Teraz jest 23 kwietnia 2024, o 14:47 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

ten pierwszy raz....

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Postprzez Emilia » 15 kwietnia 2005, o 17:51

Tori napisał(a):myślę, że debatowanie o poziomie bólu nie ma zbytnio sensu.
Do Emilii - napisałam, że pójście do ginekologa może pomóc uniknąć lęków, ponieważ kecaj napisał, że z powodu dużej liczby prób nie zakończonych sukcesem, u nich zaczyna to prowadzić do lęków. U każdego jest widać inaczej. Widząc jak moja koleżanka była zmarnowana ich próbami :oops: , a jaka jest teraz, uważam, że to pomoc ginekologa to dobry sposób, jeśli wielokrotne próby nie dają rezultatu. Nie twierdzę, że w ogóle przed pierwszym razem trzeba od razu iść do gin :D
PS
Ból od którego robi się prawie słabo< to chyba dość silny ból prawda? nie sądzę żeby można było to docenić


Tori, przecież mi dokładnie o to chodzi, żeby nie iść do ginekologa, gdy nie ma takiej potrzeby (powiedział, że o.k.), a oczywiste jest, że pomoc lekarza jest niezbędna w pewnych przypadkach (po wielu próbach z pomocą wszelkich „domowych” sposobów nie ma poprawy). Wyglada na to, ze nasze opinie sa zgodne.
Emilia
Przygodny gość
 
Posty: 30
Dołączył(a): 13 marca 2005, o 01:34

Postprzez kasik » 15 kwietnia 2005, o 22:43

Chcialam sie troszke wtracic....Emilka zaproponwala oliwke....ja bym nie radzila, moze wiecej popsuc niz pomoc. Lepiej zel,specjalnie przeznaczony do takich wyczywnow :wink:

pozdrawiam:)

Kasik
kasik
 

Postprzez Emilia » 15 kwietnia 2005, o 23:47

Dlaczego oliwka nie? Jakie sa przeciwwskazania, troche mnie to przestraszylo...
Emilia
Przygodny gość
 
Posty: 30
Dołączył(a): 13 marca 2005, o 01:34

Postprzez Gość » 17 kwietnia 2005, o 16:35

Mi ta oliwka też nie pasuje, ale tak na intuicję, nie umiem podać medycznych powodow. Te zele chyba po coś wymyślili.
Gość
 

Postprzez Maria » 17 kwietnia 2005, o 19:14

Bo po prostu zel przypomina intymną wydzielinę i jest prawie jak "naturalnie". :wink:
Maria
Domownik
 
Posty: 501
Dołączył(a): 17 marca 2004, o 15:23
Lokalizacja: Irlandia

Postprzez fiamma75 » 28 lipca 2005, o 11:21

Odnośnie oliwki - jest absolutnie niezalecana :!: Tak mówią lekarze, zersztą można znaleźć taka informację w książkach,
Zamiast - specjalne żele intymne lub zwykła parafina apteczna (z tym, że żele są lepsze).
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Emilia » 1 sierpnia 2005, o 18:54

A jakie są Wasze doświadczenia z żelami?
Ja wypróbowałam żel KY i zupełnie mi się to nie podobało: silne i dlugotrwałe uczucie chłodu i ślisko jak na lodowisku, w efekcie: nieprzyjemne odczucia, nie polecam.
Najbardziej pasuje mi krem Clotrimazol. Oliwka mi nie zaszkodziła, ale może już ją lepiej zostawić w spokoju...
Emilia
Przygodny gość
 
Posty: 30
Dołączył(a): 13 marca 2005, o 01:34

Postprzez kasik » 1 sierpnia 2005, o 19:16

przeciez clortimazolum to srodek przeciwgrzybiczny!!
kasik
 

Postprzez Emilia » 2 sierpnia 2005, o 00:30

a ja nigdzie nie napisałam, że nie jest.
napisałam, że mi najbardziej pasuje (jestem podatna na grzybicę, lactovaginal i clotrimazolum muszę mieć zawsze pod ręką).

