Proszę o interpretację wykresu - nieaktualne :-)

przez **piętaszek** » 26 kwietnia 2005, o 17:10

Zacznę od tego, że już dość długo (4,5 roku) mierzę temperaturę i do tej pory nie miałam kłopotu z interpretacją wykresu...
Zawsze miewam dość niskie temperatury, właściwie nigdy nie przekraczają 37.0, a nawet rzadko dochodzą do 36,8; przez dwa ostatnie cykle linia ustalonej fazy wyższej temperatury była na poziomie 36,4 (do tej pory zawsze na 36,5), ale ostatni cykl był taki, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy nadal jest to 36,4, czy już 36,5.
Obecnie jestem osobą starającą się o bejbika.

dc
1 krwawienie
2 krwawienie
3 krwawienie
4 krwawienie
5 krwawienie
6 koniec @
7 36.20-sucho - współżycie
8 36.10
9 36.10-śluz biały, gęsty - współżycie
10 36.20
11 36.10-wilg- śluz przejrz., rozc.- współżycie - silny ból głowy
12 36.30 - współżycie
13 36.40
14 36.40 - śluz biały, gęsty
15 36,50 - śluz biały, gęsty
16 36.60 - śluz biały, gęsty
17 36.60 - śluz biały, gęsty - po 2h snu (wesele)-wieczorem plamienie
18 36.50 -śluz biały, gęsty
19 36.60 - śluz biały, gęsty
20 36,50 - śluz biały, gęsty - współżycie
21 36,60 - dziś

Chodzi mi konkretnie o skok temperatury . Cykle mam zazwyczaj 28-29 dniowe (ostatni cykl: ostatnia niższa temp. 12 dc, długość cyklu- 27 dni).

przez **kasiama** » 26 kwietnia 2005, o 20:03

1. Wsio jedno, wg jakiej metody, ale niepokojący jest brak śluzu najlepszej jakości. Może to utrudniać zajście w ciążę. Powinny pomóc pite soki marchewkowe i syrop guajazyl.

2. Jeśli znajdzie się ktoś, kto zna metodę T. Kramarek, to będzie mógł co najwyżej wyznaczyć ci skok temperatury wg. tej metody, ale na pewno nie dzień owulacji. Tego niestety nie da się wyznaczyć metodami NPR.

przez **Kręciołek** » 27 kwietnia 2005, o 09:34

Hmmm, a może śluz dobrej jakości był między 9. a 13. dniem, a jego obraz był niejako rozmyty przez nasienie po współżyciu? Ja np. tak mam, że podczas starań o dzidziusia, kiedy współżyjemy właśnie w tym okresie gdy występuje śluz dobrej jakości to widzę go przez 1 dzień a potem jest "wymieszany" z pozostałością nasienia i w zasadzie nie wiem jaki jest

przez **piętaszek** » 27 kwietnia 2005, o 13:02

Kręciołek napisał(a):Hmmm, a może śluz dobrej jakości był między 9. a 13. dniem, a jego obraz był niejako rozmyty przez nasienie po współżyciu? Ja np. tak mam, że podczas starań o dzidziusia, kiedy współżyjemy właśnie w tym okresie gdy występuje śluz dobrej jakości to widzę go przez 1 dzień a potem jest "wymieszany" z pozostałością nasienia i w zasadzie nie wiem jaki jest

Dokładnie tak jest i dlatego w dniu po współżyciu nie zaznaczam śluzu; jego obraz jest zafałszowany...

Kasiama, może źle się wyraziłam, ale chodziło mi właśnie o wyznaczenie skoku temperatury.

przez **kasiama** » 27 kwietnia 2005, o 15:14

OK, i tak nie wiem, jak wyznacza się skok wg tej metody.

przez **Kręciołek** » 27 kwietnia 2005, o 15:33

No a jak sobie radzić z tym rozmytym obrazem śluzu? Macie jakieś metody?

przez **dzolka** » 27 kwietnia 2005, o 15:38

piętaszek napisał(a):dlatego w dniu po współżyciu nie zaznaczam śluzu; jego obraz jest zafałszowany...

jak chcesz, możesz nauczyć się rozróżniać pozostałości nasienia od śluzu, to dość proste; po pierwsze - śluz nie rozpuszcza się w wodzie tylko tworzą się "niteczki", a sperma się rozpuszcza. To trochę kłopotliwe doświadczenie, trzeba nalać wody na spodeczek i się z "pobawić" z obserwacją, ale opłaca się. Po drugie - pozostałość nasienia ma specyficzny zapach a śluz jest bezwonny.

przez **kasiama** » 27 kwietnia 2005, o 15:45

Można też ćwiczyć mięśnie Kegla i w ten sposób szybciej wydalić nasienie. Tylko czy to pomoże w zaciążeniu?

przez **piętaszek** » 27 kwietnia 2005, o 16:07

Dzolka i Kasiama to akurat wiem, dla mnie w tym momencie nie śluz jest problemem, tylko tempki...

