Myślę, że nie ma przeciwwskazań do tego, żebyś próbowała badać szyjkę. Jeśli poczujesz ból, opór, po prostu zaniechaj próby, możesz do tego wrócić dzień później czy w każdy inny dzień. Jeśli nie będziesz miała z tym problemu - tym lepiej; im wcześniej zaczniesz, tym większe doświadczenie i biegłość w tej materii zdobędziesz. Każda kobieta-dziewica ma inne "warunki" - kiedy próbowałam zaaplikować pierwszy tampon jeszcze jako dziewica, nic z tego nie wyszło, czułam spory opór (no i pierwszy raz miałam nieziemsko bolesny), natomiast moja siostra z aplikacją tamponu nie miała ani trochę problemu (a i pierwszy raz wspomina bezproblemowo i raczej bezboleśnie). Moim zdaniem: próbuj.
A ja podepnę się pod wątek, ponieważ mam wątpliwości co do obserwacji szyjki. Do tej pory prowadziłam obserwację cyklu na podstawie śluzu i temperatury, a z całej masy postów Forumowiczek wnoszę, że badanie szyjki może być super-pomocne w określeniu płodności. Więc wczoraj spróbowałam i nie wydaje mi się to trudne, ale:
1) w jakim dniu cyklu zaczynać badanie? Dziś 15. d.c., ale że cykle mam długie (ok.40-45 dni), to oznak płodności ani widu, ani słychu. Nie za późno zaczęłam?
2) w jakiej pozycji badać? Próbowałam tak "w kucki" i wtedy szyjkę miałam niziutko, natomiast jak spróbowałam stojąc z jedną nogą opartą na wannie, szyjka jakby uciekła trochę do góry.
Rozumiem, że przez cały cykl trzeba prowadzić badanie w tej samej pozycji?
Będę wdzięczna za pomoc.