Witam wszystkich,
To pytanie jest przede wszystkim skierowane do kobiet ale nie tylko. Sprawa, o którą chcę was zapytać jest następująca. Moja żona 2 miesiące temu urodziła śliczną córeczkę. Po 6 tygodniach byliśmy na wizycie kontrolnej u lekarza, który powiedział, że szystko jest ok. Problem polega na przyjemności podczas wspóżycia, żona po prostu nie odczuwa tego tak jak przed porodem. Do tego stopnia jest inaczej, że bardzo się tym martwi i zastanawia, czy to wróci jeszcze do normy. Mówi, że tam w środku wszystko jest jakby poluźnione i nie czuje mnie tak jak kiedyś i w związku z tym tudno jest jej osiągnąć zadowolenie ze wspóżycia, a jeśli już jest to nie jest tak intensywne i przyjemne jak było przed porodem. I w związku z tym moje pytanie, jak długo może tak być, czy jest szansa na to, że to się samo wyreguluje, czy konieczny może być jakiś zabieg, czy są jakieś ćwiczenia (jeśli tak to jakie) pomagające w powrocie. Dodam jeszcze, że żona karmi piersią ale nie jest to karmiernie ekologiczne bo podaje jeszcze od czasu do czasu herbatki, poza tym córcia praktycznie przesypia noc i w związku z tym żona miała już okres.
pozdrawiam i dziękuję
Tomek