Ponawiam pytanie: Jakie są Wasze doświadczenia z żelami?
Emilia
Przygodny gość
 
Posty: 30
Dołączył(a): 13 marca 2005, o 01:34

Postprzez fiamma75 » 2 sierpnia 2005, o 09:01

Bardzo pozytywne - wiele im zawdzięczamy :wink: Używamy Feminum, kiedyś mieliśmy też Intimel.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Emilia » 2 sierpnia 2005, o 19:22

Dzięki. To może Feminum będzie lepszy niż KY.
Emilia
Przygodny gość
 
Posty: 30
Dołączył(a): 13 marca 2005, o 01:34

Postprzez Małgonia » 22 września 2005, o 16:21

Chciałam trochę wrócić do tematu przewodniego: jesteśmy po ślubie 2 m-ce. Na początku było fatalnie, do tego stopnia, że obawiałam się w ogóle o nasze relacje... Na szczęście teraz jest już inaczej, modlitwa i cierpliwość (tu głęboki ukłon w stronę mojego cudownego męża :D ) zrobiły swoje. "Inaczej" polega na regularnym współżyciu i satysfakcji męża (ja jestem przeszczęśliwa, że problem defloracji i późniejsze >podchody< mam za sobą oraz, że mąż jest zadowolony :) ). Podczas stosunku cały czas odczuwam ból, tym razem w podbrzuszu. Chciałam zapytać, czy to norma i należy wykazać trochę więcej cierpliwości, czy powinnam pójść do lekarza? Około pół roku temu przeszłam badania, moja gin stwierdziła, że wszystko jest ok. Mimo wszystko trochę się boję...

Pozdrawiam wszystkich :)
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 23 września 2005, o 18:18

Hej Małgoniu! Wydaje mi się, że dwa miesiące po ślubie to jeszcze bardzo mało, jeśli chodzi o sprawy "dopasowywania się" małżeństwa podczas współżycia. Bóle na pewno normą nie są, ale osobiście dałabym Wam jeszcze trochę czasu. U nas na początku naszych najbliższych spotkań było różnie - ale generalnie, kiedy mnie coś bolało, to pomagała zmiana pozycji. Jakiś czas później, zupełnie niespodziewanie, zdałam sobie sprawę, że wszystko idzie zupełnie gładko i bezboleśnie. Poczekaj jeszcze miesiąc czy dwa, a jeśli nic się nie zmieni, to biegnij do gina.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :-) i radości z najlepszych spotkań z mężem!
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 23 września 2005, o 20:13

2 miesiące to norma nie jest. A czy dbacie o właściwe nawilżenie podczas stosunku? I o Twoje odpowiednio silne podniecenie? Gdy kobieta nie jest dostatecznie podniecona, to oprócz problemu z nawilżeniem (temu akurat można zaradzić), jej pochwa nie zdązy się odpowiednio rozciągnąć, co może powodować dyskomfort i ból. Czasami to lęk przed bólem paradoksalnie prowadzi do stresu, co sprzyja bólowi. Warto zadbać o rozluźnienie np. ciepła kąpiel świetnie rozgrzewa i uspokaja, kieliszek czy dwa wina. a ginekologa warto odwiedzić i tak. Przy okazji zrobisz sobie cytologię :)
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Małgonia » 26 września 2005, o 11:20

Kochane moje, dziękuję za dobre słowo :). Ostatnio było nawet nieźle, wprawdzie początkowo trochę bolało (przy czym niedogodność nie przypominała nawet w swojej sile bólu "początkowego" :oops: ) ale później było już lepiej.
Do ginki i tak muszę się wybrać, ponieważ staramy się już o Dzięciątko :D, więc powinnam sprawdzić, czy wszystko jest w porządeczku. Proszę o modlitwę. Odezwę się jeszcze.
Pozdrawiam :lol:
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgaM » 29 września 2005, o 09:27

Ja zaczelam czerpac przyjemnosc ze wspolzycia kiedy przestalam martwic sie ... bolem, niewygoda... Maz jest taki czuly i delikatny ze wszystko sie unormaowalo. No i przede wszytskim stalam sie spontaniczna. Na poczatku bylam bardzo spieta.Mimo ze wydawalo mi sie ze nie. Ale teraz wspolzycie z tym poczatkowym to zupelnie cos innego. Przestalam tez oczekiwac czego kolwiek. Przyjmuje je jako dar i wtdye jest pieknie. Zauwazamy ze to pieknieje z dnia na dzien.
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Małgonia » 18 października 2005, o 14:39

