Tori napisał(a):myślę, że debatowanie o poziomie bólu nie ma zbytnio sensu.
Do Emilii - napisałam, że pójście do ginekologa może pomóc uniknąć lęków, ponieważ kecaj napisał, że z powodu dużej liczby prób nie zakończonych sukcesem, u nich zaczyna to prowadzić do lęków. U każdego jest widać inaczej. Widząc jak moja koleżanka była zmarnowana ich próbami , a jaka jest teraz, uważam, że to pomoc ginekologa to dobry sposób, jeśli wielokrotne próby nie dają rezultatu. Nie twierdzę, że w ogóle przed pierwszym razem trzeba od razu iść do gin
PS
Ból od którego robi się prawie słabo< to chyba dość silny ból prawda? nie sądzę żeby można było to docenić
Tori, przecież mi dokładnie o to chodzi, żeby nie iść do ginekologa, gdy nie ma takiej potrzeby (powiedział, że o.k.), a oczywiste jest, że pomoc lekarza jest niezbędna w pewnych przypadkach (po wielu próbach z pomocą wszelkich „domowych” sposobów nie ma poprawy). Wyglada na to, ze nasze opinie sa zgodne.