Kasiama, to zinterpretuj to według swojej (?) metody, może i mi się rozjaśni...

przez **kasiama** » 27 kwietnia 2005, o 17:44

Ponieważ nie ma śluzu z 12 i 13 dnia cyklu, to piszę dwie wersje:
:arrow:

jeśli któregoś z tych dni miał być śluz jeszcze najlepszej jakości (ciągliwy lub przejrzysty), to wzrost temperatury (unikam słowa "skok", bo czasem jest to powolny wzrost i też jest dobrze) będzie od dnia 15 cyklu
:arrow:

jeśli ostatni dzień śluzu lepszej jakości był 11 dnia (był śluz przejrzysty), to wzrost będzie już 12 dnia, ale to wydaje mi się mało prawdopodobne, bo to bardzo niska tempka i na dodatek niepodobna do twoich zwyczajowych wyższych.

Szkoda, że nie ma tych brakujących śluzów. Jeszcze jedno przyszło mi do głowy: jeśli masz problem z rozpoznawaniem śluzu najlepszej jakości w dniu po współżyciu, to przydatna okaże się szyjka macicy. Próbowałaś ją badać?

przez **piętaszek** » 27 kwietnia 2005, o 18:54

Moje wnioski i wyliczenia co do pierwszej wyższej temp. były podobne (13 lub 15 dc).
13 dc jest możliwy, gdyż w poprzednim cyklu przy linii ustalonej wyższej temp. na poziomie 36,4 pierwsza wyższa temp. była też w 13 dc, przy czym w poprzednim cyklu było to bardzo czytelne.
Co do śluzu, to najczęściej szczyt objawu śluzu przypadał u mnie właśnie na 11 dc (dokładnie to mogłam stwierdzić, bo to były jeszcze cykle, w których nie współżyliśmy w tej fazie.
A co do badania szyjki to i owszem, ale to raczej w celu sprawdzenia dla innych objawów i rzadko to notuję (chyba zacznę ;-)

).

Jeszcze jedno mnie zastanowiło, to plamienie w 17 dc, bo nawet gdyby na 15 dc przyjąć pierwszą wyższą temp. to jest to dość dziwne...

przez **kasiama** » 27 kwietnia 2005, o 19:18

Plamienie...
Wiele z dziewczyn, które są tu, na forum pisało, że takie plamienie może oznaczać... implantację zarodka! Czego z całego serca bym ci życzyła!

przez **piętaszek** » 27 kwietnia 2005, o 19:30

kasiama napisał(a):Plamienie...
Wiele z dziewczyn, które są tu, na forum pisało, że takie plamienie może oznaczać... implantację zarodka! Czego z całego serca bym ci życzyła!

No i właśnie to oznaczały te moje trzy kropki na końcu zdania :-)

tyle, że nie chciałabym zapeszyć :-)

Choć w sumie to nie bardzo się czuję na fasolkę, ale kto wie... może jakiś surprise...

przez **dzolka** » 27 kwietnia 2005, o 20:22

Plamienie implantacyjne ma miejsce MINIMUM 7-10 dni po zapłodnieniu, a częściej występuje w okolicach miesiaczki. Plamienie w srodku cyklu mogłoby bardziej byc powiazane z owulacją lub z jakimiś zaburzeniami hormonalnymi, niz z implantacją.

przez **piętaszek** » 28 kwietnia 2005, o 14:12

dzolka napisał(a):Plamienie implantacyjne ma miejsce MINIMUM 7-10 dni po zapłodnieniu, a częściej występuje w okolicach miesiaczki. Plamienie w srodku cyklu mogłoby bardziej byc powiazane z owulacją lub z jakimiś zaburzeniami hormonalnymi, niz z implantacją.

No to mamy w takim razie inne informacje...
Do zagnieżdżenia może dojść pomiędzy 6-12 dniem od poczęcia (właściwie zagnieżdżanie trwa od ok. 6-12 dnia) i może wystąpić wtedy delikatny spadek temperatury oraz plamienie.

przez **dzolka** » 28 kwietnia 2005, o 15:34

Ale ani moja ani twoja informacja nie pasuje do twojego plamienia które wystapiło dwa dni po domniemanym skoku temperatury.

przez **piętaszek** » 28 kwietnia 2005, o 16:22

dzolka napisał(a):Ale ani moja ani twoja informacja nie pasuje do twojego plamienia które wystapiło dwa dni po domniemanym skoku temperatury.

Nie doczytałaś dokładnie: 2, albo 6 :-)

nie ustaliłyśmy tego ze 100% pewnością...

przez **piętaszek** » 9 maja 2005, o 14:56

Jestem w ciąży :-)

przez **kasiama** » 9 maja 2005, o 19:36

Gratuluję serdecznie! I bardzo się cieszę!

przez Go » 10 maja 2005, o 13:52

Super! Niech Wasze Dzieciątko rośnie zdrowo.

przez **dzolka** » 10 maja 2005, o 17:23

Czyli to plamienie to jednak implantacyjne :!:

serdecznie gratuluję!!!!

Proszę o interpretację wykresu - nieaktualne :-)

Proszę o interpretację wykresu - nieaktualne :-)

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum