Witam. Nie zaglądałam tu już bardzo długo, ale mam dylemat i chciałabym prosić o pomoc. Nie jestem przekonana do NPR, ale by poukładać na nowo swoje życie duchowe muszę NPR poznać i zacząć stosować. Piszę "muszę", bo tak naprawdę nie bardzo chcę. Boję się normalnego współżycia "na maksa" i nie wiem czy kiedykolwiek do niego dopuszczę, ale to już inna historia. Mój strach jest spowodowany tym, że mam 5 dzieci i więcej absolutnie i pod żadnym pozorem mieć nie zamierzam. Co do męża- niby jest "na tak" w sprawie NPR (choć raczej mi się wydaje, że "na tak" jest tylko ze względu na moją, w zasadzie jeszcze nawet nie podjętą, decyzję, anie dlatego, że on tego chce), on nie będzie się zapewne chciał niczego uczyć, bo w sumie jemu to jest niepotrzebne, to jest mój organizm i moja w tym głowa aby się pilnować, być systematyczną itd. Ja wręcz uważam, że wyrządzę mu przykrość i krzywdę ucząc się NPR, bo to będzie skutkowało brakiem współżycia przez kolejne tygodnie, jeśli nie miesiące. Ale do rzeczy- od czego mam zacząć? Jak interpretować wyniki temperatury? Gdzie to zapisywać? W jaki sposób? Robić wykres, czy normalnie zapisywać w jakimś zeszycie, przynajmniej na początku? W ogóle OD CZEGO ZACZĄĆ??? Może jest jakiś kurs internetowy? A może mam się spotkać z nauczycielką NPR? Znam taką osobę. Ponad 2 lata temu się z nią spotkałam i na pierwszym (i jedynym) spotkaniu rozmawiałyśmy ze sobą i kazała mi mierzyć temperaturę przez jakiś tam czas, a po tym czasie pójść do niej z zapiskami. Help!