Witam wszystkich, zwracam się do Was z następującym problemem:
już od grudnia, staram się stosować NPR, jednak mój organizm przez cały ten czas dziwnie się zachowuje. wcześniej miałam regularne miesiączki, a teraz dzieją się rzeczy naprawdę niezwykłe.
cykl, który zaczął się 21.12. trwał 88 dni i miesiączkę dostałam dopiero po Luteinie. moim zdaniem był to cykl bezowulacyjny. następny trwał 36 dni i owulacja była 22 dnia. później 65 dni, też bez owu, a okres dopiero po Luteinie, następnie 28 dni, moim zdaniem owu była, lecz nie wiem dokładnie kiedy, bo podczas jednego wyjazdu na parę dni zapomniałam wziąć termometr. kolejny cykl 48 dni, bez owu, ale okres w końcu się sam pojawił. co o tym myślicie? ginekolog, do którego chodziłam zawsze jak już długo nie miałam okresu, mówił, że takie rzeczy po prostu się zdarzają, ale ja zastanawiam się poważnie nad wybraniem się do innego lekarza. proszę o rady.