Witam,
może nie jest to powazny problem, ale troszkę mnie to dręczy. Otóż mój mąż potrzebuje mojej bliskości bardzo często, w okresie niepłodnym nie stanowi to żadnego problemu, jednal gdy nadchodzi okres płodny, a na razie nie chcemy mieć dzieci, pojawia się problem. Mąż nalega na pieszczoty, które nie zawsze kończą się w odpowiednim momencie. Rozmawiałam z nim na ten temat, nie chce grzeszyć, ale twierdzi, że tego potrzebuje i że jest to jego sposób okazywania miłości. Jak sobie z tym poradzić i jak to zmienić, przecież nie mogę spać oddzielnie, zresztą nawet tego bym nie chciała Może ktoś ma podobne doświadczenia i napisze mi jak to rozwiązał. Kocham go i nie chcę sprawiać mu przykrości i sprawić, żeby czuł się odrzucony.