Teraz jest 3 maja 2024, o 00:20 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Brak owulacji?!

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Brak owulacji?!

Postprzez Antonia » 3 maja 2005, o 10:16

Właśnie usłyszałam o sytuacji pewnej kobiety. Przez kilka lat prowadziła obserwacje cykli, miała piękne "skoki" temperatury, objaw śluzu, jak twierdzi czytelny. Starali się o dziecko i nic z tego. Lekarz powiedział jej, ze mimo tych pieknych wykresów nie dochodzi u niej do owulacji. Jak to możliwe? Czym to wytłumaczyć?
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez Gość » 3 maja 2005, o 10:38

Objawy śluzu i skoku temp. nie są dowodem na odbytą owulację i nikt tak nigdy nie twierdził, chyba że ktoś niedoczytany, albo mówiąc skrótem myślowym.
Gość
 

Postprzez dzolka » 3 maja 2005, o 11:01

skoki temperatury zapewne świadczyły o powstaniu ciałka żółtegoi wydzielaniu się progesteronu, co niestety nie swiadczy o tym, że pękł pęcherzyk i uwolniła się komórka jajowa :-( sama miałam kilka takich pięknych wykresów przy cyklach bezwulacyjnych. dzieje się tak dlatego, że ciałko żółte może powstac z pecherzyka który nie dojrzał i nie pękł i został w jajniku. W ten sposób powstają policystyczne jajniki :-( a płodny śluz informuje o tym, że organizm przygotowuje się do owulacji, a nie ze owulacja się odbyła. I nawet jak pęcherzyk nie pęknie, to śluz sie zmienia co sugeruje odbyte jajeczkowanie... dlatego jedynym sposobem przekonania się czy jajeczkowanie odbyło się jak trzeba, jest wykonanie usg dopochwowego w odpowiednim dni cyklu i zaobserwowanie płynu w zatoce Douglasa (widok samych tylko ciałek żółtych tez o niczym nie swiadczy). A stuprocentową pewność że owulacja była, jest tylko... ciąża :)
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Antonia » 3 maja 2005, o 11:54

Atka, może rzeczywiście nie doczytana jestem, dotychczas myslałam, że obserwując siebie, mozna stwierdzic owulację. No cóż, wiele sie musze jeszcze nauczyc.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez annie » 6 maja 2005, o 18:18

Atka, nie wiem,jak jest naprawdę, ale informacji że wzrost temp i odpowiednia wydzielina JEST dowodem na owulację, jest wiele, i to chyba nie głoszonych przez ludzi niedouczonych... Oto co znalazłam na str http://free.med.pl/wrochna/szczegol.htm#palpacja :"... wzrost temperatury w sposób pewny informuje nas, że owulacja się odbyła i we krwi pojawił się progesteron tzn., że kolejne jajeczkowanie nie jest możliwe aż do miesiączki" Domowy Kurs NPR-podręcznik str 82 : Pytanie: Czy sama obserwacja śluzu wystarcza,aby miec pewność, że jajeczkowanie już się odbyło? Odpowiedż: Nie. Tylko podwyższona temperatura ciała jest takim dowodem." Niby nie wprost to powiedziane, ale dla mnie też z tego wynikło, że te dwa uzupełniająe się objawy na 100% świadczą o odbytej owulacji... Jeśli dzolka na rację (a nie mam podstaw by sądzić, że jest inaczej :) ), to szkoda, że np. w w.w podręczniku nie ma o tym informacji... Dodam, że ja też miałam niezłe wykresy, a gin orzekł, że spora część z tych cykli pewnie była bezowulacyjna-stąd moje zainteresowanie cytatem.
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez annie » 6 maja 2005, o 18:23

oczywiście zainteresowanie tematem,nie cytatem :oops:
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez kasiama » 6 maja 2005, o 19:15

W podręcznikach, które cytujesz chodzi o to, że jeśli już temperatura wzrośnie, to we krwi istotnie jest progesteron, i jajeczkowanie, jeśli miało być w tym cyklu , to już było i więcej nie będzie. Fakt, nie są to zbyt ścisłe sformułowania, bo można je zrozumieć tak, jak ty to zrobiłaś. Podsumowując: wzrost temperatury nie jest dowodem na odbyte jajeczkowanie, ale jest takim pewnikiem, że owulacja w tych dlaszych dniach cyklu nie będzie miała miejsca (nawet, jeśli wcześniej jej nie było), bo blokuje ją właśnie wysoki poziom progesteronu. To ostatnie jest ważne przy uzasadnianiu niepłodności poowulacyjnej.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości

cron