A czy grzechem jest seks małżeństwa, które jest niepłodne Przecież celem współżycia na pierwszym miejscu jest okazanie miłości (powinno być zawsze, żeby było prawdziwe), a na drugim poczęcie (które jest czasem, choć nigdy nie powinno się go świadomie wykluczać, ale można unikać - od tego planowanie i npr). Zatem: nie.
Co do drugiego pytania, to już trudniej. Z definicji współżycie godziwe, to takie podczas którego nasienie zostałe złożone w kobiecie. Nie byłam jeszcze w ciąży, to nie wiem, ale gdzieś na forum czytałam czyjąś wypowiedź, że w zagrożonej ciąży była wstrzemięźliwość.
A tak w ogóle, to trzeba na to spojrzeć od strony pozytywnej, tzn. nie ile mi ktoś zakazuje i tyle mi wolno, ale jak mogę okazać miłość i czy w ten konkretny sposób ją okazuję: współmałżonkowi i przy okazji, choć inaczej, dziecku.
pozdrawiam