Mam problem, który nigdy dotąd mi się nie zdarzył. Jestem w 18 dc, dziś tempka 37,0 - wszystkie wcześniejsze od pocz. cyklu 36,7 lub mniej. Wystąpił b. wyraźny objaw śluzowy - śluz obecny od 11dc, w dniach od 14dc do 17dc bardzo dobrej jakości - przezroczysty, b. rozciągliwy, uczucie naoliwienia.
Wczoraj wieczorem zauważyłam w tym śluzie domieszkę krwi - zupełną odrobinkę i pomyślałam, że może to krwawienie okołoowulacyjne (choć go nigdy nie miałam). Dziś temp. skoczyła, a ja zaczęłam krwawić jeszcze mocniej i czuję lekki ból w podbrzuszu.
Jestem zupełnie zdezorientowana, tym bardziej, że powinnam w drugiej połowie cyklu brać luteinę (to jest trzeci cykl w kuracji, dwa razy już brałam i było normalnie), więc nie wiem, czy ją teraz zacząć brać czy nie
Mam kilka pytań:
Czy któraś z Was miewa krwawienia w okresie owulacji? Jak długo one trwają? Czy możliwe jest jeszcze krwawienie po skoku temperatury? Jeśli nie, to czy powinnam to traktować jako śródcykliczne Z góry dziękuję za pomoc