No, jestem:) Ostatnio mam nawał pracy, więc nie zaglądam na długo i często ale dzisiaj mam coś do dodania :).
Wczoraj byłam u ginki. Powiedziała, że generalnie przez ok. pół roku małżonkowie się "dopasowują" 8) i nie ma powodów do paniki. Ból jeszcze się pojawia, ponieważ mam pierścień z błony :oops: ale z czasem powinno być coraz lepiej :).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)
Małgonia
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 21 września 2005, o 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Antonia » 29 listopada 2005, o 21:16

Właśnie odnośnie bólu. Jestem młodą mężatką, współżyliśmy z mężem kilka razy i zauważyłam, że ból pojawia się wyłącznie w czasie wprowadzania członka do pochwy, zaraz po dokonaniu tego i w dalszej kontynuacji współżycia ból znika i wszystko odbywa się tak jak należy. Czy to oznacza, że ból przy wprowadzaniu członka spowodowany jest małą ilością śluzu? Jak "montuje " się żel : mam go wprowadzić do pochwy? Palcem? Sory, może dziwne pytania zadaję, ale próbuję sobie pomóc.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez fiamma75 » 30 listopada 2005, o 08:57

Mi po ponad 2 latach małżeństwa zdarza się odczuć ból, gdyu jest zbyt sucho, więc w ogóle tym się nie przejmuj.
Żel możesz nałożyć sobie Ty sama, na okolice samego wejścia do pochwy. Oczywiście może to zrobić mąż :wink: Może też posmarować dodatkowo członek - to bardzo pomaga.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez sagitta » 2 grudnia 2005, o 13:06

Ja też uważam, że najbardziej pomaga posmarowanie członka. Ale mi zel nie do końca pomagał na taki właśnie początkowy ból. Dyskomfort minął z czasem, kiedy nauczyłam się rozluźniać i żel okazał się zbędny.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Facet » 14 grudnia 2005, o 22:43

Czy to prawda, że przy pierwszym razie kobieta zwykle nie przeżywa orgazmu?
Facet
Przygodny gość
 
Posty: 84
Dołączył(a): 16 sierpnia 2004, o 23:29

Postprzez agulla » 19 grudnia 2005, o 01:08

to forum nazywa się inne problemy związane z praktykowaniem NPR i Chłopaku nijak sie ma do tego twoje pytanie
myślę że przeżywanie orgazmu za pierwszym czy kolejnym razem to sprawa całkowicie indywidualna więc pozostawmy ją może w spokoju
pozatym autorka wątku też całkiem o innych rzeczach chciała porady
pozdrawiam agulla
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Amazonka » 23 lipca 2006, o 17:15

Słyszałam, że przy pierwszym razie czasem odczuwa się wrażenie bolesnego "rozpychania" i naciągania mięśni. Czy w takim przypadku dochodzi do przerwania błony dziewiczej?
Czy bywa tak, że taki ból stopniowo mija, tak samo jak ból innych mięśni po treningu?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez abeba » 23 lipca 2006, o 23:38

jak jest błona to sie przerwie.
Pewnei czuć i jedno i drugie.
Ja dodam jeszcze trzeci ból - obtarcia tkanki której sie zwykle nie obciera.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Amazonka » 24 lipca 2006, o 08:39

Czy długo trwa taki ból? Po ilu razach przechodzi średnio?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez abeba » 24 lipca 2006, o 10:05

ten ostatni rodzaj - pierwszy i drugi raz, potem juz nie bo było często, a nastepnie pierwszy raz po 3tyg. przerwie.
Tego co opisujesz sobie nie przypominam ale może już byłam dość rozciagnięta
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Amazonka » 28 lipca 2006, o 14:09

"W końcu" doczekałam się tego pierwszego razu. 2 tygodnie po ślubie i w wieku 30 lat. :wink:
NIestety, był bolesny i nieprzyjemny. :(
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez abeba » 28 lipca 2006, o 14:44

no to oblubieniec sie nie spisał jesli nieprzyjemny,
trzymaj się!
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez kasik » 28 lipca 2006, o 16:07

Amazonka, nie boj zaby, bedzie lepiej!! :wink: 8)
kasik
 

Postprzez Frejda » 28 lipca 2006, o 16:28

Będzie coraz lepiej!
Głowa do góry!!!

Frejda
Frejda
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 5 lipca 2006, o 11:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron