije serce!
Co to w ogóle jest zwój komórek? Pierwsze slyszę, zeby komórki żyły w zwojach.
I kompletnie nie rozumiem tego:
"Jezeli metody te są nieskuteczne i mogłyby zaszkodzic (o ile dojdzie do takiej sytuacji) płodowi zrezygnujemy z kazdej. "
A jaką chcesz metodę zabicia dziecka, ktora mu nie zaszkodzi?
Gość
 

Postprzez Antonia » 6 maja 2005, o 16:26

Mężczyzno drogi - jednak pomyliłeś adresy! Ty zadecydowałeś, że jeśli płód będzie chory to usuniecie go obowiązkowo i od nas ludzi, którzy szanujemy życie od jego poczęcia oczekujesz pomocy w unicestwieniu go. Wybacz, ale to brzmi jak paranoja.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez gosieńka » 6 maja 2005, o 17:18

Drogi CCC! Nie ma naturalnych metod zabijania, bo akt zabójstwa nigdy nie jest czymś naturalnym :!:
gosieńka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 11 stycznia 2005, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość » 6 maja 2005, o 17:44

Jeszcze jedno: czy zrobiliście test ciążowy? To powinno wiele wyjaśnić.
Poza tym przytul swoją dziewczynę i powiedz jej, że będizesz z nią, że razem dacie sobie radę. Ona Ciebie teraz bardzo potzrebuje.
Gość
 

Postprzez Julianna » 6 maja 2005, o 20:14

CCC ja też jestem przerażona Twoim postem i sposobem myślenia :shock: :( .
Myślałam, że coś źle zrozumiałam, ale niestety nie...
Zgadzam się z przedmówczyniami w zupełności.
Czy Ty naprawdę sądzisz, ze ktoś Ci poradzi, jak usunąć "naturalnie" dziecko?
Rozumiem trudną sytuację, rozumiem wszystko, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny! Dziecko to dar, cud... I- jeśli jest- przyjmijcie go!
Jeśli zaś dzieciątko się nie poczęło to i tak zastanów się nad sobą i swoim sposobem myślenia.

Brak słów :?
Julianna
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13 maja 2004, o 21:44

Re: NATURALNE METODY ...

Postprzez biedron » 6 maja 2005, o 23:16

CCC napisał(a):Witam!

Temat jest następujący...
[ciach]


Ehm. Trudny temat. :( Na początku trochę dydatkyzmu. Naturalne metody, o których tutaj rozmawiamy, dotyczą poznania rytmu płodności kobiecej i podporządkowania swoich potrzeb temu, czy jest się gotowym na przyjęcie dzieci. Omawiane przez nas metody naturalne z pewnością nie dotyczą pozbawiania życia kogokolwiek, poczęte dzieci w to włączając.
Wiem, że przyszedł dla Was bardzo trudny czas, ale musieliście się liczyć z taką ewentualnością, skoro decydowaliście się na współżycie. Pomyśl jednak o tym, że prawdopodobnie nigdy nie jest "dobry czas" w życiu na przyjęcie dzieci, a bo to szkoła, a bo to mieszkanie, samochód, praca. Nie wiem, czy Wam to pomoże, ale znam pary, których związek bardzo się umocnił po poczęciu dziecka i pomimo trudnej sytuacji ludzie Ci ukończyli studia, znaleźli pracę i wiodą dobre życie.
Wierzę, że cokolwiek się dzieje, dzieje się dla naszego dobra. Modlę się za Was.
biedron
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 26 sierpnia 2004, o 19:49

Postprzez Kinia » 7 maja 2005, o 16:07

CCC!!!
Skoro nie wiadomo czy macie dziecko, to nie ma co panikować...a jesli macie, to tym bardziej, bo mu to jeszcze zaszkodzi...
A jeśli chodzi o to, ze jak chore to zabijecie...cóż, będziecie zawsze mieli na sumieniu własne dziecko, to po pierwsze...a po drugie w wielu przypadkach gdy lekarze twierdzą, że będzie b. ciężko upośledzone, a jednak rodzice pozwolą mu się urodzić, okazuje się, że dziecko cudem normalnie się rozwija...i jest zdrowe jak rybka :)
Jeszcze raz przypominam Ci: lepiej urodzić i oddać do adopcji, niż zabić!!!
Z modlitwą!
Kinia
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez rybka » 7 maja 2005, o 22:36

nawet zdrowsze niż rybka - chyba mam poczatki grypy :wink:

rybka
rybka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 232
Dołączył(a): 16 listopada 2003, o 01:15

Postprzez dzolka » 9 maja 2005, o 12:08

CCC - pierwsza sprawa: idź z dziewczyną na badanie z krwi - bety hCG i upewnijcie się ze to ciąża. Druga sprawa: dziecko OD CHWILI POCZĘCIA MA DUSZĘ więc odpada nam debata nt czy zwój (???????) komórek o którym piszesz to jeszcze nie czy już człowiek. trzecia sprawa: jedyna naturalna metoda usuniecia ciąży jest do dyspozycji NATURY (natura sama "eliminuje" zarodki w których są błędy genetyczne i rozwojowe) więc jeśli okaże się że dzieczyna jest w ciąży i nie poroniła samoistnie lub ciążą nie obumarła naturalnie, to wy nie mozecie posłużyć sie NICZYM CO BYŁOBY ZGODNE Z SUMIENIEM, KOŚCIOŁEM, czy czymkolwiek innym, aby usunąć to dzieciątko.

poza tym kwestię rozpoczynania współżycia w zbyt młodym wieku, podczas gdy nie jest się gotowym do przyjęcia dziecka lub nie dysponuje się podstawową wiedzą nt NPR tylko korzysta sie ze środków antykoncepcyjnych, pozostawiam bez komentarza, wystarczy złota myśl Antonii.

pozdrowienia
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości

cron